Lioele Beyond the Solution BB Cream 

Przy pierwszym kontakcie z tym produktem, byłam zdumiona jednoczesnym mocnym kryciem i naturalnym, lekko rozświetlonym wykończeniem. Kolor jest dość jasny, ale to jednak nie idealny odcień dla mnie - kompletnego bladziocha. Polubiłam go właściwie od początku, za dobre krycie, przyjemną, kremową konsystencję, wydajność. Przy nałożeniu niewielkiej ilości wygląda lekko i dość naturalnie, bo taka wystarcza na pokrycie całej twarzy, maskując nawet niedoskonałości i zaczerwienienia. Odczułam też, że BB Cream Lioele poprawił ogólną kondycję mojej skóry, nie zapycha mnie, jak miały to w zwyczaju zwykłe, drogeryjne podkłady. Gdyby jego odcień był jaśniejszy, to byłby ideałem! Plusy: -bardzo dobre krycie -wydajność -kremowa, lekko nawilżająca konsystencja -trwałość -NIE ZAPYCHA Minusy: +/-lekko za ciemny odcień (subiektywne opinia) Z pewnością do niego powrócę! ;)

Kupiłam opakowanie 30ml w zestawie z żelem do zmywania kremów BB one shot w promocji. Żel sprawdza się świetnie krem niestety nie. Gdybym nie wiedziała że to krem BB uznałabym go za kiepskiej jakości podkład. Jego zalety to dość dobre krycie i naturalny, beżowy kolor. Mimo tych zalet jest to pierwszy mój krem BB którego raczej nie zużyje w całości. Mimo nakładania małej ilości i bardzo starannego wklepywania krem zostawia na mojej buzi lepką, widoczną warstwę, która po początkowym matowaniu zaczyna się mocno świecić. Włazi w pory, podkreśla zmarszczki w świetle dziennym z daleka widać tapetę na twarzy. Do tego brzydko pachnie takim starym pudrem. Nie nadaje się nawet do stosowania "po domu" ponieważ zapycha pory i szkodzi skórze (stosowałam juz wiele kremów bb i z żadnym nie miałam takiego problemu więc nie jest to kwestia niewłaściwego zmywania). Dziwią mnie bardzo pozytywne oceny tego kosmetyku, kupiłam go w sklepie Asianstore więc podróbką nie jest. Być może sprawdzi się na bezproblemowej cerze do tłustych/mieszanych nie polecam. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Z pośród całej gamy kremów BB które miala do tej poty ten jest najlepszy :) Dla mnei najwiekszym problemem jest dobor koloru gdyz niestety azjatyckie firmy raczej nie sa bogate w odcienie pasujace do europejek ;/ + bardzo dobre właściwości kryjące przy czym nie zapycha, przy cerze mieszanej jest to bardzo wazna rzecz + odcien +wydajnosć - nie matuje ;/ Po użyciu tego porduktu potrafie się świecic co jest dosc mocno irytujące i to jest mój największy ból związany z tym produktem. Podsumowując jak narazie jest dla mnie najlepiej dopasowanym kremem BB :) Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jak na razie testowałam tylko próbki, jest w mojej czołówce kremów bb. Nie robi może takiego szału jak Etude house precious mineral ale w porównaniu do Lioele Dollish jest na prawdę bardzo dobry. Kolor ładnie dopasowuje się do naszej karnacji. Jeśli ktoś tak jak ja ma odwieczny problem z doborem jasnego podkładu z tego kosmetyku na pewno będzie zadowolony. Jeśli nie mamy za wiele do ukrycia i nie chcemy nałożyć podkładu zdecydowanie to jest ten produkt, który warto spróbować. Używam tego produktu od: 1 miesiąć Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

+ ładny zapach i wygodne opakowanie + wydajny + dobrze dopasowuje się do cery + maskuje niedoskonałości, przebawienia + skóra wygląda na wypoczętą - może podkreślać suche skórki - może trochę tapetować, jeśli przesadzimy z ilością - trzeba szybko nakładać, bo zastyga na twarzy i później mogą być problemy

Jest to mój pierwszy kosmetyk tego typu i muszę powiedzieć że się nie zawiodłam. plusy: -bardzo dobre krycie -ładny zapach -poręczne opakowanie, z pompką -dopasowuje się do cery -rozświetla -bardzo dobrze nawilża -duża pojemność 50 ml -wydajny minusy: -cena, ja dałam za niego ponad 80 zł i taka jest jego regularna cena -po czasie ciemnieje w opakowaniu -mało dostępny -brak SPF :( Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Próbki tego kremu wielokrotnie zdarzyło mi się otrzymać jako gratis do zakupów, więc nie omieszkałam go wypróbować, chociaż tak właściwie uważam, że potrzebuję kremów bardziej zaawansowanych:). Mimo to spodobał mi się i czasem jeszcze do niego wracam. Jest podobny do Lioele Triple Solution, a jednocześnie wiele go różni. Daje bardzo podobny efekt i jest równie trwały. Kolor jest praktycznie taki sam, także zapach i długo utrzymujące się nawilżenie. Co do różnic to jest przedewszystkim lżejszy i chwała mu za to! Ma odrobinę słabsze krycie, ale ja dalej zaliczam go do mocno kryjących BB. Zresztą i tak używam jeszcze korektora więc to bez znaczenia. Krem Beyond nie ma także filtra, ale to żaden problem. W zupełności się sprawdza stosowanie na krem z filtrem. Kremu tego używam czasami latem, ponieważ tylko gdy jestem "muśnięta słońcem";) jego kolor mi pasuje. Normalnie jestem trochę za blada. Lubię jego działanie, bo odpowiednio nawilża, na lato właśnie był w sam raz. Nie mogę jednak nic powiedzieć o jego długofalowym działaniu gdyż zawsze używałam go na zmienę z innymi kremami. W każdym razie sprawował się dobrze i przestrzegając odpowiednich rytuałów demakijażu, nigdy nie nabawiłam się od niego żadnych problemów, a mam cerę wrażliwą, mieszaną, raczej suchą. Kremu tego pewnie jeszcze poużywam tego lata, ale nie kupię całego opakowania ze względu na to, że skład nie jest dla mnie idealny i potrzebuję już czegoś mocniejszego:). Plusy: - bardzo lekki -dobrze kryje -daje naturalny efekt -ukrywa rozszerzone pory -nawilża -długo się trzyma, nawet w upały -kontroluje wydzielanie sebum w strefie T, upał + jedna bibułka matująca i jedziemy dalej:) -bardzo łatwy i przyjemny w użyciu, jeden z łatwiejszych do nałożenia kremów BB/podkładów jakich używałam -wydajny, ja jedną saszetkę mam na co najmniej pięć razy -akurat dostawałam jako gratis, ale na pewno plusem jest też wielce atrakcyjna cena:) Minusy: - brak filtra, ale można przecież stosować krem z filtrem -kolor ładny, ale nie koniecznie pasuje do mnie - dla mojej cery po prostu muszę mieć coś bardziej wystrzałowego;) Używam tego produktu od: Znamy się już dość długo:) Ilość zużytych opakowań: Tylko saszetki, kilkanaście

Dla mnie Beyond to łagodniejsza wersja Triple Solution tej samej firmy. Ma praktycznie ten sam, bardzo naturalny kolor jasnego, chłodnego beżu. Jednak delikatniej kryje, odrobinę mocniej nawilża, krócej utrzymuje się na skórze (do 4-5 godzin) i daje większy blask. Jest też łatwiejszy w nakładaniu - rzadszy, bardziej płynny. Beyond Solution wtapia się w skórę samoistnie, podczas gdy Triple musi być do tego nakłaniany. ;) Ma też, niestety, tendencję do "zjadania się" w suchszych partiach twarzy. Mogę go stosować tylko wtedy, gdy moja skóra jest w niezłym stanie, tj. bez niespodzianek i wyraźnych zaczerwienień. W przeciwnym razie wracam do defaultu, czyli do Triple\'a. Podsumowując, polecam go osobom, dla których Triple jest za gęsty i za mocno kryjący, a które potrzebują dobrego nawilżenia skóry. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: dwie miniaturki po 5 ml

Krem BB zakupiłam kilka miesięcy temu i jestem bardzo zadowolona. Mam skórę tłustą z tendencją do świecenia się. Trudno było mi dobrać odpowiedni krem BB, który nie zapcha mi porów i nie spowoduje wysypu niedoskonalości. Beyond Solution świetnie kryje wszelkie przebarwienia wyrównując powierzchnie skóry. Rozszerzone pory są mniej widoczne dzięki czemu można uzyskać efekt świetlistej, zdrowo wygladającej skóry. Co do odcienia to nadaje sie raczej do jasnej, bladej cery. Dla mnie kolor jest odpowiedni. Plusy +eleganckie opakowanie +duża objętość produktu +nie daje efektu maski +dobrze kryje wszelkie niedoskonałości +wyrównuje koloryt skóry sprawiając że przebarwienia są mniej widoczne +nadaje się do skóry tłustej +atrakcyjna cena w stosunku do innych kremów BB Minusy -Efekt matowej skóry krótko się utrzymuje. (Najlepiej po aplikacji utrwalić twarz pudrem mineralnym) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 (50ml)

Kupiłam całkiem przypadkowo, na dokładkę do innych azjatyckich kosmetyków. Plusy: -w porównaniu do innych kremów BB, jakich używałam, ten kryje dosyć mocno, -matuje, -ma przyjemny, ziołowy zapach, -poręczna tubka. Minusy: -jest ciemny, dla mnie nadaje się tylko na lato, -łatwo z nim przesadzić i zrobić efekt maski, -nie ma filtra, -czasami roluje się i robi plamy. Dla mnie średniak, raczej go już nie kupię. Stosuję w połączeniu z Lioele Dollish Veil Vita na wyjścia, kiedy chcę mocniejszego krycia.

Lioele, Beyond the Solution to mój pierwszy BB krem, spodziewałam się wiele, a otrzymałam średniaka. Krem jest bardzo kryjący, tuż po nałożeniu daje efekt maski, na szczęście po chwili zanika. Czasami musiałam też zdejmować nadmiar wacikiem. Dodatkowo, gdy skóra jest przesuszona krem uwydatnia to zamiast maskować. Konsystencja jest dosyć gęsta, przez co trochę trudniej się rozprowadza. Niestety występuje tylko w jednym odcieniu i dla mnie okazał sie ciut za jasny, jednak po nałożeniu dopasował się w miarę do cery. Zaletą jest trwałość, naprawdę długo się trzyma. Cena też zadowalająca, jeden z tańszych kosmetyków tego typu dostępnych na polskim rynku. Plusy: + cena + wydajność + dopasowywuje się do koloru skóry + trwałość Minusy: - za duże krycie, efekt maski - brak filtra przeciwsłonecznego - tylko jeden odcień - duże błyszczenie - nic nie robi dla skóry (a to przecież założenie kremów BB) Lioele jest nienajgorszy, ale istnieją lepsze.

Kupiłam pełna nadziei i optymizmu dzięki pozytywnym recenzjom na wizażu. Moje wrażenia: -kolor z trochę pomarańczowym pigmentem - po nałożeniu na twarz, jest lekko za ciemny dla mojej skóry, jednak po odczekaniu kilku minut zaczyna się wchłaniać i wygląda to dosyć dobrze. -krycie- dosyć duże -zapach - paskudny, mi się osobiście nie podoba, ale nie o zapach tu przecież chodzi -działanie - średnie, niby fajny, ale oprócz tego, że dosyć dobrze dostosowuje się do cery ma kilka minusów przez które nie kupię go ponownie MINUSY: - nie ma filtrów UV - mam wrażenie, że nie wchłania mi się w 100%. Zostaje mi na twarzy, twarz jest ciągle \' mokra\', brudzi ubrania i ściera się -zapycha i wysusza - koniecznie trzeba stosować jakiś krem nawilżający -może podkreślać suche skórki Polecam kupienie najpierw próbki, zanim kupi się całą tubkę. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Niedawno dostałam kilka próbek tego kremu przy zakupie innych kosmetyków. Mam skórę dość problematyczną, bo suchą, a równocześnie trądzikową i skłonną do zapychania i podrażnień. Jednak ten krem bardzo dobrze wpółgrał z moją skórą. Mimo iż mam jasną karnację, odcień dobrze się dopasował, nie podkreślił suchych skórek i nieźle krył, poza tym długo się utrzymywał na twarzy. Zdecydowanie nie matowił, ale również nie tłuścił. Pozostawiał twarz miła w dotyku, nawilżoną i lekko rozświetloną. Niestety, miał jedną, ale poważną i dyskwalifikującą go wadę - okropnie mnie zapchał już po pierwszym użyciu. Wypróbowałam go z różnymi kremami, bazami i na wiele sposobów, ale zawsze kończyło się to wysypem pryszczy. Wielka szkoda :( Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

Krem jest moim pierwszym BB kremem, i mimo tego że jest świetny chyba nie zdecyduję się na niego znowu x3 Kolor jest w miarę jasny, różowawy beż. Krem ma bardzo dużo plusów, m.in: +gładka, kremowa konstystencja, bardzo dobrze się rozprowadza +nawilża +naprawdę pielęgnuje skórę i zwalcza niedoskonałości, lecz niestety efekty są krótkotrwałe +nie zapycha porów +zapach jest bardzo miły, nie za mocny +pompka, która daje odpowiednią ilość kremu : D i zapewnia higieniczne dozowanie. Niestety, -krycie nie jest wystarczające dla mojej skóry :( -jest dostępny tylko jeden kolor, co może być problematyczne. dla mnie niestety był za ciemny, chociaż w pewnym stopniu dopasowywał się do skóry. -efekt \'glow\' który podobno zapewnia u mnie objawia się nadmiernym świeceniem skóry i bez pudru się nie obejdzie. -szybko znika z twarzy i skóra zaczyna się świecić Krem polecałabym komukolwiek z lekkimi problemami cery, z cerą suchą i mieszaną lub komuś kto chce osiągnąć efekt \'glow\'. Jest sam w sobie świetny, lecz niestety nie dla mnie :\'( Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie 50ml

+dobre krycie - zakrywa zaczerwienienia i cienie pod oczami, + brak "efektu maski", + świetny kolor - w moim przypadku nie rozjaśnia skóry i chwała mu za to, + kolor bardzo dobrze się dopasowuje do naturalnej karnacji, + wydajny; - ZAPACH! jak dla mnie - po prostu śmierdzi mydłem, - odrobinę zbyt gęsty, trzeba go rozsmarowywać przez jakiś czas, zanim się wchłonie, - utrzymuje się na twarzy zbyt krótko; Kupię go tylko dlatego, bo ma świetny kolor - nie za jasny, dobrze kryje, nie daje efektu maski, jak zwykłe podkłady i wyrównuje koloryt. Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Naoglądałam się zdjęć na blogach pięknych Koreanek i też musiałam spróbować... Produkt ma dobre krycie, radzi sobie z moje cieniami pod oczami, naczynkami itp, nie potrzebuję korektora czy bazy. Bardzo ładnie wygląda, powiedzałabym że daje tak porządany "efekt dziecięcej skóry". Nie jest ciężki, czuć, że skóra oddycha, właściwie czuję się bardziej jakbym nakładała krem, ma taką gładziutką konsystencję. Opakowanie jest słodkie, uwielbiam za to wszystkie kosmetyki Lioele;) Stosunek jakości do ceny jest bardziej niż zadowalający (ale bez przesady, nie wiem skąd ta cena w KWC? ja go widziałam zarówno w Polsce jak i za granicą po cenach od 60-100 zł...) Pół gwiazdki odejmuję za brak filtra, ale wybaczam i gdy potrzebuję to stosuję jego brata Triple The Solution, który jest droższy, ale ma filtr. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 x 30ml, 1 x 50ml

- mocne krycie ( używam w miejsca bardziej potrzebujące korekty) - ładny kolor, idealnie stapia się z cerą -nie zapycha - nieprzypudrowany niestety szybko zacznie się świecić. DLa mnie trio idealne . Po kropli Lioele, Missha perfekt cover 21, fioletowy skin 79. Używam tego produktu od: trzech miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

bardzo fajny kremik o łądnym zdrowym kolorze (w przeciwieństwie do niektórych nieznosnie rozowych bb creamów), wyrównuje koloryt, nie jest widoczny na twarzy. Na mojej mieszanej cerze nie potrzebuję pod spód dodatkowego nawilżacza, bo ten jest wystarczająco pielęgnujący. Gwiazdkę odejmuję za trwałość - od rana trzyma się do 14-15, a później zaczyna stopniowo znikać, jednak wygląda na buzi tak dobrze, że mu to wybaczam :)