Celia Pomadka ochronna - olejkowy balsam do ust `Pomegranate` 

Pomadka ma cudowną, olejkową konsystencję i bardzo łatwo rozprowadza się ją na ustach. Sztyft jest mięciutki jak masełko, co bardzo mi odpowiada. Sama pomadka ma delikatny, różowy kolor, ale na ustach prawie go nie widać. Bardzo dobrze nawilża usta. Używając jej na co dzień, nie miałam żadnych problemów z przesuszonymi ustami. Opakowanie jest praktyczne, oraz ma ładny kolor i wzór.

Pomadkę ochronną kupiłam za 8 zł. Nie mam problemu z przesuszeniem ust, ale nie zawsze są one idealnie nawilżone. Dlatego też zdecydowałam się na zakup. Na wstępie zaskoczył mnie sztyft - wcale nie wygląda tak jak na zdjęciu, jest płaski jak typowy balsam do ust. Konsystencja rzeczywiście olejkowa, co jednak nie do końca przypadło mi do gustu. Zbyt łatwo się ściera. Bardziej natłuszcza niż nawilża. Zapach bardzo delikatnie owocowy, raczej sztuczny. Jako, że nie potrzebuję szczególnej pielęgnacji ust, to właśnie zapach jest dla mnie najważniejszy. Musi być bardziej intensywny i naturalny. Niestety produkt nie spełnił moich oczekiwań. Oddałam go mamie, która nie jest aż tak wymagająca ;) W tej cenie można kupić dużo lepsze pomadki.

Pomadka super mi się sprawdziła, jest bardzo tania i łatwo z jej dostępnością w drogeriach. Ma estetyczne i proste opakowanie, wygodny standardowy aplikator. Podczas nakładania czuć jakby na usta nakładać chmurkowe lekkie masełko. Ma super konsystencję i pięknie wygładza skórę ust. Nie zjada się zbyt szybko, produkt jakby cały czas jest na ustach ale absolutnie to nie przeszkadza. Ma konsystencję delikatnie też olejkową - zresztą jak sama nazwa wskazuje. Przepięknie owocowo pachnie i jest naprawdę przyjemna w użyciu. Warto po nią sięgnąć żeby dać swoim ustom nieco ukojenia.

WSTĘP Pomadki ochronne z tej serii to moje odkrycie ostatnich lat. Są najlepsze. Mam ich kilka porozkładanych w całym domu, w kieszeni kurtki itp. DZIAŁANIE Cudownie nawilża, odżywia, chroni, wygładza. Naprawdę pielęgnuje usta. Nadaje się na dzień i na noc, na zimę i lato. Nie przesusza nawet po dłuższym stosowaniu. KOLOR Sztyft ma delikatny, czerwony, półprzeźroczysty kolor, ale nie barwi ust. Można tę pomadkę nakładać po ciemku lub bez lusterka, a zawsze wygląda super. ZAPACH, SMAK Pachnie słodko, ożywczo, naturalnym granatem. Ma słodki smak. NAKŁADANIE, WYKOŃCZENIE NA USTACH Miękko nakłada się na usta. Sunie po nich delikatnie jak chmurka, masełko, puszek. Ma błyszczące wykończenie, trochę jak delikatny błyszczyk lub olejek. UTRZYMYWANIE SIĘ NA USTACH, WYDAJNOŚĆ Utrzymuje się przez wiele godzin po nałożeniu. Absolutnie nie czujemy potrzeby, żeby ją co chwilę dokładać. Dzięki temu jest wydajna. Jedno opakowanie wystarcza mi na jakieś pół roku. OPAKOWANIE Opakowanie nie pęka i nie rozpada się mimo że często noszę pomadkę w torebce i kieszeni. CENA Jeszcze niedawno była o wiele tańsza niż pomadki ochronne innych topowych marek (typu Nivea, Carmex, Blistex), ale teraz kosztuje tyle samo, a nawet drożej. Nie dziwię się, bo działa o wiele lepiej od nich. Jednak przez wyższą cenę przestałam ją kupować i przerzuciłam się na czyste masło shea i zwykły krem Nivea, po których moje usta są równie gładkie. PODSUMOWANIE Polecam!!!

Korzystałam już z błyszczyko-pomadki marki Celia i byłam z niej bardzo zadowolona. Postanowiłam więc pójść za ciosem i sprawdzić też propozycję typowo pielęgnacyjną. Pomadka ma wygodną formę sztyftu. Zdecydowanie wolę, gdy balsamy do ust są w sztyfcie, bo jest to komfortowe i bardziej higieniczne. Balsam ma delikatnie różowy kolor, ale na ustach jest bezbarwny. Ma delikatny owocowy zapach. Trudno powiedzieć czy to zapach granatu. Z pewnością jakiegoś czerwonego owocka, ale równie dobrze mogłaby to być truskawka. W każdym razie zapach jest przyjemny, słodki - przypomina mi pudrowe cukierki. ;) Sztyft jest bardzo wydajny. Wystarczy delikatnie nim przejechać po ustach, żeby były pokryte ochronną warstwą. Faktycznie, po nałożeniu na usta konsystencja jest olejkowa, co moim zdaniem jest na plus. Pomadka nie jest 'tępa', gładko sunie po ustach, dzięki czemu miło się z niej korzysta. Szybko daje efekty. Spierzchnięte usta stają się miękkie i gładkie. To dobry produkt w przystępnej cenie. Szkoda tylko, że dostępność produktów Celia nie jest zbyt duża - zazwyczaj muszę kupować je przez internet. A jak skład? Całkiem dobry. :) Znajdziemy tu masło shea, oleje: rycynowy, z awokado (który jest bogaty w witaminy A, E, B12, B6, C), roślinny oraz wazelina i filtr UV. Balsam nie wywołał żadnych podrażnień, wręcz przeciwnie.