EveryBody London EveryBody x Aleksandra Sosfa, Kremowy róż do twarzy 

Formuła jest przyjemna w noszeniu, a kolory – Peachy Pie i Cherry on Top – dają możliwość wyboru między delikatnym a bardziej wyrazistym rumieńcem. Świetny produkt dla każdego, kto lubi subtelny, ale zauważalny makijaż.

Świetny produkt, długo szukałam idealnego odcienia różu, a także trwałości produktu i oto jest. Kupiłam go przypadkiem, ale jestem totalnie oddana temu produktowi. Wykańcza mi totalnie makijaż. Wygląda bardzo świeżo i dopasowuje się do reszty mojego makijażu, po prostu go dopełnia. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, używam codziennie od jakiegoś miesiąca i narazie nie widać aby miał się kończyć, mam nadzieję że na długo mi wystarczy lecz nie ukrywam że kupię kolejne opakowanie.

Ten kremowy róż do twarzy to prawdziwe odkrycie! Konsystencja jest lekka, aksamitna i bezproblemowo stapia się ze skórą – nie tworzy plam, nie podkreśla suchych miejsc. Odcień kremowego różu jest bardzo naturalny, subtelny, a jednocześnie dodaje cerze zdrowego, świeżego blasku. Wygląda, jakby rumieniec był naturalny – dokładnie taki efekt, jakiego szukam na co dzień. Róż świetnie sprawdza się zarówno przy makijażu dziennym, jak i przy bardziej eleganckim wykończeniu – można go budować warstwami bez efektu „ciężkości”. Na plus także skład i minimalistyczne, estetyczne opakowanie. Dodatkowy atut? To, że produkt powstał we współpracy z Aleksandrą Sosfą – widać, że został dopracowany z myślą o detalach i realnych potrzebach skóry.

Cudowny róż . Ma świetną pigmentację, ale równocześnie przy tym nie zrobicie sobie nim krzywdy. Jest mięciutki pod palcami jak masełko, bardzo dobrze łączy się z innymi produktami . Nie robi plam. Używam go dość często i szczerze mogę polecić każdemu.

Róż jest mega łatwy w użytkowaniu, dobrze się nakłada gąbeczką, pędzlem czy też palcami. Wspaniały produkt w wspaniałej cenie. Jako osoba nie najlepsza w sprawy makijażowe nie robię sobie nim krzywdy. Jedyny minus to nakładając gąbeczką troszkę się zjada i muszę dołożyć, ale za tą cenę to nie problem dla mnie

produkt ten sprawdził mi się super, jest trwały i ma śliczny kolor. Na początku uważałam że może być za drogi, lecz naprawdę jakość jest warta swojej ceny. Serdecznie polecam!

Ten róż to mały kosmetyczny hit. Ma aksamitną konsystencję, która świetnie się rozprowadza i naprawdę stapia się ze skórą, dając efekt zdrowego, naturalnego rumieńca. Uwielbiam ten ciepły odcień brzoskwini – pasuje do każdej okazji i wygląda pięknie zarówno na jasnej, jak i nieco ciemniejszej cerze. Plus za kremową formułę, która nie tylko ułatwia aplikację (palcami, gąbeczką czy pędzlem – wszystko gra!), ale też długo się trzyma i nie podkreśla suchych skórek. Dodatkowy bonus? Brak parabenów i delikatne rozświetlenie, które daje świeży, promienny wygląd – idealny na co dzień. Zdecydowanie must-have w mojej kosmetyczce!

Kremowy róż do twarzy stworzony przez markę EveryBody London we współpracy z Aleksandrą Sosfą to kosmetyk, który z powodzeniem łączy funkcję makijażu i pielęgnacji. Już od pierwszego użycia widać, że produkt został zaprojektowany z myślą o świadomych użytkownikach – tych, którzy cenią zarówno estetykę, jak i jakość składników. Po pierwsze – konsystencja. Róż ma kremową, ale nie tłustą formułę, która świetnie się rozprowadza palcami, gąbeczką lub pędzlem. Nie tworzy smug, nie roluje się i z łatwością stapia się ze skórą, dając bardzo naturalny efekt. Idealnie sprawdza się do techniki „no-makeup makeup”, ale przy nałożeniu większej ilości można uzyskać bardziej intensywny efekt – bez przesadnej teatralności. Kolor “kremowy róż” to strzał w dziesiątkę – ciepły, dziewczęcy odcień, który pasuje do wielu typów urody. Delikatnie ociepla cerę, dodaje jej świeżości i młodzieńczego blasku. Co istotne, kolor nie utlenia się w ciągu dnia i zachowuje swoje pierwotne tony, co nie zawsze jest oczywiste w przypadku kremowych produktów. Ogromnym plusem jest także skład. Kosmetyk opiera się na naturalnych składnikach, nie zawiera szkodliwych substancji, jest wegański i cruelty-free. Dzięki temu nadaje się także do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Produkt nie zatyka porów i nie powoduje wyprysków, co często bywa problemem przy bardziej „mokrych” konsystencjach. Róż sprawdza się świetnie również jako produkt wielofunkcyjny – można go stosować na usta, a nawet jako cień do powiek, tworząc spójny, świeży look bez konieczności sięgania po kilka kosmetyków.

Ten róż to must-have dla fanek naturalnego glow! Ma kremową, łatwą do rozprowadzenia formułę, która pięknie stapia się ze skórą i daje efekt świeżego, zdrowego rumieńca. Można nakładać go palcami, gąbką lub pędzlem, a intensywność łatwo stopniować. Do tego kompaktowe, urocze opakowanie i przyjemna cena – czego chcieć więcej?

Kremowy róż do twarzy EveryBody x Aleksandra Sosfa to prawdziwe odkrycie! Ma jedwabistą konsystencję, która łatwo się rozprowadza i pięknie stapia ze skórą, dając naturalny, świeży efekt. Również łatwo się rozprowadza i nie pozostawia plam. Kolor jest subtelny, ale można go stopniować, co pozwala dopasować intensywność do okazji. Dodatkowy plus za minimalistyczne, stylowe opakowanie i wegański skład – to kosmetyk, który łączy pielęgnację z makijażem. Produkt jest bardzo wydajny.

Ten róż to moje ostatnie odkrycie, jeśli chodzi o szybki, świeży makijaż. Ma super przyjemną, kremową konsystencję, która łatwo się rozciera – nawet palcami. Wygląda bardzo naturalnie, daje efekt zdrowej, promiennej skóry, a kolor jest naprawdę uniwersalny i pasuje do wszystkiego. Najlepiej sprawdza się u mnie na „gołą” skórę albo na lekki podkład. Nie tworzy plam, nie zapycha i nie wygląda ciężko. Jedyny minus to trwałość – bez pudru potrafi zniknąć po kilku godzinach, ale to raczej normalne przy kremowych produktach. Świetna opcja na co dzień, zwłaszcza jeśli lubisz efekt „mam tak z natury”.

Ten kremowy róż to piękny produkt, który zachwyca swoją konsystencją. Lekka, kremowa formuła łatwo się rozprowadza i daje naturalny, subtelny efekt na skórze. Opakowanie jest eleganckie i praktyczne, idealne do codziennego użytku.

Ten kremowy róż absolutnie mnie zaskoczył – bardzo pozytywnie. Już od pierwszego użycia czuć, że to produkt stworzony z dbałością o detale. Ma nietypową, lekko woskową konsystencję, która może zaskoczyć, ale po chwili okazuje się niesamowicie plastyczna. Dobrze rozgrzewa się pod palcami i łatwo rozprowadza na skórze – zarówno palcami, jak i gąbeczką czy pędzlem. Efekt? Przepiękny, naturalny rumieniec, który wygląda, jakby był “od środka”, a nie położony na twarz. Używam odcienia Cherry on Top i muszę przyznać, że nadaje cerze zdrowy, świeży wygląd, bez przesadzonej intensywności – choć jeśli ktoś lubi mocniejszy efekt, można bez problemu dołożyć kolejną warstwę. Produkt świetnie się rozciera, nie robi plam i nie ściera podkładu pod spodem. Trwałość jak na kremowy produkt też bardzo dobra – spokojnie utrzymuje się kilka godzin, a do tego z czasem nie robi się suchy ani nie znika nierównomiernie. Na mojej mieszanej cerze wygląda świeżo niemal cały dzień. Co ważne – nie zapycha, nie uczula i nie obciąża skóry. Design opakowania jest bardzo estetyczny, minimalistyczny, ale delikatnie mówiąc – mógłby być trochę bardziej funkcjonalny. Brakuje np. lusterka, a wieczko jest dość lekkie. Mimo to, całość wygląda bardzo “instagramowo” i stylowo na toaletce. Podsumowując: to jeden z lepszych różów kremowych, jakie miałam. Świetna pigmentacja, naturalny efekt, dobra trwałość i piękne kolory. Widać, że został stworzony z myślą o nowoczesnej, świadomej pielęgnacji i makijażu. Chętnie kupię inne kolory!

Ten kremowy róż to mój absolutny hit! Ma świetną, masełkowatą konsystencję, która doskonale wtapia się w skórę – szczególnie pięknie łączy się z bronzerem(ktróry jest nawet lepszyod różu, jeśli jest to możliwe) z tej samej serii. Pigment jest mocny, ale bardzo łatwo się go stopniuje, dzięki czemu efekt można dostosować do okazji – od delikatnego rumieńca po intensywny glow. Aplikacja to czysta przyjemność – używam beauty blendera i dosłownie zajmuje mi to kilka sekund. Bardzo przyjemny, komfortowy produkt do codziennego makijażu.

Ten kremowy róż od EveryBody London stworzony we współpracy z Aleksandrą Sosfą to produkt, który zdecydowanie wyróżnia się konsystencją. Ma bardzo specyficzną, woskową formułę – nie jest to typowa kremowa konsystencja, do jakiej można być przyzwyczajonym. Jednak mimo tej nietypowej struktury, róż naprawdę dobrze się blenduje. Rozprowadza się równomiernie, stapia się ze skórą i nie tworzy plam. Kolor zasługuje na szczególne wyróżnienie – odcień prezentuje się bardzo naturalnie i świeżo, nadając cerze zdrowy wygląd. To świetna opcja zarówno na co dzień, jak i do bardziej dopracowanego makijażu. Jeśli nie boisz się nietypowej, bardziej woskowej formuły, to polubisz się z tym różem, ja muszę przyznać, że nie jest to mój ulubiony produkt ale lubię do niego wracać właśnie z uwagi na ten piękny odcień.

Dosłownie róż kosztuje około 20 zł, jest to tak niezła cena jak na tak świetny produkt! Bardzo dobrze się rozprowadza, nie robi plam, nie ściąga podkładu, bo wyblendowaniu kolor odrobinkę się gubi, ale dalej jest widoczny, złoto!!

Ten róż kupiła mi moja przyjaciółka. Od pierwszego użycia się zakochałam. Pigment, formuła, kolor… wszystko zagrało. Idealnie łączy się z wcześniejszymi etapami makijażu. Bardzo polecam

Naprawdę fajny produkt do makijażu, wystarcza na naprawdę długo, mogę go szczerze polecić, wydajny i w fajniej cenie, kolor przepiękny. Nic tylko kupić i przetestować.