Gdyby nie maladaga <3 to o istnieniu powyższego bajeru nie dowiedziałabym się nigdy, bo o ile półki z żelami w rossie przeczesuje wzrokiem dość solidnie, to półek z płynami do kąpieli - nigdy, a tam właśnie trzeba się było schylić i sięgnąć po ten płyn/żel. I przyznam w życiu bym nie pomyślała, że taki cudak tak przypadnie mi do gustu, zgodzę się ze słowami przedmówczyni, ja też sięgnę po niego ponownie na bank.
Płyn zamknięty w białej butelce z dużym, okrągłym klikiem i śmieszną grafiką. Pojemność to 250ml i choć zazwyczaj wybieram większe pojemności, to muszę przyznać, że wydajność tego płynu była normalna i raczej na plus, starczył mi na miesiąc używania zamiennie z innymi żelami także w porządku. Zapach płynu to marszmaloł i przyznam, pachnie obłędnie - słodko, czasem jakby mleczno-malinowy szejk, a czasem jak po prostu słodkie pianki, ale zapach jest wyczuwalny i podczas prysznica jak i zaraz po nim, pachnie wręcz rozpieszczająco. Płyn zawiera mnóstwo drobinek i są one malutkie, ale pod światło się mienią, są one raczej takim bajerem, bo ten rozświetlający 'pyłek' wraz ze spłukaniem z ciała przestaje istnieć na naszej skórze, ale jako bajer czemu nie. Płyn ma formułę bardziej lejącego się, rzadszego żelu, u mnie najlepiej się sprawdził na myjce, wtedy przy nawet małej ilości produktu pienił się super. Mimo, że płyn ma delikatne środki myjące to nie odczułam żadnej różnicy pienił się tak samo porządnie i wystarczająco jak produkty z slsem.
Jeśli chodzi o efekty, to tutaj naprawdę nie ma się do czego przyczepić, płyn jest świetny. Lubię takie bajery kąpielowo-prysznicowe i oprócz tego, że zapachem uprzyjemnia moment prysznica to pod względem działania też jest bardzo fajny. Jak wspomniałam płyn dobrze oczyszczał, odświeżał, skóra była świeża tak jak lubię. Co więcej po każdym jego użyciu miałam wrażenie bardzo miękkiej skóry, takiej gładkiej i śliskiej w dotyku. Najczęściej po jego użyciu nie używałam balsamu, ale mam skórę normalną. Na plus zasługuje również skład tego płynu w 92% naturalny a w składzie olej jojoba, ryżowy, trehaloza, woda różana, także na plus.
Tak fajnego i pociesznego płyny pod prysznic i do kąpieli nie miałam daawno. Wrócę do niego w tej wersji zapachowej na bank. Dobrze pielęgnuje, świetnie oczyszcza, pozostawia skórę pachnącą i gładką a w składzie ma fajne rzeczy, czego chcieć więcej?:)
Zalety:
- mega zapach, słodki a jednocześnie naturalny i rozpieszczający
- zawiera delikatne środki myjące, a przy tym dobrze się pieni
- świetnie oczyszcza, odświeża
- pozostawia uroczy zapach na skórze
- wygładza skórę
- wydajny
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie