Lancome La Vie Est Belle Rose Extraordinaire EDP 

Zapach La Vie Est Belle Rose Extraordinaire od Lancome to propozycja dla osób, które lubią różane i słodkie zapachy ale jednocześnie nie oczekują, że będzie to róża świeża i krucha, dopiero co ścięta i włożona do wazonu. Seria La Vie Est Belle doczekała się wielu flankerów ale flakon tego zapachu jest wyjątkowo piękny i przyciągnął moją uwagę w perfumerii. Mamy tutaj masywne szkło, którego żłobienia imitują różane płatki. Szanuję producenta za to,że na flakonie nie ma absolutnie żadnych napisów, jedynie na jego spodzie. Elegancji dodaje srebrna obwódka wokół szyjki flakonu, na której znajduje się charakterystyczna kokarda wpadająca w delikatnie różowy odcień, pasujący do koloru płynu we flakonie. Całość jest zwieńczona plastikową i przezroczystą zatyczką, na wierzchu której wygrawerowana jest róża. Czysta przyjemność płynie już z samego patrzenia na flakon. Wspaniale prezentuje się na toaletce. O ile nie za bardzo lubię się z wersją podstawową La Vie Est Belle, w której króluje irys i pralina tak tutaj odnalazłam coś ciekawego i intrygującego dla mojego nosa. W nutach głowy mamy bergamotkę, pomarańczę i zielone łodygi. Zielone łodygi w otwarciu działają w ten sposób,że wyobrażam sobie róże o poranku, wilgotne od rosy, które jeszcze nie zostały dotknięte promieniami słonecznymi. W nutach serca znajdziemy naręcze kwiatów. Róża damasceńska została zblendowana z wodną różą i irysem. Dla osób obawiających się irysa spieszę z wyjaśnieniem,że nie nadaje on pudrowego wydźwięku zapachowi tak jak dzieje się to z klasycznym LVEB. Nie wybija się też na pierwszy plan ze swoją ostrością tak jak w zapachu Tiffany&Co EDP. Jest wyczuwalny bardzo delikatnie i współgra z całym zapachem nie ściągając na siebie zbyt wiele uwagi. Całość została osadzona na piżmowo ambroksanowej bazie z domieszką nut drzewnych. Zapach z pewnością należy do zapachów słodkich ale obecność zielonych akcentów i ambroksanu dodaje mu delikatnej lekkości a także subtelności i sprawia i sprawia,że zapach nie jest ani ciężki ani ulepny. W mojej ocenie różane akcenty mają delikatnie syntetyczny wydźwięk. Nie jestem koneserem róży w perfumach dlatego mi to nie przeszkadza. Jeżeli ktoś kocha różę i szuka jakiegoś konkretnego brzmienia tego kwiatu w perfumach to lepiej nie kupować Rose Extraordinaire w ciemno żeby nie było zawodu. Jeżeli chodzi o trwałość to na mojej skórze jest to mniej więcej 7-9h. Wiele zależy od pory roku i temperatury na zewnątrz. Jeżeli chodzi o ubrania to zapach potrafi utrzymać się przez kilka dni. Tak było u mnie w przypadku swetrów. Pozostawia za sobą delikatny ogon ale nie jest on porażający dla otoczenia i nie zabiera przestrzeni. Nie jest to zapach głośny co nie znaczy,że jest niezauważalny. Jest to bardzo przyjemna propozycja do noszenia na codzień.

Perfumy zdecydowanie są dla miłośniczek słodkich zapachów.Dominuje róża,irys jest tez bergamotka,zielone łodygi i pomarańcza na bazie nut drzewnych.Mogłoby się wydawać że zapach jest "ciężki" i tylko na wieczór ale u mnie sprawdza się na co dzień do pracy.Juz nie raz zostałam zapytana czym tak pięknie pachnę.Jest też bardzo wydajny,już niewielka ilość pozwala cieszyć sie zapachem przez cały dzień. Do tego ma bardzo ładny,elegancki flakonik z tłoczoną różą.Ĵedynym minusem jest oczywiście cena,ale biorąc pod uwagę długość utrzymywania zapachu będzie ze mną bardzo długo.