Hagi Natural Body Mist Odżywcza mgiełka do ciała` Ziołowo Mi`

Mgiełkę o ciekawej nazwie "Ziołowi Mi" marki Hagi Cosmetics otrzymałam w wizażowej paczce dla recenzentki miesiąca. Mgiełka do ciała, zapachowa, a do tego odżywiająca i nawilżająca? Ciekawe połączenie. Testuję ją już miesiąc i bardzo się polubiłyśmy. Mgiełka znajduje się w solidnej szklanej butelce z atomizerem. Na etykiecie znajdziemy nazę produktu i marki, a wzornictwo etykiety jest niebanalne i ciekawe. Z design opakowania nie należy do wizualnie oklepanych. Atomizer działa prawidłowo, nie zacina się i wypuszcza odpowiednią dozę delikatnej mgiełki. To tyle od strony typowo technicznej. Kiedy rozpyliłam mgiełkę po raz pierwszy stwierdziłam, że nie wiem, czy jej zapach mo się podoba. Jest tak niszowy, nieoczywisty- 100% zioła i przyprawy. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to zapach brzydki. Ale tak daleki od perfum, mgiełek i znanych mi zapachów kosmetycznych, że ciężko mi było go sklasyfikować. Po kilku aplikacjach jednak wyrobiłam sobie o nim zdanie i przekonałam się do mgiełki. Jeśli kt9ś nie ma awersji do zapachów przyprawowo-ziołowych (tutaj wiodące są sosna i tymianek), powinien tego produktu spróbować. Co do walorów odżywczych i nawilżających mgiełki, mogę stwierdzić że takie działanie zauważyłam (oczywiście jest ono subtelne). Nie należy tu oczekiwać cudów, to nie masło do ciała, czy balsam i tych produktów nam nie zastąpi. Ale jest fajnym dodatkiem w pielęgnacji. Niestety testowałam mgiełkę już w okresie jesiennym, ale sądzę, że fajne ukojenie przyniosłabym także w upalne letnie wieczory. Mgiełka ma dobry naturalny skład i moja skóra ją bardzo dobrze toleruje. Nie zauważyłam alergii, podrażnień, zaczerwienień czy krostek. Ja znalazłam dla niej jeszcze jedno zastosowanie, mianowicie zastosowanie aromaterapeutyczne. Po nerwowych i stresujących dniach, kiedy wychodzę wieczorem zmęczona spod prysznica i marzę już tylko o tym, by stać się jednością z moją kołdrą i poduszką, a tu jeszcze trzeba położyć do snu dzieci, zrobić jakieś zaległe sprawy przy komputerze, itp., wówczas wypsikuję się nią i działa na mnie kojąco. Nieraz ponawiam aplikację jeszcze po godzince, czy dwóch, tak dla relaksu. I wiecie co? Na mnie ten zapach bardzo pozytywnie działa. I chyba to zastosowanie najbardziej do mnie przemawia. Ta mgiełka to bardzo fajny produkt, zaskoczyło mnie, jak chętnie po nią codziennie sięgam. Nigdy nie podejrzewałam, że będę tak tęskno spoglądać na ziołowo-przyprawową mgiełkę do ciała stojącą na mojej łazienkowej półce. A na dzień dzisiejszy, kiedy zbliża się wieczór, nie kogę się doczekać, aż ją zaaplikuję.

To jest mój pierwszy produkt tego typu i jestem z niego bardzo zadowolona. Bardzo często zapominam używać balsamu, a ten produkt mnie ratuje. Oczywiście nie jest tak konkretny jak produkt w kremie, ale na prawdę działa cuda. -> odżywia suchą skórę -> delikatnie nawilża -> nie klei się -> szybko się wchłania -> dodatkowo latem fajnie chłodzi -> szklane opakowanie z psikaczem -> zapach ziołowy Ten produkt sprawdzi Wam się, gdy musicie szybko wyjść, a chcecie odżywić swoją skórę, aby wyglądała dobrze np. do sukienki, ponieważ po aplikacji można od razu wyjść.