Jurlique Rosewater Balancing Mist Nawilżająca mgiełka różana

Kocham róże i rzadko przepuszczam kosmetyki czy zapachy różane, więc zakup mgiełki różanej Jurlique był nieunikniony. Ponieważ wiele mówi się o tym, że to mgiełka naturalna to kupiłam w ciemno bez czytania składu. Po pierwszym użyciu zapiekła mnie twarz po spryskaniu, a tym samym przyszło rozczarowanie bo jeśli mgiełka czy woda różana czegoś nie powinna robić to szczypać. Zraziłam się do mgiełki bo szczypanie pojawiło się na drugi i trzeci dzień. Zużyłam ją okazjonalnie, bo nie lubię wyrzucać kosmetyków, ale poddałam się jeśli chodzi o codzienny użytek ze strachu przed jakąś katastrofą. Mgiełka przy okazjonalnym użyciu w ciepłym sezonie balansuje i odświeża twarz. Ma miły zapach różany choć trochę sztuczny. Jaka jest przy codziennym użytku przez wiele miesięcy z rzędu nie wiem, bo nie miałam odwagi sprawdzić. W składzie mgiełki zaraz po wodzie alkohol denat. W połowie składu podobno naturalnie produkowany Sodium Hydroxymethylglycinate, który niestety może podrażniać, a nawet uczulać. Czy na prawdę w mgiełce za 120 zł potrzebujemy tych składników ? Nie i dlatego nie kupię jej ponownie.

Bardzo orzeźwiający i wydajny produkt do twarzy. Przynosi ukojenie zwłaszcza w gorące dni, ale też w czasie długich lotów (przelewam go do plastikowej buteleczki ze sprayem). Ma piękny zapach różany, choć następnym razem chyba spróbuję mgiełki o innym zapachu. Opakowanie jest bardzo porządne - szklane i ciężkie. Sklad kosmetyku - genialny - podobnie jak wszystkich z tej firmy. Jeżeli chodzi o jego działanie, to trudno mi powiedzieć, czy rzeczywiście normalizuję cerę, ale na pewno delikatnie nawilża. Ja stosuję go głównie w celach odświeżających. Nadaje się świetnie na makijaż, nie rozmazuje go. Jaki minus - zbyt wysoka cena. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Nawet Seal spiewa o tej mgielce:D. Zart. Powinien jednak bo jest to absolutna rewelacja. Pudrowy i bardzo naturalny zapach zroszonej rozy zadowoli wszystkich konsumentow organicznych i tzw cruelty- free upiekszaczy i pachnidel. Mgielka swietnie nawilza i relaksuje cere, przywraca balans, odswieza i wygladza. Skora jest widocznie ujedrniona i ma zdrowszy koloryt. Wyprobowana na calkowitym wrazliwcu - do tej pory uczulalo mnie prawie wszystko z wyjatkiem La Roche Posay i Clinique. Nie rozmazuje makijazu i mozna sie nia psikac do woli w ciagu dnia i nocy, ku natychmiastowemu odswiezeniu i pobudzeniu zszarpanych zmyslow. Do tej pory najlepsza mgielka do twarzy jaka posiadalam, a wiec goraco polecam!!