Muszę popróbować jeszcze kilku innych polecanych serum i jeśli nie znajdę lepszego, to zmienię recenzję tego na HIT ;)
Recenzja długa, ale używałam na wiele sposobów i od wielu lat, więc mam dużo do powiedzenia :)
Serum Radical używam od kilku lat. W międzyczasie próbowałam kilku innych produktów, w tym profesjonalnych – fryzjerskich. I w zasadzie każde odpada w przedbiegach.
Moje włosy są cienkie, delikatne, ze skłonnością do łamania się. Przy skórze głowy mam dość zdrowe włosy, ale bardzo łatwo przetłuszczają się. Natomiast na długości od połowy do końca są suche, sianowate, lekko puszące się i bez połysku. Końcówki to tragedia. Ale nie obcinam ich częściej, niż raz na miesiąc, gdyż działanie typu: obetnijmy wszystko, co zniszczone i dbajmy, żeby się ponownie nie zaczęły rozdwajać – dawało efekty tylko w przypadku braku farbowania/rozjaśniania tych zdrowych. No i powodowało, że z włosów do pasa zrobiły mi się ostatecznie włosy za ucho :P
Więc potrzeba mi pielęgnacji dla zniszczonych włosów, które potrzebują odżywienia, zmniejszenia puszenia, ale jednocześnie nie obciążą włosów. I to właśnie zapewnia mi serum Radical. Włosy po jego zastosowaniu są miękkie, puszyste, lekko błyszczą, dobrze się nakładają, ale jednocześnie nie są obciążone (choć efekt zmniejszenia puszenia się włosów jest widoczny). Wygładza włosy i powoduje polepszenie rozczesywania się włosów, choć używałam produktów lepszych pod tym względem. Ale różnica jest widoczna – jeśli nie stosuję serum po myciu, to mam problem z rozczesaniem, a końce włosów wyraźnie się plączą.
Opakowanie w formie tubki jest wygodne w stosowaniu, chociaż przy końcówce produktu muszę rozcinać tą tubkę – to, co zostaje na dnie wystarczy jeszcze na 4 użycia.
Konsystencja lekkiego kremu, przyjemnie pachnie, bardzo wydajny – wystarczy 1-2 cm produktu na cienkie włosy do pasa. I w sumie jest to absolutne maksimum, o którym chyba niektóre dziewczyny zapominają – niech wygląd/konsystencja kremu czy też typowej odżywki Was nie zwiedzie – jest to serum i używa się go trochę. A jeśli planujecie walnąć sobie na włosy porządną ilość produktu – nie zapomnijcie o spłukaniu :)
Powyższe zalety w połączeniu z ceną i ogólną bezproblemową dostępnością tworzą kosmetyk niemal idealny. Życzyłabym sobie jedynie, aby jego nawilżające działanie było nieco silniejsze – szczególnie dla włosów mocno przesuszonych i zniszczonych. Ciężko mi jest również określić, jak bardzo długotrwały jest efekt jego stosowania – jest na tyle skuteczny, że stosuje go prawie po każdym myciu. A zauważalnie gorsza kondycja włosów (szczególnie wysuszonych) jest już po pierwszym myciu bez zastosowania tego serum. Jest to więc sytuacja, w której trzeba stosować go regularnie, żeby stopniowo poprawiać stan włosów, ale całkowite zaprzestanie stosowania go może w czasie kilku miesięcy doprowadzić do powrotu stanu włosów sprzed stosowania. Czyli jest to kuracja permanentna.
Według mnie negatywne opinie biorą się wyłącznie z nieumiejętnego zastosowania kosmetyku. Kilka zarzutów, które wbiły mi się w pamięć:
a. „obciąża i skleja włosy”, „włosy są tłuste” - jak sama nazwa wskazuje, jest to SERUM a nie odzywka. Serum stosujemy w małych ilościach tak, aby produkt bardzo cieniutką warstwą pokrył włosy. Sposób nakładania – ok. 1 produktu na rękę, rozetrzeć w obu rękach i nałożyć produkt od połowy włosów. Jeśli ktoś ma włosy przesuszone na całej długości, można nałożyć na całą długość włosa – w przypadku zobaczenia przetłuszczania się, wracamy do nakładania od połowy. Jeśli 1 cm produktu nie da się rozprowadzić na całych włosach (włosy grube i gęste) dokładamy produktu. Jeśli włosy po nałożeniu serum są śliskie i czuejsz wyraźnie „porządną” ilość produktu – PRZESADZIŁAŚ Z JEGO ILOŚCIĄ.
b. „włosy są tłuste”, „przetłuszcza włosy stosowany na włosy a nie na skórę głowy” - wrażenie tłustości włosów po aplikacji od połowy wynika z nałożenia zbyt dużej ilości produktu. A jeśli produkt „przetłuszcza” komuś włosy przy nakładaniu na włosy a nie przetłuszcza przy nakładaniu na skórę głowy, to jest to wynikiem nie tylko nieudolnego nałożenia na włosy a udolnego na skórę głowy, ale i na dodatek nieznajomości tego, jak wygląda proces „przetłuszczania się” włosów – to idzie właśnie od skóry głowy a nie od włosa czy kosmetyku samego w sobie.
c. „nie pomaga na rozdwojone końcówki” - to jest serum odbudowujące do włosów, a nie serum na rozdwojone końcówki. Producent przecież nawet nie zająknął się o rozdwojonych końcówkach. Serum wzmacniające do włosów (to które omawiamy) i serum do rozdwajających się końcówek, to dwa zupełnie różne produkty o różnych działaniach. To tak jakby kupić samochód osobowy i napisać, że jego ogromnym minusem jest to, że nie lata. Z mojego doświadczenia podpowiem, że używam tego serum zgodnie z moim wcześniejszym opisem, a jak włosy nieco przeschną (lub są całkiem suche) to na rozdwajające się końcówki nakładam serum do rozdwajających się końcówek Moroccanoil i to załatwia sprawę.
d. „nie nawilża włosów suchych” - serum odżywia i ułatwia zatrzymanie wilgoci we włosach. Więc jeśli włosy nie są jeszcze wyschnięte, ale są bardzo zniszczone i po zdjęciu ręcznika z głowy zauważasz suchość dotykając ich – to znaczy, że jest już za późno na takie nałożenie produktu, żeby uzyskać żądany efekt.
Zalety:
- bardzo dobrze nawilża
- włosy po jego zastosowaniu są miękkie i puszyste
- lekkie dociążenie włosów (włosy puszące się-puszą się mniej lub się nie puszą)
- nie obciąża (stosowany w rozsądnych ilościach i od połowy długości)
- wygładza włosy
- ułatwia rozczesywanie
- bardzo wydajny
- lekka konsystencja kremu
- wygodne opakowanie
- przyjemny, ledwo wyczuwalny zapach
- dostępność
- cena
Wady:
- słabo nawilża włosy ekstremalnie suche i zniszczone
- pod koniec stosowania trzeba przeciąć tubkę – produktu zostaje jeszcze na 4 aplikacje
- Ważne:
- przy nieumiejętnym stosowaniu (duża ilość produktu) sklei i obciąży włosy
- najlepsze efekty po długotrwałym stosowaniu, ale nie jest to „miesięczna kuracja, po której twoje włosy już zawsze będą wspaniałe” (przy przerwaniu stosowania kondycja włosów stopniowo się pogarsza)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie