Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Olejki do ust

Bielenda Juicy Lips, Blueberry Tinted Oil Jagoda, Olejkowy tint do ust

3 na 54 opinie
flame1 hit!
25% kupi ponownie

Porównaj ceny

HOBB
Bielenda Olejkowy tint do ust, olejek z pestek jagód + witamina E
17,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 25% osób
  • 24 stycznia 2025 o 8:13
    Poszukam dalej produktu idealnego.
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Bielenda Juicy Lips Tinted Oil w wersji blueberry to produkt, który przyciągnął mnie swoim pięknym opakowaniem i obietnicą nawilżenia ust. Po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji postanowiłam go wypróbować, ale niestety moje doświadczenie było mieszane. Zacznę od plusów. Olejek rzeczywiście ma przyjemną konsystencję i ładnie nawilża usta w momencie aplikacji. Ma subtelny zapach, który umila używanie. Fajnie wtapia się w naturalny kolor ust, co daje efekt delikatnego, świeżego wyglądu. Niestety, pojawiły się też pewne niedociągnięcia. Po pewnym czasie od nałożenia, produkt zaczynał wysychać, a moje usta odczuwały ściągnięcie. To uczucie nie jest przyjemne, zwłaszcza jeśli oczekujemy nawilżenia przez dłuższy czas. Dodatkowo, zauważyłam, że kolor nie rozkłada się równomiernie, co sprawia, że efekt końcowy nie zawsze wygląda estetycznie. Sam proces wyciskania olejku z tubki również jest problematyczny, ponieważ jest on dość gęsty i trudny do kontrolowania. Podsumowując, Bielenda Juicy Lips w wersji blueberry ma swoje zalety, ale i sporo do poprawy.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii tradycyjnej
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Miroku
    Miroku
    1 / 5
    15 stycznia 2025 o 23:39
    Viralowy...kit
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Podobno te olejkowe tinty swego czasu robiły furorę w internecie. Sama zapragnęłam któryś za nich przetestować, ale bynajmniej nie z powodu ich popularności, a faktu, że miał tu być tint-lubię efekt soczystych ust z muśnięciem koloru, który wżera się lekko w wargi i trwa na nich dłuższy czas bez konieczności poprawiania. Mając gadaną pracę w której muszę dobrze się prezentować oraz z moją miłością do picia herbat(+nie jestem specjalną fanką mocno matowych szminek typu long lasting), to tinty są bardzo pożądanym przeze mnie typem produktów. Jako, że popyt na nie był dosyć spory, a ja bazowałam na zakupie stacjonarnym, to kolor bardziej wybrał mnie, a nie ja kolor i tak mam jagodowy-stwierdziłam, że może dawać taki błyszczący różyk i efekt jak u aktorek w koreańskich serialach :D Kolor na ustach rzeczywiście wychodzi różowiutki i to mocno, zdecydowanie nie na każdą okazję oraz nie do każdego makijażu-z bardziej zaakcentowanym okiem będzie się gryzło moim zdaniem. Nawet gdy blask zejdzie to kolor nadal pozostaje intensywny, ale... No właśnie, jest ogromne ALE. Jakim jest trwałość. Po produkcie typu tint oczekuję koloru, który wżera się w naskórek i zostaje tam już na długie godziny. Zdolny przetrwać sporo bez konieczności poprawek czy kontrolowania sytuacji, dający subtelny zarumieniony efekt oraz schodzący w sposób estetyczny. Tymczasem ten tint Bielendy robi to wszystko źle. Olejkowa otulająca warstwa zjada się w kilkanaście minut i zostaje sam kolor, no to jeszcze bym zniosła, bo głównie dla efektu kolorystycznego go kupiłam. Jednak to co się dzieje dalej to już z lekka żart. Już po jednym kubku herbaty są prześwity oraz nierówności, nawet bez tego po kilkudziesięciu minutach są już przetarcia, kolor SCHODZI już w pierwszej godzinie i to bardzo nierówno, nieestetycznie, lubi też robić nalotowe bonusy w kącikach ust(a produktu nie aplikuję nie wiadomo ile, zawsze też starannie oraz uważnie). Po dwóch godzinach mam tylko jakieś rozmazane smugi różowego koloru gdzieniegdzie, wyglądam jak mała dziewczynka, która dorwała się do szminki mamy i po skończonym ,,makijażu" zjadła paczkę ciastek :D Trzeba pilnować, patrzeć czy ten tint nam nie robi wizerunkowej wtopy, ogólnie kompletnie mija się z celem i koncepcją produktu do ust typu tint. Właściwości pielęgnacyjne także słabizna. A właściwie to nie istnieją. Tint nie otula ust(mimo, że niby olejkowy), nie chroni dostatecznie przed niekorzystnymi czynnikami, a jak zaczyna schodzić to mam uczucie, że usta są gorzej suche oraz napięte niż przed aplikacją produktu. Nawet jak nałożę go na usta wypielęgnowane, to później i tak mam po nim nową kolekcję suchych podrażnionych skórek. Aplikator tego produktu mnie mocno zaskoczył-spodziewałam się typowego skośne ściętego dziubka, tymczasem tutaj mamy coś w stylu rurki. Na początku byłam nastawiona dosyć sceptycznie to tego pomysłu, ale okazał się całkiem w porządku, pozwala na precyzyjną aplikację. Trzeba tylko przyzwyczaić się, że tint dosyć ciężko się z tego opakowania wyciska, ale to też ma swój plus-kosmetyk nie wyleje się sam w kosmetyczce. Zapach jest całkiem ładny-owocowy, ulatnia się szybko po nałożeniu i nie zapada szczególnie w pamięć. Ważne, że nie zostawia dziwnego czy drażniącego posmaku w gardle
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii tradycyjnej
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 stycznia 2025 o 11:21
    Bielenda Juicy Lips
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Ja, zakochałam się. :) najbardziej w zapachu oraz jego nawilżaniu. Usta od razu są miękkie. Dzięki aplikatorowi fajnie się rozprowadza na usta. Wydajny. Kolor widoczny robi się kilku sekundach. Idealny na prezent. Must have w każdej damskiej torebce!
    Zalety:
    • Natychmiastowe nawilżenie i piękny zapach
    Wady:
    • Nie zauważyłam
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 września 2024 o 3:06
    Paskudny kolor
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jak zwykle nowość kusiła mnie, by ją wypróbować, szczególnie, że miał to być tint olejkowy, a więc coś więcej niż zwykły tint i coś więcej, niż tylko olejek. A kompulsywne zakupy, szczególnie kosmetyczne, to u kobiet norma, zazwyczaj, więc produkt wylądował w moim koszyku ;). Zacznę od plusów. Specjalnie dodałam zdjęcie tubki, śliczny holo - kolor. Zapach również fantastyczny, jak prawdziwe borówki/jagody. Wygodny aplikator. Konsystencja leciutkiego,satynowego olejku, który nie rozlewa się na ustach. Niestety nawilżenie przeciętne. Ale najgorszy jest kolor. Wybrałam specjalnie z 3 wersji tę najbardziej fioletową, bo na takim kolorze mi zależało. Niestety na ustach to agresywny róż, nie pasujący do niczego. Nawet na noc ciężko zużyć ten kosmetyk, bo może brudzić pościel. Owszem, kolor jest bardzo trwały, jak na tint przystało, ale w tym wypadku to raczej wada. Szkoda, bo gdyby nie ten jaskrawy róż, to byłby całkiem przyjemny specyfik.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii tradycyjnej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Olejki do ust

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.