Ocena jest odrobinę na wyrost, no ale co zrobić, to w końcu nie ja jestem ostatecznym odbiorcą produktu, a dzieci, a te były całkiem zadowolone ;) Żel został oczywiście kupiony z jednego powodu - na etykiecie jest Kicia Kocia czyli bohaterka popularnych książeczek dla dzieci. Akurat parę miesięcy temu w moim domu trwała wielka faza na Kicię i w ciągłym ruchu były wszelkie książki, kolorowanki i akcesoria związane z tą bohaterką, więc gdy przy okazji zakupów w drogerii na półce objawił się jeszcze żel do mycia, to nie było opcji negocjacji, trzeba było go kupić!
Faza na Kicię się skończyła i tak samo opadł entuzjazm co do żelu. Na szczęście kupiliśmy mniejsze opakowanie o pojemności 200 ml, bo na półce było jeszcze 500 ml. Trzeba jednak przyznać, że żel jest piekielnie wydajny. Wystarczy go odrobina do umycia ciała i od momentu kiedy wydawało mi się, że już praktycznie się kończy minęło jakieś dwa i pół tygodnia, więc to pokazuje na jak długo potrafi wystarczyć.
Buteleczka jest dość mała, ale pękata, więc nie zajmuje dużo miejsca. Pompka działa dobrze, ani razu się nam nie zacięła. Dozuje odpowiednią ilość bez plucia ani ściekania po ściankach. Rozmiar jest naprawdę dobrze przemyślany też z tego powodu, że łatwo użyć żelu nawet jedną ręką. Często tak go używałam i bardzo szybko i zgrabnie udawało mi się nalać żel na dłoń gdy jednocześnie pomagałam dziecku stać pod prysznicem.
Mały minus jeśli chodzi o zapach. Nie, że jest zły, ale taki jakiś mało dziecięcy, zbyt ziołowy jak na moje gusta. Kojarzy mi się z żelami naturalnymi, ale bardziej dla dorosłych. Sądziłam, że dla dzieci będzie nieco bardziej delikatny, kwiatowy lub owocowy. Podczas namydlania też go czuć, ale na szczęście szybko znika podczas spłukiwania.
Działanie żelu jest oparte na łagodnych substancjach myjących i faktycznie tak jest. Żel nie wysusza dziecięcej skóry, łagodnie oczyszcza, odświeża i zmiękcza. Skóra jest przyjemnie gładka, czysta, nie ma konieczności użycia balsamu. Dobrze też się sprawdza jako szampon, włosy nie są splątane, a miękkie i łatwo się rozczesują. Trochę jednak szczypie w oczy, raczej radzę uważać żeby do nich nie spłynął, bo nie jest aż tak łagodny, żeby w żaden sposób ich nie podrażniać. Żel ogólnie łatwo i szybko się spienia, tworzy nawet czasem bańki podczas mycia, więc dodatkowa frajda dla dzieci.
Tak więc żel jest ok, ale chyba głównie przez ten nieco specyficzny ziołowy zapach nie skradł mojego serca i nie przepadałam za jego używaniem. Wolałam inny żel, który mieliśmy również w użyciu, no ale w końcu i tak trzeba było i ten zużyć do końca. Gdybym miała sama oceniać to dałabym mu pewnie trzy gwiazdki, głównie za skuteczne i delikatne mycie, no ale główna bohaterka dała na początku sporo radości, więc podciągnę nieco ocenę. Śmiało można wypróbować, ale nie ma co liczyć na niewiadomo co.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie