Miya Cosmetics myBBalm, Witaminowy krem BB SPF 30 

Witaminowy krem BB SPF 30 myBBalm Miya. Krem dostępny jest w 3 odcieniach: 01 Light, 02 Natural, 03 Beige. Wybierałam odcień sugerując się grafiką w internecie. Zdecydowałam się na najjaśniejszy 01. Bałam się, że 02 może być dla mnie za ciemny. Początkowo, tuż po nałożeniu, na mojej twarz krem jest jasny i trochę się odcina, ale z czasem zaczyna się „wtapiać” i wygląda dobrze. Kolory skóry jest wyrównany i nie czuję się blada. Na czole, pod oczami i na brodzie trochę się błyszczy i mam wrażenie, że z kolejnymi godzinami skóra w tych obszarach staje się jeszcze bardziej tłusta. Nie jest to jakieś bardzo mocne i mi zbytnio nie przeszkadza, ale jest zauważalne. Krem jest gęsty, ale nie mam problemu, żeby dobrze rozprowadzić go po twarzy. Zamknięty jest w tubce z wąską końcówką.

Zacznę od tego, że ja szukam pielęgnacji w kremie bb a nie krycia, od krycia są podkłady. Dla mnie krem jest właśnie pielęgnacyjny. Ma gęsta kremowa konsystencję i ładnie rozprowadza się palcami, później wystarczy lekko przyklepać gąbeczką. Ładnie wyrównuje cerę i rozświetla, dając błysk i takie poczucie otulenia. Natomiast proszę wziąć pod uwagę, że ja mam dobrze wypielęgnowaną cerę, bo to powinna być podstawa makijażu! Posiadam najjaśniejszy kolor z oferty i to jest duży plus produktu, bo jest jasne i beżowy, idealny dla kogoś kto poszukuje bardzo jasnych kremów bb, a z tym jest nadal spory problem na rynku. Przypudrowany trzyma się cały dzień i wówczas traci swoje mocno błyszczące wykonczenie. Ja jestem bardzo zadowolona, kupiłam go na promocji za 30 zł i też taką cenę uważam za przystępną. Ma bardzo ładny zapach, dość intensywny jak na krem bb Opakowanie jest bardzo poręczne, tuba ma cienką końcówkę co pozwala na precyzyjne dozowanie produktu

Dla kogo? Dla osób, które chcą lekko wyrównać koloryt twarzy, rozjaśnić ją, lubiących mocne glow. Z produktu raczej niezadowoleni będą miłośnicy koreańskich kremów BB oraz osoby, które potrzebują większego wyrównania kolorytu skóry. Jest to produkt delikatny, nie nazwałabym twgo kosmetyku kremem BB tylko kremem koloryzującym. Osoby, które mogą mieć suche skórki również mogą być niezadowolone, ponieważ on mocno je podkreśla i podczas dnia osadza się na nich. Moja broda nawet mocno się czerwieni podczas dnia i po prostu to się przebijało już na samym początku, tak samo było z policzkami. Jest gęsty, mi się go trudno rozprowadzało, zastyga, ale nie jakoś mega mocno (to i tak plus). Nie oczekiwałam, że będzie taki jak kremy BB, ale rozczarowałam się, że płacąc 50 zł za 30 ml dostaniemy taki produkt, który po prostu jest kremem koloryzującym, to nie jest według mnie krem BB, gdyby był tego typu pierwszym produktem u mnie to ja bym po prostu uznała, że kremy BB są słabe i nie dla mnie. Miałam już 4 polskie kremy BB (razem z tym) i 3 z nich właśnie były takie jak ten, wyciśnięty z opakowania ma kolor, jednak podczas rozsmarowywania on się tak jakby gubi, znika prawie w całości, a zostaje mocne glow, ja bym nawet powiedziała, że tłuste. Dla mnie ten kosmetyk jest nieprzyjemny, nie chcę go używać, na samą myśl źle mi:D