Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Szampony do włosów

Love Beauty and Planet Coconut Water & Mimosa Flower, Volume & Bounty, Shampoo Bar Szampon w kostce do cienkich i pozbawionych objętości włosów

1 na 51 opinię

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: % osób
  • 27 sierpnia 2024 o 21:35
    Jeżeli nie macie ochoty czytać mojego narzekania, to omińcie tę recenzję. W sumie zróbcie to razem z tym produktem, dobrze na tym wyjdziecie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Szampon od Love Beauty and Planet dostałam w prezencie pod choinkę. Raczej się go nie spodziewałam, znalazł się razem z innymi produktami marki Dove w zestawie. Leżał jakiś czas u mnie na półce, bo w sumie miałam jeszcze inne szampony do zużycia, a ja, jak to ja, najpierw wolę jednego wykończyć, żeby odpalać drugiego. W przypadku tego produktu zostałam zmuszona złamać tę zasadę. Jeden z gorszych szamponów w kostce, jakie miałam okazję kiedykolwiek używać. Ostatecznie skończył jako mydło, które wysusza mi dłonie. Dobrze, że za narzekanie nie karają. Jeszcze w ramach wstępu - szampon, z tego co widziałam, jest dostępny jedynie na zagranicznych stronach. Bardzo często przewijała mi się wersja z odżywką. To jest osobny produkt. Jeżeli kiedykolwiek natraficie na niego w sklepie, to lepiej przejdźcie obojętnie. Kokos? Chyba pstro a nie kokos. No tak, znowu się zdenerwowałam. Opakowanie W sumie jedna z nielicznych pozytywnych stron tego produktu. Kostka w kształcie serca jest zamknięta w kartoniku, wykonanym z recyklingu. W sumie podoba mi się graficznie. Nie posiada spolszczenia, ale tak jak pisałam - był to prezent, a jedynie gdzie można go teraz nabyć to zagraniczne sklepy internetowe. Doczytałam mniej więcej, co producent obiecuje i mam ochotę parsknąć śmiechem, ale to może potem, co? Wracając do zachwalania opakowania - kostkę wyjmuje się w sekundę, nie trzeba się z nią jakoś patyczkować nadmiernie. Nie ma tu nic metalowego do późniejszego przechowywania kostki, tak więc trzeba się w to zaopatrzyć samemu. Daję pełną liczbę gwiazdek, bo jakieś tam przytyki do kartoniku byłyby raczej nie na miejscu. Wydajność Jak każdy szampon w kostce - jest wydajnie. Choć od dłuższego czasu używam go jako mydła do rąk, to widzę, że tutaj już wypada ciut gorzej. Ale przy takiej formie użycia w końcu jestem w stanie sensownie go spienić (hehe). Jeżeli skończę go szybciej niż dłużej, to uwaga - l e p i e j. A dlaczego? Zapach i konsystencja A dlatego, że jak już kiedyś pisałam - kocham wszystko, co kokosowe. Love Beauty and Planet uznało chyba, że postara się mi obrzydzić ten wspaniały aromat. Szampon pachnie mocno, mdło, to bardziej taka mikstura mleka z kokosem. Ale mleko przebija nuty tego drugiego, co ostatecznie powoduje, że szampon śmierdzi jak jakieś tanie mydło. Oczywiście zapach nie utrzymywał się na włosach prawie w ogóle, na dłoniach jest ciutkę lepiej, ale to dobrze. Niech ulatuje jak najszybciej się da. To nie jest przesada jak napiszę, że ten produkt może powodować wzmożone mdłości przy złym dniu. Żeby tak zbeszcześcić kokosa? Niewybaczalne. O konsystencji nie ma za bardzo co pisać. Kostka jest mocno zbita, nie rozwarstwia się pod wpływem wilgoci i nie łaie (w sumie to jakiś tam plus). Zapachu nie nadgoni. Dlatego aromat 1/5, konsystencja jest ok 5/5 Działanie Przejdźmy do najciekawszego, czyli jak to wszystko współgra ze skórą głowy i włosami. Moje włosy są jakie są, niektórzy się nad nimi zachwycają, ja czasem mam ich dość, bo są grube, ważą swoje, łatwo się obciążają u nasady a na długości często są spuszone. Dlatego widząc ten szampon z obiecankami cacankami, że dodaje objętości (szczególnie zależało mi na tym u nasady) do tego ten kokos, to no nie powiem, oczko mi się zaświeciło. Nie, z objętością ten szampon nie ma nic wspólnego. Włosy myję zawsze dwa razy, dzięki czemu wydłużam trochę ich świeżość. Nie z tym szamponem. W ogóle sam proces mycia to jest jakaś katastrofa. Spienienie tego szamponu graniczy z cudem. Dojście jakoś do czubka głowy (i domycie go) również. Ma się wrażenie, że zmywa się mleko, a nie piana z szamponu. Już po pierwszym myciu czuć, że włosy są oblepione jakąś dziwną warstwą, no ale wtedy bierzemy kostkę drugi raz, niby pienienie się jest już lepsze, ale dalej nie wspaniałe. Myju myju w bólach, bo znowu jakaś taka tandeta w odczuciu, że to wcale nie domywa tego, co ma być zmyte. Próbowałam na wszystkie sposoby - spienić go w kubeczku, pocierać nim włosy (choć ten sposób boli moje serce). Za każdym razem odczucia miałam po prostu nieprzyjeme - jest to oblepiacz. Płuczemy go wodą i od strzału czujemy, ze włosy są strasznie tępe w dotyku. Po wysuszeniu ich są mega, ale to mega obciążone i wygląda się jak szara mysz. Najgorsze jest to, że następnego dnia skóra głowy swędzi i ma się ochotę od razu głowę umyć czymś normalnym. Wiecie, dałam mu dwie szanse do umycia włosów. O jedną za dużo. Nie wytrzymałam, położyłam go na umywalce i tam leży i służy jako mydło i tak skończy. Mogło gorzej, w koszu, ale ja mam szacunek do czyjegoś pieniądza i dobrego gestu i dam mu szansę, mimo że piekielnie wysusza mi skórę dłoni. Krem do rąk jakoś to ratuje. Przeliczając cenę tego produktu wychodzi około 25 zł za kostkę. Śmiechu warte. Nie wydałabym takich pieniędzy za taki bubel. Nic, co obiecuje producent nie jest prawdą. Ja rozumiem, że poszło się tu w eko, zresztą lubię zamysł szamponów w kostce. Ale to trzeba umieć robić. A użytkownicy muszą posiadać w sobie jakąś tam dozę cierpliwości do aplikacji tego typu produktów. Mycie trwa ciutkę dłużej, to prawda. Ale wydajność jest niemożliwie dobra. W przypadku tego szamponu powiem krótko - szanujcie swoje nerwy i omijajcie go szerokim łukiem.
    Zalety:
    • opakowanie z kartoniku, eko, nie ma problemu z wyjęciem z niego kostki
    • kostka w kształcie serca, biała, nie rozwarstwia się i nie pęka pod wpływem wilgoci
    • wydajny
    Wady:
    • bardzo słabo się pieni
    • obciąża włosy, a producent twierdzi, że ma dodawać im lekkości i odbijać u nasady - absolutnie to nie jest prawda
    • mocny, ciężki, mdły zapach kokosowo-mleczny, podchodzi pod tandetne mydło. Na (nie)szczęście krótko utrzymuje się na włosach/skórze
    • po umyciu nim skóry głowy odczuwam swędzenie
    • nawet jako mydło jest mocno takie sobie, bo wysusza skórę dłoni
    • absolutnie niewarte takich pieniędzy - ok. 25 zł w przeliczeniu na polskie złote
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    14 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.