L'Oreal Paris Revitalift, Vitamin C + Salicylic Acid Cleanser Żel oczyszczający

Używam tego żelu od kilku tygodni i muszę przyznać, że sprawdza się naprawdę dobrze. Mam skórę mieszaną – przetłuszcza się w strefie T, a na policzkach bywa sucha - i ten produkt dobrze sobie z tym radzi. Skóra po użyciu jest odświeżona i przyjemnie gładka. Fajnie domywa resztki makijażu i nie ściąga skóry, co często mi się zdarzało przy innych produktach. Plus za wygodne opakowanie z pompką. Nie zauważyłam jakiejś spektakularnej zmiany, ale jako codzienny żel oczyszczający spełnia swoją rolę. Myślę, że kupię ponownie, jeśli będzie w promocji.

Żel L'Oreal kupiłam, gdy skończył się mój dotychczasowy żel apteczny, ale nie udało mi się go dostać. Akurat na żel z witaminą c i kwasem salicylowym była promocja w drogerii. Opis wydawał się obiecujący, więc pomyślałam, że warto wypróbować coś nowego. Miałam pewne obawy, co do kwasu salicylowego, ponieważ potrafi podrażniać moją cerę. Okazało się jednak, że żel jest całkiem dobry. Nie wiem, czy kupowałabym go regularnie, ale stosowany doraźnie nawet się sprawdził. Żel ma przyjemny zapach i gęstą konsystencję. Doskonale oczyszcza cerę. Potrafi ją jednak nieco przesuszyć i ściągać. Trzeba więc pamiętać o porządnym nawilżeniu skóry. Żadnych innych podrażnień żel nie spowodował. Kosmetyk skończył mi się bardzo szybko. Nie wystarczył nawet na pełen miesiąc. Buteleczka ma małą pojemność. Nie jest to zły żel, ale nie można też stwierdzić, że sprawdza się w pełni. Od czasu do czasu można do niego wrócić. Wolę jednak stosować żele apteczne.

Opakowanie jest całkiem praktyczne. Plastikowa butelka o pojemności 150 ml, z wygodnym dyfuzorem, który serwuje idealną ilość produktu w dwóch-trzech psiknięciach. Konsystencja żelu? Przyjemna, pomarańczowa, a zapach to świeże cytrusy. Do tego delikatnie się pieni, więc proces mycia twarzy jest szybki i wydajny. Producent obiecuje zwężenie porów, blask i świeżość skóry. W moim przypadku skończyło się na ekstremalnym ściągnięciu twarzy, wysuszeniu skóry i podrażnieniu oczu. I to jakim! Gdyby pieczenie oczu było sportem olimpijskim, ten żel miałby złoty medal. Każde zbliżenie się do wrażliwej strefy wokół oczu kończyło się szczypaniem tak intensywnym, że miałam wrażenie, że ktoś wylał mi tam sok z cytryny. Dodam, że noszę na co dzień soczewki kontaktowe. Co do samego działania na skórę, owszem, pory są zwężone, ale cena za to jest wysoka. Moja mieszana i wrażliwa cera po każdym użyciu wyglądała jak pustynia, sucha, matowa i pozbawiona życia. Blask? Jakikolwiek blask? Może go widział producent w swoich marzeniach, bo moja skóra wyglądała bardziej na zmęczoną niż odświeżoną. Podsumowując: jeśli masz jak ja cerę wrażliwą lub mieszaną, a do tego nosisz soczewki kontaktowe, to trzymaj się od tego produktu z daleka. Jest agresywny, drażniący i zdecydowanie nie jest dla każdego. Może lepiej sprawdzi się u osób z tłustą skórą, ale ja już po niego nie sięgnę. Za podobną cenę znajdzie się mnóstwo delikatniejszych i skuteczniejszych żeli oczyszczających. Ten produkt to dla mnie kosmetyczny niewypał. Za ładny zapach i praktyczne opakowanie dam dwie gwiazdki. Ale za resztę? Niestety, Revitalift zostaje na mojej czarnej liście.

Mam cerę mieszaną, lubię kosmetyki zarówno z witaminą C jak i kwasem salicylowym, umiejętnie wplecione w moją pielęgnacje potrafią zrobić różnice. Kwestią czasu było jak kupię ten żel, dostałam w promce za coś w okolicy 20zł. Opakowanie w ogólnym rozrachunku ok, wygląda wizualnie fajnie, szata graficzna jest odświeżona. Jednak w moim przypadku ta wysoka buteleczka zdarza się, że jest wywrotowa, sięgając po nią czasem się przewracała, a poza tym ta mała pompka na 1 użycie dozuje dość mało produktu. U mnie na 1 użycie potrzebuje ich minimalnie 2. Pojemność żelu to 150ml, żelu używam głównie w wieczornej pielęgnacji ale czasem zdarzało mi się również użyć go rano dla uczucia porządnego oczyszczenia już od rana, choć wtedy sięgam raczej po coś delikatniejszego. Po miesiącu wciąż jeszcze trochę żelu mi zostało, więc w moim przypadku okazał się wydajny. Żel ma odpowiednią formułę, nie jest za rzadki, po wydozowaniu, nie ucieka między palcami, pieni się tak jak lubię. Szybko w kontakcie z wodą, wytwarza pianę, komfort użycia pod tym względem jest dla mnie ważny, a tutaj go mam. Mogę tą powstałą piane dobrze rozprowadzić na skórze. Spłukiwał się w mgnieniu oka. Nie czułam żadnego dyskomfortu, moja skóra nigdy nie była podrażniona, myjąc twarz zawsze omijałam okolice oczu bo żel zawiera kwas salicylowy i mógłby je podrażnić. Żel ma świeżutki zapach, przypadł mi do gustu. Jeśli chodzi o efekty, jestem bardzo zadowolona. Po pierwsze żel świetnie sprawdza się w 2 kroku demakijażu, doczyszcza resztki, które wcześniej zostawiło masełko czy olejek do demakijażu. Skóra jest wspaniale oczyszczona, tak jak lubię, skrzypiąco. Nie mam żadnych wątpliwości, że z mojej skóry zostały domyte resztki, sebum, kurz i inne zanieczyszczenia. Co więcej zaskakuje mnie fakt, że żel nie ściąga mojej skóry, nie powoduje odczucia suchości. Fakt skóra jest skrzypiąco czysta, ale nie podrażniona z tego powodu. Jeśli chodzi o efekty pielęgnacyjne, to moja skóra pomiędzy używaniem peelingów jest gładsza, używając go regularnie nie mam grudek w okolicy nosa, efekt wygładzający jest odczuwalny. W kwestii rozświetlenia skóra jest świeża i wygląda promiennie, producent zresztą nie obiecuje tu nie wiadomo czego, a z tym uwydatnieniem blasku to się zgodzę. Jakąś cegiełkę wspólnie z resztą mojej pielęgnacji na pewno do tego efektu dokłada. Ogólnie polecam, lubię go za to, że skutecznie oczyszcza. Pomaga utrzymać skórę gładką, między złuszczaniem i co więcej nie wysusza. Śmiało można po niego sięgać:)

Produkt zachęcił mnie do zakupu ze względu na składniki czyli Wit C i kwasy. Liczyłam na to że moja buzia będzie miała wyrównany koloryt. Wydaje mi się że produkt dosyć fajnie działał choć na początku wydawał mi się zbyt mocny i ciężki. Po tych kilku tygodniach wolę jednak stosować delikatny oczyszczający żel a później działać z serum czy innymi produktami już z bardziej specjalistycznymi składnikami. Mimo że mam cerę wrażliwą to produkt nie zrobił mi krzywdy. Raczej nie kupię ponownie

Żel myje buzię w dość poprawny sposób. Większość obietnic producenta jest spelniona. Niestety okropnie szczypią mnie oczy przy używaniu go - na pewno nie kupię ponownie. Są lepsze produkty na rynku