Alterna Bamboo, Kendi Dry Oil Mist Oliwka - mgiełka do włosów

Kupiłam u fryzjerki. Mam cienkie włosy i obawiałam się, że będzie zbyt obciążający, ale fryzjerka zapewniała, że nie. Cały sekret działania, to bardzo delikatne nałożenie. Włosy nie mają być nasączone olejkiem. Jeden czy dwa psiki w zupełności wystarczają. Nadaje ładny błysk włosom. Ponieważ używa się minimalnej ilości wystarcza na bardzo długo. Problemem jest cena, bo wydaje mi się znacznie za wysoka na olejek, który nie pielęgnuje, a tylko nadaje chwilowego błysku.

Tego olejku używałam bardzo długo , bo aż 2 lata (a dostałam od swojej fryzjerki 25 ml w prezencie), ale bardzo nieregularnie. Zdażyłam go przetestować i na dłuższych i na nieco krótszych włosach i stwierdzam, że nadawał się dla mnie tylko na końcówki włosów (ale takie końcówki końcówki ok. 2 cm), bo niestety użyty jakoś tak bardziej globalnie po włosach powodował szybkie przetłuszczenie i obciążenie włosów. Forma w sprayu niestety zachęca do rozpylenia go globalnie i niestety trudno nałożyć mi go było precyzyjnie tylko na wspomniane wcześniej końcówki.

Na ogół oleje/olejki poprawiają wygląd moich włosów - chociażby przez obciążenie i zmniejszenie puszenia się. Niestety ten nie robi kompletnie nic, poza zostawieniem tłustej warstwy, która sprawia wrażenie, że włosy są nieświeże. Wydaje mi się nawet, że po tej mgiełce włosy puszą się bardziej - nie zauważyłam żadnego pozytywnego efektu (o obiecywanym wygładzeniu nie wspomnę). Ponadto musi stać cały czas w pionie, ponieważ olej wycieka przez atomizer. Robiłam kilka prób w parotygodniowych odstępach, ale bez skutku. Oddałam znajomej.

Mam grube i mocne włosy, które cierpią na ciągłe przesuszenie. Kupiłam olejek z nadzieją, że coś wskóra. Niestety, po każdym użyciu, nawet przy małej ilości olejek za bardzo obciąża moje włosy. Wyglądają wtedy na nieświeże, przetłuszczone, oklapłe pasma. Próbowałam również nakładanie olejku na końcówki suchych włosów, efekt był podobny. Poddałam się i olejek oddałam koleżance.

Pierwszy raz spotkałam się z olejkiem, który w ogóle nadaje się do użycia. Wcześniej olejki do włosów nierozerwalnie kojarzyły mi się z tłustymi włosami jeszcze tego samego dnia. Ten ma bardzo poręczny dozownik - jest w formie mgiełki- więc łatwo go rozprowadzić, nie robiąc sobie tłustych strąków. Włosy po nim są naprawdę przyjemne, takie aksamitne, miękkie i lśniące. Właścicielki grubych, ciemnych i prostych włosów powinny być zachwycone. Ja mam jasne i gęste, ale niezbyt grube, a do tego lekko kręcone, więc wszelkie olejki są dla mnie nieco za ciężkie. Używam go, kiedy mam ochotę na gładką fryzurę, zamiast puszystych, uniesionych u nasady włosów. I tu się sprawdza. Przyjemny i odżywiający produkt. Warto postarać się o próbkę przed kupieniem całego opakowania, aby sprawdzić, czy odpowiada rodzajowi włosów.

Najlepszy olejek do włosów jaki miałam! Dzięki dozownikowi można delikatnie spryskać włosy. Moje włosy szybko go wchłaniają,są wygładzone i wyraźnie odżywione. Trzeba tylko uważać aby nie przesadzić z ilością gdyż pomimo iż jest to olejek w sprayu jest on bardzo wydajny. Polecam włosom suchym, zniszczonym z tendencja do puszenia.

Nie jestem w stanie się obejść bez niej!Rewelacyjnie nawilża włosy spuszone i suche.Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustych włosów.Używam jej od 3,4 lat.Jak dotąd nie znalazłam lepszego produktu.

Zazwyczaj używam na mokre włosy (chociaż zdarza się, że stosuję ją w ciągu dnia). Ma cudowny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Włosy po użyciu są miękkie, błyszczące a końcówki wygładzone. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego opakowania

Mgiełkę dostałam od koleżanki. Moje cienkie włosy niestety nie potrzebują jej do życia. Zaraz po aplikacji stają się nieswieże. Daję dwie gwiazdki za zapach i za to że zimą gdzie od czapek mocno elektryzowały mi się włosy ta mgiełka doraźnie to likwidowała. Dla gęstych, niesfornych włosów może okazać się pomocna. Ja dziękuję nie potrzebuję. Używam tego produktu od: poł roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Alterna Bamboo Smooth Kendi Oil Mist mgiełka stylizująca – nabłyszcza, chroni włosy przed wysoką temperaturą suszarki i prostownicy oraz pielęgnuje włosy. Jest bardzo wydajna, z powodzeniem mogłaby zastąpić odzywkę podczas wyjazdu. Można jej też używać do pielęgnacji końcówek włosów. Również ma przepiękny zapach, który utrzymuje się na włosach jeszcze długo po jej użyciu. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie używania

Cięzko coś napisać o tej mgiełce bo w sumie nie robi ona nić specjalnego, poza delikatnym nabłyszczeniem, jeżeli oczywiście użyje się jej z umiarem w przeciwnym wypadku otrzymamy efekt przetłuszczonych włosów. Bardzo wydajna i ładnie pachnie, ale zapach nie utrzymuje się na włosach. Jaką ocene wiec powinnam dać produktowi za 140 zł który oprócz wspomnianego , lekkiego nadaniu blasku włosom i być może w jakimś stopniu ich ochronie nie różni się niczym od tego typu produktów stojących na drogeryjnej półce? cóż, moim zdaniem na pewno nie wysoką. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Oceniam 7ml próbę kosmetyku, którą dostałam do internetowych zakupów w Douglasie. Bardzo wydajna przyjemna sucha oliwka, mająca ten sam zapach, co szampon i odżywka Bamboo Smooth. Jeśli chodzi o moje włosy, to zdecydowanie nie jest to produkt dla nich, bo są za cienkie, ale jeśli ktoś lubi wygładzać końcówki włosów jedwabiem, jest to rewelacyjny zamiennik z tym, że cena jak za oliwkę jest moim zdaniem bardzo wysoka. Ja zużyłam ją do ciała. Ilość zużytych opakowań: próbka 7ml

Jak rzadko - trudno mi sie zdecydowac, jak ocenic ten kosmetyk ;) Nie dlatego, ze mi sie nie podoba - po prostu nie wiem, czy jest wart swojej ceny ;) Jest drogi, fakt - gadżet do włosów za 150 PLN to juz cos. Jest wydajny - stosuje 2-3 miesiace, 3 razy w tygodniu - i zuzyłam połowę. Jest przyjemny i wygodny w uzyciu - pompka dobrze działa, pachnie przyjemnie, nie obciąza włosów... Na pewno im nie szkodzi, ale czy pomaga...? To trudno mi rozstrzygnąc. Mam włosy do ramion, farbowane, miekkie, podatne, moczone regularnie na basenie. Dostają dobrze szampony i odzywki, oszczedzam im stresu suszenia i wszelkiej stylizacji, farbuję kilka razy w roku...Nie sa zniszczone, wiec nie moge powiedziec, ze olejek poprawił ich kondycje. Powiedzmy, ze ja mam poczucie, ze cos dla nich robię... ;) Nie wiem, czy kupie ponownie, jak skoncze chce przetestowac elixir z Kerastase ;)...Ale nie zarzekam sie, ze never-ever :D Używam tego produktu od: ponad 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: połowa 1