Nowa Kosmetyka Cenne Centymetry, Wcierka do włosów 

Wiele już lat używałem poprzedniej wcierki Nowej Kosmetyki. Z ciekawością podszedłem do zapowiedzi tej nowej. Wypowiem się jako facet - może nie mam jeszcze włosów jak główny bohater filmu Miś ;), (tu podobno przy męskim łysieniu androgenowym jest ciężko), ale obie wcierki skutecznie powstrzymały wypadanie włosów. Wcierka centymetry dodatkowo widocznie przyspiesza wzrost włosów, no i wyposażona jest w atomizer - dla mnie plus za łatwość aplikacji. Dodam, że w tej chwili używam już 2 butelkę :)

Dodałam, a teraz czas na ocenę ;). Miałam dość duże oczekiwania co do tej wcierki. Wydawała się remedium na moje włosowe problemy. Szklana butelka jest oklejona zwykłym papierem, łatwo go zamoczyć, jeśli mamy wilgotne ręce, nawet podczas wcierania kosmetyku. Sam atomizer podaje duże porcje, a wcierki trzeba naprawdę mało, szczególnie, że jak się okazało, niestety obciąża ona włosy i skraca ich świeżość. Nie czułam żadnego mrowienia, które może, ale nie musi być odczuwalne wg producenta. Przy wcierkach rozgrzewających czułam, więc z moimi receptorami w skórze głowy na pewno wszystko jet ok ;). Zapachu wanilii nie lubię, jest dla mnie za słodki i za mdły, ale tu muszę powiedzieć, że jest to jedyna rzecz, jaka mi się w tym preparacie spodobała. Niestety czasem czuć jakby sam alkohol, który ta wanilia miała zamaskować, ale nie do końca z dobrym skutkiem, na skórze głowy już jednak lepiej pachnie, choć woń nie utrzymuje się bardzo długo. Jeśli chodzi o działanie to tu jest najgorzej. Nie zauważyłam ani szybszego wzrostu włosów, ani redukcji wypadania, ani nowych bejbików, więc można stosować, tylko po co?