Lacoste L.12.12 White EDT 

Jeden z dwóch ulubionych perfum mojego męża od LACOSTE, obok "zielonego". :) Biały według mojej opinii jest ładniejszy - bardziej przypada mi go gustu niż " zielona LACOSTA" ale jest mniej trwały ... nie wiem z czego to wynika... Zapach jest piękny, świeży, delikatny ale stanowczy - Tylko, że na krótko. Za tą znikomą trwałość daje 3 na 5

Pierwsze psikniecie tymi perfumami do testów było porazajace. Mocno zaswidrowaly w nosie, aż ciężko było się uwolnić od tej świeżości. Nie jest to wodna świeżość, to jest bardziej zbliżona nuta do chemicznej świeżości proszku do prania, aczkolwiek sam w sobie zapach nie przypomina stricte zapachu proszku. Zapach jest więc wyrazisty, energiczny i zauważalny. Idealny dla mężczyzny wysportowanego i pełnego wigoru, a zarazem zadbanego. Tak też mi się kojarzy flakon - jak taka sportowa elegancja. Ogólnie zapach jest bardzo przyciagajacy , Ale ostatecznie trwałość jest przeciętna - kilka godzin. Zapach mi się podoba, bo nie jest przeciętny jak wiele perfum świeżych nawet z wyższych marek. Dowodzi temu, ze nie wszystkie męskie świeże zapachy muszą pachnieć podobnie.

Moj mąż jest w posiadaniu flakonu tego zapachu, zaczynając od samego zapachu jest to zapach lekki nieco idący w stronę unisexu, bo tak naprawdę ciężko jest mi określić jego charakter. Myślę, że będzie doskonałym wyborem do pracy i na codzien. Osobie noszącej ten zapach nadaje aurę schludnej i czystej .Jego kompozycja jest lekka zwiewna i przyjemna. Zapach utrzymuje się średnio okolo 6 godzin, później jest wyczuwalny tylko w bliższej odległości. Uwielbiam ten zapach na skorze mojego męża, uważam nawet jest dość pociągający, wiec dla mnie bomba !

Perfumy jakiś czas zamówił mój mężczyzna,są to perfumy,którymi mogłabym się perfumować i ja.To perfumy,które tryskają świeżością i z pewnością przyciągają kobiece nosy,są z pewnością długotrwałe.Polecam mężczyznom,którzy uwielbiają świeży powiew Lata

Białą Lacoste kupiłam dla siebie. Znam sporo różnych zapachów, wiele już miałam na swojej półce - damskich, męskich, uniseksów - ale gdybym miała do któregoś porównać Blanc, to miałabym problem. Biała nie przypomina żadnej wody, którą miałam lub którą testowałam. Jedyne, odległe, skojarzenie, które przychodzi mi do głowy, to Azzaro Chrome, ale zaznaczam, że L.12.12 go nie przypomina. To jednak ten sam typ świeżości: czysty, rześki, energetyczny, pogodny. Gdyby oceniać sam zapach, to recenzowana woda byłaby jedną z najciekawszych w portofolio marki. Niestety, byłaby gdyby nie jej mizerna trwałość. Na mojej skórze, maksymalnie, do 5 godzin (bliskoskórnie) po czym znikała i na próżno było jej szukać nawet z nosem przy ciele. Na ubraniach pachniała dłużej, ale o jakiejkolwiek projekcji nie było mowy. Miałam buteleczkę 30 ml. Zużyłam ją w 1,5 miesiąca. Zapach nadal bardzo mi się podoba i za niego dałabym białej 5, ale zakupu kolejnej całej 30, a tym bardziej 100-tki, raczej nie dokonam. Może skuszę się na kilka próbek aby móc nosić ten zapach "po domu". Testowałam wszystkie 4 wody z serii L.12.12 i tak: za najtrwalszą uważam - Rouge, za najbardziej oldskulową - Bleu, za najbardziej świeżą - Vert, natomiast za najciekawszą i, niestety, najmniej trwałą - Blanc. Jest jeszcze, najmłodsza, piąta - Noir - ale nie jest ona warta uwagi. Używam tego produktu od: używałam przez 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 x 30 ml

Sposród trzech udanych zapachów, wybrałam wersję White(pure). Producent opisuje go jako czysty zapach, biały i w 100% się z nim również w tym przypadku zgadzam. Jest to bardzo pociągający zapach, seksowny, męski, ale DELIKATNY, nie znaczy to jednak, że nie ma "kopa", bo ma tylko, że jest przeznaczony raczej dla facetów 35-:) młodych, radosnych, chętnych na wiele wyzwań (więc panowie 50+ też jak najbardziej mogą stosować jeśli mają taki power). Trwałość jest bardzo dobra mimo tego, że Pani w perfumerii twierdziła, że będzie najsłabsza spośród trzech, bo jest najdelikatniejszy,( stwierdziłam, że ma rację jednak tak mi się spodobał, że musiałam białą wersję podarować mojemu TŻ), ale na szczęście trwałość jest świetna, bo czuć ją caluutki dzień! Zapach jest uroczy, ale męski (czy kokieteryjny), piękny i pociągający! Nie dusi pod żadnym pozorem, a dodaje energii. Buteleczka jako jedyna z całej trójki nie jest przeźroczysta ani cieniowana, jest cała biała, nieprzejrzysta, równie oryginalna jak sam zapach. Jestem w 100% zadowolona z wyboru. Polecam, polecam, polecam! Dla seksownego, radosnego mężczyzny. Używam tego produktu od: Od miesiąca. Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego.