Stars from the stars Glow Stars 2-Phase Drink, Dwufazowy płyn micelarny 

Jest całkiem w porządku, jeśli chodzi o zmywanie makijażu. Skóra po nim jest wyraźnie gładsza i ładniejsza, a makijaż schodzi dość łatwo. Niestety, oleje szybko się rozdzielają, więc trzeba się spieszyć i szybko nakładać go na wacik, zaraz po wstrząśnięciu. Nie jestem jednak do końca przekonana, jeśli chodzi o używanie go w okolicach oczu – piecze dość intensywnie, co sprawia, że omijam tę strefę. Dodatkowo, po użyciu płynu zostaje tłusta warstwa, którą trzeba domywać innymi płynami, bo nawet po spłukaniu wodą skóra nadal jest nieprzyjemnie tłusta. Podsumowując, jeśli chodzi o zmywanie makijażu z twarzy, płyn radzi sobie świetnie. Jednak trzeba pamiętać o jego niedogodnościach, jak pieczenie w okolicach oczu i konieczność dodatkowego oczyszczenia skóry po użyciu.

Dobry płyn dwufazowy to podstawa w demakijażu. Od zawsze stosowałam ten kultowy od Zaji, ale przyszedł czas na zmiany i postanowiłam pzretestować Glow Stars 2-Phase Drink od marki Stars from the stars. Kosmetyk znalazłam w Rossmanie w promocynej cenie. Płyn został zamknięty w plastikowej, przeźroczystej butelce z zakrętką typu klik. Naklejka z informacjami, choć bardzo czytelna i ładna graficznie, po pewnym czasie się odkleja co nie jest estetyczne. Konsystencja kosmetyku to oleisty płyn. Aby dobrze zadziałał, przed użyciem trzeba go wstrząsnąć, by dwa znajmujące się w butelce ciecze się połączyły. Niestety pozostawia na skórze tłusty film i uczucie lepkości, które znikają po zmyciu np. pianką oczyszczającą lub innym tego typu kosmetykiem. Skład płynu micelarnego jest naprawdę dobry i przede wszystkim wegański. Zawarte w nim witamina C, octy owocowe i czarna porzeczka nadają skórze piękny, naturalny blask oraz świetnie wpływają na wygląd. Płyn do tego cudownie pachnie. To owocowa woń w której na pierwszy plan mocno wysuwa sie pomarańcza. Dla osób kochających takie zapachowe klimaty ten kosmetyk to strzał w 10! Glow Stars 2-Phase Drink świetnie zmywa makijaż. Próbowałam go na różnych kosmetykach, tych łatwiejszych do usunięcia, ale również tych wodoodpornych i musze przyznać, że kosmetyk daje radę. Płyn świetnie oczyszcza skórę z brudu dnia codziennego oraz innych zanieczyszczeń pozostawiając ją gotową na dalszą pielegnację, aczkolwiek nie jest bez wad. To nie jest produkt dla cer bardzo wrażliwych. Podczas aplikacji wielokrotnie odczuwałam pieczenie wokół oczu, a zaraz po naniesieniu go wacikiem moje policzki były mocno zaróżowione. Oczywiście nie trwało to długo, chwilę po zmyciu wodą moja cera się uspokajała, jednak nie zgodzę się ze słowami producenta, że ten płyn redukuje zaczerwienienia, wycisza, koi czy łagodzi. Jednakże nie będę skupiać się wyłącznie na tych złych cechach kosmetyku. Przy dłuższym stosowaniu zauważyłam że moja cera wyrównała kolor, nabrała pięknego, zdrowego blasku, a przebarwienia się rozjaśniły. Niestety produkt ten nie zdetronizuje mojego kultowego płynu dwufazowego od Ziaji. Jeszcze mu dużo do niego brakuje.