Lotus Parfums Jadi's EDP 

Fanką zapachu J'adore marki Dior nigdy nie byłam,według mnie był taki duszny,wiekowy,staroświecki i ..dziwny,poza tym jakoś kojarzyły mi się z podeszłym wiekiem takim 80 plus.Traf chciał że otrzymałam odpowiednik lub podobną kompozycję w prezencie przy zakupach kosmetyków od marki Revers ii stało się-Lotus Jadis trochę zawrócił w mojej głowie,jak na złość nie mogłam nigdzie w ostatnim czasie trafić na oryginał Diora aby porównać te dwa zapachy ani na lotnisku,ani w Douglasie w moim mieście.-poszukiwania nadal trwają :D. Na mojej toaletce królują różne zapachy,zarówno te dyskontowe,wysokopółkowe jak i drogeryjne,moimi ulubionymi są: Ck Euphoria klasyczna Ysl Black Opium Joanna Krupa Follow The Beauty Givenchy-L'Interdit edp, Lancome-La Vie Est Belle,Idole Aura,Trésor La Nuit Valentino Valentina Versace Noir Dior-Joy Edp, Addict,Poison Girl Roberto Cavalli Edp,Paradiso DKNY-Be Tempted Armani-Code,Mania,She,Because Its You,My Way, CH-Good Girl Kompozycja Jadis na mojej skórze jest ewidentnie bardziej kwiatowa niż owocowa,baza piżmowa jest bardzo miękka,kremowa,otulająca,na pierwszy plan wysuwa się frezja i to ona gra tu pierwsze skrzypce a gdzieś tam bardzo subtelnie majaczy róża,fiołek i konwalia,ta ostatnia taka już przekwitnięta.Aromat niesamowicie zgrał się z moją skórą,pracował na niej i utrzymywał przez długi czas,zapach z jednej strony dodaje powagi i lat… a z drugiej jest bardzo wyniosły,co nie odbiera mu ciekawej i innej kompozycji niż dotychczas przeze mnie używanych perfum. To chyba ta “inność” sprawiła że tak mi się podobają, używałam ich też na urlopie gdzie temperatury oscylowały w granicach 23-26 stopni i o dziwo nie były one duszące czy mydlane a przyjemnie dopełniały sukienkowy look ;).