Polowałam na niego od dawna. Lubię dobrze kryjące podkłady i lubię produkty Lirene. Skuszona obietnicą intensywnego krycia wreszcie go zakupiłam.
Słówko o mojej cerze: mieszana (przetłuszczająca się strefa T), ze skłonnością do wyprysków (choć ostatnio powoli się to normuje) i z przebarwieniami.
Co do samego podkładu:
* konsystencja - dość gęsta, kremowa, konkretna - taka jaką lubię w podkładach
* aplikacja - aplikuję podkład palcami, rozprowadzenie go na twarzy nie sprawia większych problemów, nakłada się równomiernie cienką wartswą, nie tworząc plam czy smug
* krycie - to był dla mnie priorytet; producent nazywa podkład intensywnie kryjącym, co jest jednak obietnicą troszkę na wyrost. Podkład kryje dobrze, mogę nawet powiedzieć, że bardzo dobrze, ale nie intensywnie. Jest zdecydowanie lepiej kryjący niż większość "zwyczajnych" drogeryjnych podkładów. Cienka warstwa podkładu maskuje moje przebarwienia (nie radzi sobie jedynie z jednym, wyjątkowo ciemnym), nierównomierny koloryt cery, cienie pod oczami i mniejsze krosteczki niemal w 100%. Gorzej radzi sobie z kryciem większych wyprysków (może grubsza warstwa dałaby radę, nie wiem, nie próbowałam), ale już takich cudów nie wymagam, nie ma chyba podkładu, który całkowicie zakryłby spore niedoskonałości. Spełnia swoje główne zadanie (kryje!) a tym samym moje oczekiwania w tym względzie.
* trwałość - tu już jest nieco gorzej. Podkład nie znika z twarzy samoistnie, ale niczym nie utrwalony bardzo łatwo ściera się przy dotknięciu np. dłonią, telefonem, chusteczką. Co za tym idzie ma również tendencję do brudzenia. Myślę, że to wina gęstej, tłustawej konsystencji, która jednak nie stapia się ze skórą tak jak lekkie matujące podkłady.
* mat - najsłabszy punkt podkładu. Moja mieszana cera świeci się niemal natychmiast po nałożeniu. Za to odejmuję pół gwiazdki. Przyzwyczaiłam się już do tego, że gęste typowo kryjące podkłady z reguły kompletnie nie matują bądź też wzmagają przetłuszczanie cery. Tak jest też w przypadku tego podkładu. Kryje, ale twarz się błyszczy. Coś za coś. Obecnie, kiedy temperatury sięgają 35 stopni matowię go skrobią i jest ok. Zobaczymy jak będzie zimą.
* efekt na twarzy - nałożony z umiarem, wygląda naprawdę naturalnie. Dość dobrze stapia się ze skórą, choć nie pozostaje całkowicie niewidoczny.
* kolory - jak w przypadku wszystkim podkładów Lirene tak i tutaj mamy do wyboru tylko 4 odcienie. Osobiście wybrałam beżowy, który jest podobno najjaśniejszym z całej gamy kolorów. Jest to odcień trudny do opisania - czasami widzę w nim wyraźnie źółte ciepłe podtony, innym razem znów chłodne różowe, a jeszcze kiedy indziej wydaje mi się, że jest to poprostu czysty beż. Nie wiem z czego to wynika. Podkład nie ciemnieje na twarzy. Teraz, kiedy mam jeszcze pozostałości letniej opalenizny, jest dla mnie w sam raz. Zobaczymy jak sprawdzi się później, obawiam się, że może być za ciemny, choć podkład sam w sobie dość fajnie dopasowuje się do odcienia skóry. Dziewczyny z porcelanową karnacją nie znajdą koloru dla siebie.
* opakowanie - bez zarzutu, posiadam nową wersję opakowania, więc tubka jest bardziej elegancka niż ta ze zdjęcia, ze złotymi zdobieniami, z praktyczna pompką, która dozuje odpowiednią ilość podkładu, jedyny minus - opakowanie nie jest przezroczyste, nie widać ile podkładu zostało
* zapach - cudny, nie potrafię go bliżej opisać, ale bardzo przyjemny
* cena/wydajność - 30 zł za 30 ml, więc cena bardzo przystępna, podkład jest szalenie wydajny z uwagi na to, że używam go naprawdę w minimalnej ilości
* wpływ na cerę - naszprycowany silikonami skład, obawiałam się, że wyrządzi mi krzywdę, póki co nic takiego się nie stało
Podsumowując - bardzo dobry podkład dla tych, które szukają naprawdę dobrego krycia. Pod względem konsystencji i właściwości kryjących mogłabym porównać go do intensywnie kryjącego podkładu Pharmaceris bądź wycofanego już ze sprzedaży Rimmela Lasting Finish 16H (był moim ideałem) - podkład Lirene jest niemal identyczny w działaniu. Jedyną wadą jest dla mnie błyszcząca cera, ale wybaczam mu to. Chyba już przy nim pozostanę. Polecam.
Używam tego produktu od: ok. 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1