Nuuni Sheeny, Skoncentrowane serum złuszczająco-regenerujące do twarzy 

To niebyła miłość od pierwszego użycia z tym serum :) gdy pierwszy raz go otworzyłam , z małego aplikatora w formie pompki wydobyła się biała lejąca się konsystencja , pachnąca kefirem co mnie nie przekonało;) jednak dałam mu szansę i pomimo zapachu - opłacało się ! Serum jest bardzo delikatne , dla cery wrażliwej jak moja sprawdzało się dobrze , nie powodując zaczerwienia czy zapychania . Stosowałam regularnie na noc , a rano miałam po pierwsze rozświetloną miękką buzię , a po drugie bardziej elastyczną, jędrną . Mam suchą skórę wrażliwą która wymaga porządnej pielęgnacji a te serum postarało się ją nawilżyć tak dogłębnie . Uczucie ściągnięcia także zniknęło . Moja rada - nie zrażajcie się zapachem ;)

To co przykuwa uwagę w tym produkcie to na pewno opakowanie. Mała , oryginalna buteleczka , która w pierwszej chwili przywodzi na myśl coś spożywczego typu jogurt. W rzeczywistości to żelowe serum o dosyć ostrym, chemicznym zapachu - na szczęście się szybko ulatnia. W składzie wysokie stężenie kwasu glikolowego, kwas salicylowy, kompleks 7 kwasów AHA i BHA, kompleks prebiotyczny. peptydy, minerały. Producent zaleca stosować serum ostrożnie, poczatkowo co kilka dni, obserwując reakcję skóry. Można też zostawić ja na skórze na 10-15 min i zmyć. Moja skóra ma sporą tolerancję na kwasy i mi nie szkodziło nawet jak stosowałam je codziennie i przyznam, że czasem nawet zapomniałam zmyć. Fakt faktem, że czuć , że jest to konkretny zawodnik, po nałożeniu czuć ściągnięcie skóry i konieczne jest coś treściwego, nawilżającego. Mimo to nie zauważyłam żadnego podrażnienia czy zaczerwienienia skóry ale jak pisałam moja skóra nie jest wrażliwa i ma zbudowaną sporą tolerancję na kwasy. W działaniu to trzeba mu oddać , że świetnie złuszcza skórę, staje się ona wyraźnie bardziej gładka. Mam problem z przebarwieniami i nierównym kolorytem i taki produkt jak najbardziej jest odpowiedzią na te problemy. Reasumując jeśli szukacie mocnego, złuszczającego i wygładzającego skórę serum, Twoja skóra nie jest wrażliwa na kwasy to jak najbardziej. Jeśli jednak lubisz delikatne , też nawilżające produkty z kwasami dla cery delikatnej i wrażliwej to to może być dla Ciebie za mocne - choć możesz próbować ale ostrożnie :)

Serum ma fajną, żelową konsystencję, dobrze sie nakłada. Trzymam je jednak na twarzy zalecany czas, a nawet krócej, po zastosowaniu moja skóra jest strasznie zaczerwieniona. Rozumiem, że tak mogło być po pierwszym użyciu, ale po kolejnych? Mam dość wrażliwą skórę, ale serum jest skierowane właśnie do takich rodzajów skóry. Zaczerwienienie przechodzi po pewnym czasie i wtedy skóra faktycznie wygląda ok. Nie wiem jednak czy to produkt dla mnie

Serum to kupiłam z potrzeby i z ciekawości. Chciałam czegoś, co pomoże mi okiełznać kapryśną wówczas cerę. A że marka Nuuni niedawno wpadła mi w oko i ma w asortymencie takie oto serum, to wybrałam właśnie ją :). Kosztowało około 35 złotych w sklepie internetowym. Moja cera jest mieszana, wrażliwa, trądzikowa. Twarz przetłuszcza się na strefie T, a boki bywają na zmianę normalne i suche. Przed zakupem tego serum, była ona naprawdę kapryśna. Pojawiło się mnóstwo wyprysków różnego pochodzenia i czułam, że tracę kontrolę. Musiałam sięgnąć w końcu po jakieś koło ratunkowe. Na szczęście dobrze trafiłam ;). Ale zanim o działaniu, to najpierw o konsystencji. To dość klasyczny żeluś, trochę mętny, ale przede wszystkim śliskiego typu. W takim sensie, że pod palcami ślisko sunie po skórze. To czyni go wydajnym, bo niewielka ilość starcza na pokrycie dużego obszaru. Wchłania się praktycznie już w trakcie rozprowadzania, więc trzeba działać żwawo. A po wchłonięciu zostawia skórę lekko zmatowioną, lecz wciąż z życiem - krótko pisząc: satynową. Nie pozostawia absolutnie żadnej warstwy i samo z siebie ma znikome działanie nawilżające, dlatego o to trzeba zadbać osobno. Nie ma również zapachu, co oznacza, że w składzie nie znajdziemy substancji zapachowych, które mogłyby dodatkowo podrażniać skórę. No to w takim razie jak działa? Słowo klucz to ''delikatnie''. Ale mimo tego skutecznie. Stopniowo pozbywa się aktywnych wyprysków, a nawet szybciej regeneruje plamy po nich. Zapobiega również powstawaniu nowych, choć w moim przypadku te hormonalne są na tyle uparte i odporne, że i tak wychodzą w okolicach żuchwy ;p. Jednak nawet i te szybciej goi, a innym rodzajom wyprysków daje spokojnie radę. Wydaje mi się, że ponadto oczyszcza zapchane pory i wyrównuje koloryt. Tak więc naprawdę robi wiele! Niech Was nie zmyli te urocze, kolorowe opakowanie, bo to jest iście profesjonalny kosmetyk. Zdecydowanie nadaje się do cer wrażliwych, które szukają złuszczającego serum. Ja od siebie bardzo polecam <3. Opakowanie to naprawdę nietypowa plastikowa buteleczka z pompką. Urocza kuleczka z kolorową szatą graficzną i przezroczystą, plastikową zatyczką o ciekawym kształcie. No kocham! Jednak minus jest taki, że nie widzimy, ile jeszcze produktu w środku zostało. Możemy to oszacować poprzez potrząsanie butelką lub podświetlanie jej latarką z boku albo od spodu. Nie wiem czy ta druga metoda sprawdzi się przy takiej konsystencji, ale warto sprawdzić ;). No i troszkę niedopracowana jest pompka. Przy pierwszym naciśnięciu za każdym razem strzela produktem. Do tego nie wiem czy będę w stanie wydobyć resztki z dna, a otworzyć tej buteleczki się nie da. W każdym razie wygląda słodko i aż zachęca do używania. Pojemność to 30 ml.

Cała seria kosmetyków Nuuni to naturalne perełki. Bardzo polecam przetestować, za taką cenę ciężko o coś lepszego. Serum obchodzi się z cerą delikatnie, która już za chwilę staje się odżywiona, wygładzona i nawilżona. Nadaje się pod makijaż - próbowałam na różnych kosmetykach

Skóra po tym serum jest po prostu WOW :) Mięciutka, gładziutka, wygląda świeżo, zdrowo i ma taki glow :) Zdecydowanie warto wypróbować to serum bo jestem pewna że sprawdzi się w niejednej pielęgnacji. Oczywiście jak to z kwasami - trzeba uważać i stosować się do zaleceń producenta. Ale ja jestem na tak :)

Serum oparte na kwasach i daje naprawdę super rezultaty na skórze :) Tylko oczywiście trzeba stosować się do zaleceń producenta. Co najlepsze, serum jest bezzapachowe. W ogóle nie czuć tego specyficznego zapachu kwasów co jest pozytywnym zaskoczeniem.

Ten kosmetyk to dla mnie totalne pozytywne zaskoczenie. Kosmetyk złuszcza skórę, ale jednocześnie nie podrażnia jej. Buzia jest po tym serum meeega gładka i rozświetlona. Wydaje mi się też, że widzę delikatne wyrównanie kolorytu.

Delikatne, bezpieczne serum regenerujące. Mój pierwszy kontakt z marką Nuuni i nie ostatni- jestem ciekawa kolejnych produktów. Bezzapachowe, bardzo dobrze się rozprowadza i natychmiast wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną, wyraźnie wygładzoną i bardziej elastyczną. Kosmetyk jest niewątpliwie bezpieczny nawet dla skóry bardzo wrażliwej. Moja w trakcie stosowania była podrażniona. Serum nie tylko nie zaostrzyło podrażnień, ale wręcz miałam wrażenie, iż działało na nie kojąco. Polecam na 200%