Glam Shop MsDoncellita x Glam Shop, Paleta do konturowania `Roma` 

Ta paleta stała się moją podróżną paletą do konturowania. Chłodny bronzer zużyłam Bardzo szybko, mam wrażenie że jest bardzo mało wydajny w porównaniu do pozostałych produktów. Róż jest delikatny, ale można go stopniować. Bronzery nie robią się pomarańczowy. Wszystkie te trzy produkty łatwo się blenduje na twarzy. Rozświetlacz wypada najsłabiej, jest widoczny, ma trochę bazy kolorystycznej, ale nie daje mocnej tafli. Moja skóra i podkłady które kupuje mają żółte tony i mam wrażenie, że rozswietlacz je podbija. Produktu nie kupię ponownie, ponieważ lubię zmieniać kosmetyki i rzadko kiedy wracam do tych samych bronzerow, róży itp, ale gdyby chłodny bronzer był dostępny solo to na pewno kupiłabym ponownie!

Kupiłam ten produkt na promocji z gramie za nie całe 30 zł i szczerze mówiąc jestem totalnie zachywycona. Ten rozświetlacz to strzał w dziesiątkę - kocham go miłością prawdziwą za ten blask. Reszta kosmetyków bardzo przyjemna, odcień różu ładny a bronery świetnie się blendują. Chyba zakupię jeszcze jedno aby mieć w zapasie bo za tą cenę to kosmos.

Najlepsza paleta do konturowania jaką miałam . Z łatwością się blenduje nie zostawia plam ani smug . Nie jestem profesjonalistką ,ale z tą paletką z łatwością można poprawić kontury twarzy. Pędzel rewelacyjny.

Paletę Roma, czyli nowość Glam Shopu powstałą we współpracy z Msdoncellitą, kupiłam za cenę 80 zł w Kontigo. Kosmetyk jest w różowym, estetycznym opakowaniu, który choć praktyczny, ładnie się prezentuje i cieszy oko. W cenie otrzymujemy cztery pudry do twarzy w tonacji neutralnej. Rozświetlacz „Błysk” to istne cudo. Nie zawiera bazy kolorystycznej, daje przepiękny efekt tafli, a zawarte w nim drobiny ładnie się mienią. Odnoszę wrażenie, że jest to delikatniejsza wersja Turbo Hajlajtu, powstałego przy okazji poprzedniej współpracy Marty. Róż „Rusałka” ma naturalny odcień, który z pewnością przypadnie do gustu wielu osobom. Pozostałe dwa produkty to matowe bronzery. „Natural” jest zdecydowanie chłodniejszy. Świetnie zaznacza kontur twarzy, nie wpadając przy tym w niepożądane oliwkowe lub fioletowe tony. „Helios”, choć cieplejszy, nie jest pomarańczowy i daje ładny efekt ocieplonej skóry. Produkty łatwo się nakładają, blendują i nie odcinają. Dla osób początkujących lub posiadających jasną karnację będzie to zaleta, bowiem trudno sobie zrobić nimi plamy, lecz dla osób opalonych lub preferujących mocniejszy efekt, rezultat może być rozczarowujący. Mimo to paleta zasługuje na 5 gwiazdek, bowiem spełnia moje oczekiwania, a praca z nią to czysta przyjemność.