Maybelline New York The Colossal, Curl Bounce After Dark Mascara Pogrubiająco-podkręcający tusz do rzęs

Ten tusz do rzęs kupiłam po tym jak przetestowałam wersję The Colossal Curl Bounce w żółto-białym opakowaniu. Wiedziałam, że ten też przypadnie mi do gustu. Wygodna szczoteczka z tworzywa sztucznego dokładnie pokrywa każdą rzęsę, ale ich nie skleja. Wydłuża, podkręca, jest intensywnie czarny. Formuła jest dosyć gęsta od samego początku, ale przez to tusz dosyć szybko daje maksymalne efekty i nie trzeba czekać, by przysnął. Przez to tusz nie wytrzyma 6 miesięcy, które producent zadeklarował jako przydatne do użycia, ale dałabym mu solidne 3 miesiące.

Od kiedy zaczęłam używać tego tuszu, stał się on moim numerem jeden w kosmetyczce. Świetnie się rozprowadza, nie skleja rzęs i nie kruszy się w ciągu dnia, co jest dla mnie kluczowe. Mam długie i gęste rzęsy, a ten tusz idealnie je podkreśla, pogrubia i delikatnie wywija do góry, co sprawia, że wyglądają na jeszcze bardziej efektowne. Dodatkowo, nie rozmazuje się nawet przy kontakcie z wilgocią, co jest ogromnym plusem, zwłaszcza w przypadku łzawiących oczu. Używam go regularnie i cenię sobie jego stałą konsystencję, która nie zmienia się z czasem. Tusz ma również ładny, ciemny kolor, który doskonale podkreśla moje rzęsy.

Tusz do rzęs Maybelline "The Colossal Curl Bounce" "After Dark" to mój najlepszy zakup "kolorówkowy" ostatnich kilkunastu tygodni! Jestem bardzo zadowolona z tej maskary, ponieważ świetnie upiększa rzęsy podkręcając je i doskonale rozdzielając. Kolor "After Dark" jest nasycony, baaardzo czarny i megaśnie intensywny. Produkt ukryty w białym opakowaniu - by the way: bardzo nowoczesnym! W moim odczuciu ten kosmetyk łączy w sobie stare z nowym; dobre z lepszym! Posiada cechy tradycyjnego tuszu Colossal oraz nowy, śweży 'vibe', dzięki któremu oko nabiera wyrazistości. 10 ml pojemności i pół roku przydatności do użycia po otwarciu. Ja codziennie upiększam tuszem moje rzęsy, dlatego jedno opakowanie wystarcza mi na miesiąc. To jest kosmetyk, o którym wiedziałam od pierwszego użycia, że kupię ponownie. Takie perełki zdarzają się nieczęsto. "NOIR INTENSE' jest genialny - zarówno jego styl, jak i jego działanie. Nowoczesny design opakowania od pierwszych chwil skojarzył mi się z... pendrivem. Tusz jest wyjątkowo dobry i na moich rzęsach trzyma się od wczesnych godzin porannych, aż do późnego wieczora (kiedy to zmywam makeup moim ulubionym płynem micelarnym znanej marki na G.). Nie ma żadnych problemów z osypywaniem się zastygłego produktu, czy też z jakimś wykruszaniem. Szczoteczka jest pięknie wyprofilowana, co ułatwia pracę z tą maskarą. Trwałość jest imponująca. Brawo Maybelline! To kolejny tusz do rzęs od wspomnianej marki, który jest wart swojej ceny, a nawet - śmiem twierdzić, iż więcej. Jestem niezmiernie zadowolona z faktu, iż sięgnęłam po niego w Rossmannie - było warto! Super. Polecam!!!