Collistar Speciale Capelli Perfetti, Maschera Supernutriente Ristrutturante Maska do włosów suchych i zniszczonych

Maska do włosów, której używam od lat i zawsze poluje na promocję, żeby kupić kilkana zapas, ponieważ zużywam ją kilogramami! Ma świetną i gęstą konsystencję dosłownie jak budyń więc nie spływa z włosów pod prysznicem! Mam włosy blond z pasemkami i strasznie suche końcówki. Maski nie używam częściej niż raz w tygodniu - nakładam na 15 minut na końcówki i zawijam w ręcznik. Daje piękny efekt włosów jak ze salonu fryzjerskiego! Gładkie, lśniące, lejące jak po keratynowym prostowaniu! Końcówki scalone, brak problemu z rozczesywaniem. Pamiętajcie używać jej od czasu do czasu, bo inaczej obciąża włosy! Polecam serdecznie!

kupiłam, bo strasznie dziewczyny polecały w douglasie, a i akurat była w dobrej cenie w ofercie miesiąca, i dokupiłam szampon, żeby przetestować seryjnie jak skończył się szampon, używałam tej maski w zestawie z innym i stwierdzam, że fajny efekt ale tylko razem - włosy były mniej przesuszone, nie puszyły się (testowałam od jesieni) minusy - zawsze za dużo mi się nabrało, schować z powrotem nie bardzo wypadało, bo miałam mokre ręce, jak robiłam to szybko pod prysznicem, zawsze ciapnęłam na kabinę więcej nie kupię, chyba że na promocji i z szamponem

Maseczkę kupiłam ponieważ od lat rozjaśniam włosy do bardzo jasnego blondu, ponad to codziennie je prostuje. Postanowiłam więc zafundować im dawkę profesjonalnej pielęgnacji. Po przeczytaniu opini postanowiłam dać szansę marce Collistar. Wybrałam się więc do perfumerii Douglas, tam pani stwierdziła, że to świetny wybór- byłam jeszcze bardziej przekonana do zakupu. Nie wiem czy do końca jest aż tak rewelacyjna, jest po prostu całkiem fajna. Wygładza, nawilża, włosy są mocne i lśniące ale to samo dostaje po maseczce dove czy loreal. Widzę, że włosy mają się lepiej, efekt trwa jeszcze przez kolejnych kilka dni. Staram się ją stosować raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu. Można ją stoswać codziennie ale nie chcę do niej przyzwyczajać włosów. Moim zdaniem nie jest jakoś bardzo wydajna ale nie trzeba jej też użyć nie wiadomo ile aby był efekt. Ma fajną konsystencję- gęstą, otula włosy a te szybko ją "przyjmują". Zapach też jest bardzo przyjemny :) Według mnie absolutnie nie obciąża włosów. Może nie jestem dobrym przykładem bo moje włosy są mocne, grube i sztywne i pewnie dlatego ani trochę nie czuje aby maska je obciążała. Myślę, że właścicielki cienkich włosów nie będą nią usatysfakcjonowane bo szybko zamiast puszystych a przy tym odżywionych włosów będą miały tłuste kluski. Nakładam ją zazwyczaj na 5-7 minut ale bywało, że trzymałam ją godzinkę i efekt był jeszcze lepszy. Co ważne włosy itak pozostały cały dzień świeże i puszyste. Ogólnie, maska na pewno dobrze regeneruje, wzmacnia a wręcz naprawia suche, zniszczone, farbowane lub rozjaśniane włosy. Jest w pięknym opakowaniu, które cieszy oko, ma fajną konsystencję, zapach. Na pewno działa i to dobrze, tyle, że tak jak wspomniałam- podobny efekt (mówię o wizualnym, oceniając wygląd ale także miękkość) zapewnia maska lorala czy dove a są 2 lub 3razy tańsze. Nie ocenię więcej, widzę, że włosy lubią tą maskę collistara ale lubią także maski marek tańszych i efekt jest naprawdę zbliżony. Generalnie polecam tą maskę, ale jeśli szkoda nam pieniędzy to można spokojnie równie dobrze podreperować włosy maską dove czy inną dowolną. Według mnie z profesjonalnych masek lepsza jest jednak maska loreala z kwasem mlekowym, i w podobnej cenie jak Collistara możemy nabyć opakowanie 500ml. Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jakiś czas temu miałam robione ombre. Moje końcówki wygladały OKROPNIE! Moje włosy od połowy długości były przesuszone i połamane... Ta maska je odratowała i przywróciła im życie :D Plusy: +bardzo mocno nawilża +regeneruje i odbudowuje +włosy stają się miękkie i gładkie +nie puszą się +końcówki się nie rozdwajają +jest STRASZNIE wydajna +po regularny stosowaniu po moim rozjaśnianiu ombre nie było już śladu bo włosy wyglądały jak te nierozjaśnione Minusy: -Cena :/ ja kupiłam ją w Douglasie za 70zł -obciążała moje włosy Chociaż z odżywką moje włosy wyglądały świetnie, to na dłuższą metę jednak męczyło mnie obciążanie włosów takimi kosmetykami i zrezygnowałam z takiej fryzury. Dałam włosom odrosnąć i zafarbowałam na mój naturalny brąz. Ale maska świetna do włosów bardzo zniszczonych. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: niedawno zużyłam resztkę jednego

Bardzo porzadna maska, choc wlasciwie balsam/odzywka. Myje wlosy codziennie i uzywam tej maski rowniez codziennie. Nie trzeba jej trzymac na wlosach bardzo dlugo. Dziala natychmiast. Nie obciaza wlosow i pieknie pachnie. Wlosy sa po niej blyszczace i miekkie. No i jest wydajna, wystarczy malutka ilosc (orzeszek laskowy) na wlosy do ramion. Namowil mnie na nia pan w Douglasie, troche sie opieralam bo cena nie jest rewelacyjna, ale nie zaluje. 1 gwiazdke odejmuje tylko za ta cene ;-/ Używam tego produktu od: ok. 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Jestem bardzo zadowolona z tej maski, bo wlosy po niej sa takie jak powinny byc: sypkie, blyszczace, ladnie ukladajace sie bez zadnego puszenia itp. Efekt widac nawet po parokrotnym umyciu wlosow, a przy regularnym stosowaniu (2 razy w tygodniu) zdecydowanie poprawia sie ogolna kondycje wlosow. Ja mam dlugie, lekko falowane, cienkie wlosy, we w miare dobrej kondycji i ta odzywka sprawia, ze kazdy dzien to dobry dzien pod wzgledem fryzury. Wczesniej z masek stosowalam Joico K-Pak i hydrator - nie byly tak dobre. O tych drogeryjnych nawet nie wspomne. Nie liczylabym jednak na jakies kosmiczne efekty, wszak to tylko maska. Swietna, ale maska. Odnosnie innych opinii: ja nie czulam zapachu octu i nie mialam zadnego problemu z przetluszczaniem (a mam przetluszczajace sie wlosy). Z minusów-dosc malo wydajna przy dlugich wlosach (nie rozprowadza sie jakos swietnie). Używam tego produktu od: 3 mc Ilość zużytych opakowań: 1 sloik

Maska regeneruje włosy, dobrze spełnia swoje zadanie:) Jednakże przestrzegam osoby, które mają włosy normalne lub przetłuszczające się- kosmetyk nadaje się tylko dla zniszczonych włosów, inaczej przetłuści włosy niestety. Przekonałam się o tym sama, kiedy ścięłam kilka centymetrów włosów, mogłam tę maskę nakładać już tylko na końcówki, ponieważ na włosach niezniszczonych za dużo kosmetyku się osadzało i obciążało włosy. Ogólnie produkt jest w porządku, nie spływa z włosów, zapach ma trochę dziwny, lekko czuć tę maskę octem. Wydajność super, nawet przy długich włosach:) Maseczka jest naprawdę solidna i bogata w składniki, więc jeśli nie potrzeba Wam silnej regeneracji, weźcie raczej odżywkę. Inna sprawa, maseczka nadaje się- raczej dla posiadaczek długich włosów, nie dla krótkich;) Ostatnio nie rozjaśniałam włosów, więc nawet dla mnie będzie ona teraz zbyt silna. Sama firma bardzo mi się podoba i mam w planie zakupić jeszcze kilka rzeczy z bogatej oferty. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1

Długo szukałam maski na zniszczone rozjaśnianiem włosy. Tę, zachęcona przez sprzedawczynię, kupiłam w promocji razem z szamponem za 63zł. Szampon już zużyłam maska nadal zalega na półce. Strasznie trudno jest mi się do niej ustosunkować. Po kilku pierwszych razach myślałam, iż po prostu źle ją spłukuję, gdyż włosy po masce były pozlepiane i takie jakby przetłuszczone, choć z drugiej strony się elektryzowały. Zaczęłam lepiej, dłużej płukać włosy. Efekt pozostał bez zmian. Rzadko jej używam, tylko jak przez weekend nie wychodzę z domu, gdyż dopiero po kilku myciach od użycia maski włosy wracają do normy. Z drugiej strony widzę, że maska działa, bo włosy są w o wiele lepszej kondycji niż kilka miesięcy temu. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno