Natu.Care Rise & Shine Collagen Premium o smaku mango-marakuja 

Wypróbowałam oba smaki kolagenu Natu.Care - bardzo zależało mi na ty, żeby nie był za słodki i nie miał rybiego posmaku. Kakaowy jest słodko-kwaskowaty i fajnie się sprawdza na jesień zimę oraz w deserach - dodawałam go do jogurtu z owocami i był rewelacyjny - jak czekoladowy pudding. Potem przerzuciłam się na mango-marakuja i to już była prawdziwa miłość- z tym kolagenem już zostałam. Przede wszystkim chodziło mi o poprawę stanu moich kolan, sporo ćwiczę i jestem po kilku kontuzjach. Zmianę zauważyłam po ok 7-8 tygodniach kiedy ból zelżał i mogłam wrócić do biegania. Po kolejnych 2-3 m-cach zupełnie ustąpił. Po kolejnych tygodniach kolagen "zajął" się moją cerą i w tym roku zrezygnowałam z moich standardowych zabiegów kosmetycznych bo zmarszczki się spłyciły - one nada są ale płytkie i niewidoczne bo skóra jest fajnie nawilżona i napięta. Czekam z niecierpliwością na kolejne efekty <3

Stosowanie różnych suplementów diety zawsze rodzi u mnie mieszane uczucia, szczególnie gdy chodzi o ich efektywność i smak. Jednak Kolagen Premium od Natu.Care o smaku mango-marakuja zaskoczył mnie pod wieloma względami. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to wyjątkowo przyjemny i intensywny smak oraz aromat. To, co zazwyczaj jest największym wyzwaniem przy suplementach – ich smak – tutaj zostało obrócone w zaletę. Produkt doskonale rozpuszcza się zarówno w zimnej, jak i letniej wodzie, nie tworząc nieprzyjemnych grudek, co czyni jego spożycie łatwym i przyjemnym. Na wakacjach mieszałam sobie z naturalnym sokiem z ananasa - Niebo w Gębie ;)) Niezmiernie ważne są dla mnie widoczne efekty stosowania produktu. Moje doświadczenia po trzech miesiącach regularnego używania tego kolagenu są baaaaardzo pozytywne ;))). Najbardziej zauważalnym efektem jest znaczna poprawa w zakresie komfortu moich kolan. Ból, który codziennie odczuwałam, szczególnie po intensywnych treningach i wchodzeniu po schodach, znacznie się zmniejszył, a teraz po 6 miesiącach od stosowania ustąpił. To ogromna ulga i poprawa jakości życia. Wyobraźcie sobie po kilku latach z bólem, ten ból ustępuje. Ogromnaaaa ulgaaaa ;) Dodatkowo, mogę pochwalić się poprawą kondycji mojej skóry, która wygląda na zdrowszą, jest lepiej nawilżona i gładsza. Zauważyłam także pojawienie się nowych, drobnych włosów (baby hair), co świadczy o wzroście ogólnej kondycji moich włosów. Te zmiany są dla mnie bardzo zachęcające do dalszego stosowania produktu. Podoba mi się również opakowanie kolagenu – estetyczne, funkcjonalne, z łatwo otwieranymi saszetkami, co jest znaczącą poprawą w porównaniu do innych produktów na rynku, które często wymagają użycia nożyczek czy łyżeczki do odmierzania ilości. Jedynym minusem, który muszę podkreślić, jest cena produktu, która w przypadku braku promocji może być dla niektórych osób zniechęcająca. Na szczęście firma oferuje kody rabatowe, co czyni produkt bardziej dostępnym. Mi zawsze udaje się kupić z kodem rabatowym ;-)) Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z efektów stosowania Kolagenu Natu.Care, i z pewnością będę kontynuować jego używanie. Polecam wszystkim, którzy szukają efektywnego wsparcia dla stawów, skóry i włosów.

W ramach eksperymentu kupiłam kilka produktów firmy natu.care i przez kilka miesięcy korzystałam wyłącznie z nich. Przyznaję, że zważywszy na ich dobry skład i wysoką cenę, miałam bardzo duże oczekiwania. Niestety się zawiodłam... Przetestowałam w życiu sporo różnych kolagenów i nie da się ukryć, że większość z nich nie powalała smakiem. Jednak pomimo wątpliwych doznań smakowych ich skueczność była niepodważalna, dlatego warto było pocierpieć. Tego samego nie mogę powiedzieć o 'Rise and shine' firmy natu.care. W momencie rozpoczęcia kuracji moje paznokcie były kruche i łamliwe, dlatego bardzo liczyłam, że odpowiednia suplementacja poprawi ich stan. Tak się niestety nie stało, a po zakończeniu kuracji (2mscach) moje paznokcie wyglądały dokładnie tak samo jak przed. Poprawy nie zauważyłam także wyglądzie mojej skóry czy włosów. Byłam bardzo rozczarowana :-( Co do smaku- da się pić tylko na ciepło, wtedy jest naprawdę ok. Na zimno jest (jak dla mnie) nie do wypicia.

Każdy kto przyjmował kiedyś kolagen wie jak on smakuje - nijak. Kolagen Premium marakuja-mango bije na głowę wszystkie produkty, które próbowałam do tej pory - smakuje mega dobrze, pachnie wspaniale. Smak naprawdę mnie zaskoczył, jak pyszna lemoniada. Rozpuszczanie bardzo dobre, nie wymaga cierpliwości :) ja zazwyczaj wsypuję zawartość saszetki do zimnej lub letniej szklanki z wodą, mieszam, zostawiałam na kilka minut aż się rozpuści - nie trzeba mieszać ponownie, nie występują grudki. Plus za przepisy z kolagenem, które widziałam na instagramie oraz dostałam w newsletterze - dzięki temu zaczęłam dodawać kolagen do jogurtu, soku pomarańczowego, jako dodatek do zielonego koktajlu. Czy widzę efekty efekty przyjmowania Kolagenu Premium mango? Taaak! :) Pierwsze widoczne pojawiły się po drugim tygodniu stosowania. Wtedy skóra nabrała gęstości, przestała sprawiać wrażenie wysuszonej, kolor i powierzchnia się wygładziły, wyglądała dużo młodziej i zdrowiej. Był to efekt podobny do tego który mam po peelingach kwasami u kosmetologa, z tym, że po nich efekt u mnie utrzymuje się max kilka dni, a tu był/jest póki co, od 4 miesięcy. Najbardziej cieszy mnie właśnie wyrównanie skóry i brak uczucia suchości. Zamierzam nadal stosować ten produkt i sprawdzić czy efekt się tylko utrzyma czy będzie jeszcze lepiej :) Wielki plus za opakowanie: piękny i prosty projekt, praktyczny i wygodny dostęp do saszetek i bardzo dobra jakość papieru, taki "misiowaty" papier. Ogromny plus za łatwość otwierania saszetek - bardzo dobrze się rozrywają. Przy poprzednim kolagenie w saszetkach, który używałam potrzebne były nożyczki do otwarcia saszetki, było to niewygodne. Kolejny plus za szczerość i dokładnie opisany skład na stronie www. Mogłam przeczytać jaki to kolagen, z jakiej ryby, skąd pochodzi. Większość firm pisze jedynie "kolagen rybi" i nie przyznają się jakie to ryby, gdzie pływały, w oceanie czy w kałuży. Minus to w moim przypadku cena, ale tylko w przypadku pełnej ceny. Na szczęście zdarzają się kody rabatowe, ja za pierwszym razem sama zapytałam czy szykują jakieś promocje i dostałam na zachętę kod zniżkowy :) Będę wracała po ten produkt :)

Kupiłam na promce kolageny Natu Care (ten i kakao) i niestety nie pasują mi - słaby smak, żadnych efektów i strata kasy, a produkt jest drogi. W tej cenie oczekiwałabym większej dawki i lepszych dodatków w postaci składników aktywnych. Stosowałam 2 opakowania.