Dermedic Sunbrella, Krem ochronny do twarzy SPF 50+ skóra tłusta i mieszana 

Produkt wg producenta dedykowany do cery tłustej i mieszanej, natomiast w rzeczywistości jest to bardzo ciężki i tłusty produkt, który jeszcze bardziej uwydatnia wady takiej cery. Zachowuje walory ochronne i to nie ulega wątpliwości natomiast twarz jest po nim klejąca przez długi czas, świeci się a położenie jakiegokolwiek kosmetyku kolorowego (podkład) kończy się zważeniem po kilkunastu minutach. Uważam, ze jako ochrona bardzo dobry, ale na pewno nie pod makijaż i na pewno nie dla cery tłustej, ponieważ zapycha i mega wyświeca cerę. Niestety włosy, które dotykają cery są całe brudne bo produkt nie wchłania się i pozostawia klejącą, tłustą warstwę..

Niestety nie polubił sie z moją mieszaną cerą. Tłusty, gęsty i ciezki produkt. Po nałożeniu pozostawia tusty film i twarz się cała świeci. Nie sprawdził sie równeiz pod makijażem, rolował się.

Widzę, że opinie są skrajnie różne, tak jakby producent przy niektórych tubkach nakleił złą etykietę i zamiast dla cery suchej nakleił dla tłustej. Przy mojej tłustej i trądzikowej cerze, niezależnie czy latem czy zimą, absolutnie się nie sprawdził.

Krem ma niesamowicie lekką konsystencję co dla mojej cery mieszanej jest zbawienne. Kosmetyk szybko się wchłania i co ważne nie bieli skóry. Skóra jest promienna i nawilżona, ale nie świecąca. Krem nie zapycha porów, nie wywołuje reakcji alergicznej, pozostawia skórę aksamitną i bardzo przyjemną w dotyku. Świetnie sprawdza się pod makijaż. W tej chwili jest to jeden z moich ulubionych SPF, do którego będę często wracać .

Jeden z lepszych kremów z mocnym filtrem, których używałam (a mam porównanie z o wiele droższymi markami). Jest delikatny, ma lekką konsystencję (jak na krem do opalania), szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy (skóra lekko się świeci po nałożeniu, jak przy każdym tego typu kremie, ale nie ma tragedii), nie zatyka porów. Świetnie sprawdza się jako krem pod podkład i współgra z innymi kosmetykami. Długo się trzyma. Używałam go zarówno latem w Grecji, jak i zimą w górach.

Nie zachwycił mnie. Bardzo gęsty, tłustawy, ciężki. Mam chwilami wrażenie, że podrażnia oczy. Po jego nałożeniu, skóra świeci się jak przysłowiowe psie jaj**a. Podkład nie tuszuje tego błysku i wręcz ślizga się po twarzy. Zużyję go latem do ciała, bo do twarzy, to on się nie nadaje.. Więcej go nie kupię.

Krem ma niesamowicie lekką konsystencję co dla mojej cery mieszanej jest zbawienne. Kosmetyk szybko się wchłania i co ważne nie bieli skóry. Skóra jest promienna i nawilżona, ale nie świecąca. Krem nie zapycha porów, nie wywołuje reakcji alergicznej, pozostawia skórę aksamitną i bardzo przyjemną w dotyku. Świetnie sprawdza się pod makijaż. W tej chwili jest to jeden z moich ulubionych SPF, do którego będę często wracać ☺️

To pierwszy krem z wysokim filtrem, który kupiłam celem codziennego stosowania. Krem jest gęsty i wydajny, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Ładnie też pachnie. Niestety pozostawia tłusty, świecący się filtr na skórze.

To był mój pierwszy spf, ale nie byłam z niego do końca zadowolona. Skusiłam się na niego, ponieważ słyszałam wiele pozytywnych opinii i dodatkowo była na niego promka :) Niestety zawiódł mnie, były dni że spisywał się okej, a czasami zachowywał się na mojej buzi tragicznie....Zdecydowanie był za tłusty i zbyt gęsty, a po opisie oczekiwałam czegoś lekkiego. Dodatkowo bielił delikatnie twarz i zostawiał na niej tłusty film. Nie nadawał się pod makijaż, zużyłam go w desperacji do ciała na zagranicznych wakacjach. Jego plus to, że nie szczypie w oczy.

Krem poradziła mj Pani z Hebe która widać całkowicie nie zna się na kosmetykach. Krem jest okropny. Powiedziała że panie chętnie kupują bo jest bardzo dobry. Nie, nie jest dobry. Kosztuje dużo więcej niż jest podana cena tutaj. Moim zdaniem całkowita strata kasy, na coś co nie działa jak trzeba. Niby do cery tłustej i mieszanej ale czy tak jest??? No nie. Posiadam cerę mieszaną, i mi kompletnie się nie sprawdził. Wyświęcania się bardzo szybko, pod makijaż się nie nadaje. Nie lubię uczucia ciężkości na twarzy a ten jest ciężki i lepki. ZALETY: nie ma zalet WADY: cena nie nadaje się pod makijaż bardzo szybko się wyświeca jest lepki i ciężki

Kupiłam ten krem, przez dobre opinie, ale okazał się być niewypałem. Miałam problemy z trądzikiem, w końcu się go pozbyłam, a jak użyłam tego kremu to wyskoczyły mi na twarzy bardzo bolące krosty. Zdecydowanie nie polecam.

Jestem z niego całkiem zadowolona. Co prawda matu nie daje żadnego, ale nie zapchał mnie, dobrze chroni przed słońcem i cena też jest przystępna. Pod makijaż o dziwo też daje radę. Najcześciej używam go siedząc w domu bądź w ogrodzie w dni, które się nie maluję. Ogólnie polecam.

Poszukiwania filtru idealnego do cery tłustej, skłonnej do zapychania i świecenia: Część któraśtam-Dermedic. Z Dermedic się lubię-ich kremożel z serii Hydrain kocham(kosmetyk genialny), inne kosmetyki tej marki też zdobywają moją sympatię. Przejrzałam szybko skład ich filtra do cery tłustej/mieszanej, wydał mi się odpowiedni, więc kupiłam. Jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną to nie mam nic do zarzucenia. W sezonie wiosna-lato-wczesna jesień filtr do twarzy to u mnie pozycja obowiązkowa. Mam jasną cerę, łatwo ulega poparzeniom słonecznym i podrażnieniom. Mając cerę tłustą przez większą część roku używam kosmetyków przeciw niedoskonałościom, które uwrażliwiają skórę na słońce, do tego jeżdżę dużo rowerem i noszę okulary, więc muszę chronić skronie przed obitymi zausznikami ;) Filtru używałam zawsze rano i dawał sobie radę. Mimo codziennej jazdy na pełnym słońcu po kilkanaście km w jedną stronę moja cera jest nadal jasna, jednolita, bez przebarwień. Nigdy nie miałam czerwonego i łuszczącego się nosa(on u mnie zawsze jest pierwszym wyznacznikiem skuteczności filtrów). Odbitych okularów też nie stwierdzam :) Jednak produkt ten ma dużą, zasadniczą wadę, która sprawia, że resztę zużyję do ciała. Ciężkość i tłustość. Filtr Dermedic co cery tłustej jest sam w sobie tłusty. I naprawdę ciężki. Obciąża moją cerę, podczas jego używania ciągle mi coś wyskakiwało, często stany ropne(z którymi na co dzień nie mam problemów jeśli trzymam się odpowiedniej pielęgnacji), nie mówiąc o tym jak świeciłam się i lepiłam po jego nałożeniu. Nie maluję się, więc musiałam po prostu twarz odciskać w chusteczkę, aby wyjść do ludzi. Inaczej świeciłam się jak choinka, a grzywka momentalnie kleiła do czoła. Obietnice o regulacji sebum można włożyć tutaj między bajki, bo produkt pogarsza stan mojej cery. Przywykłam do tego, że filtry dedykowane cerom takim jak moja(tłuste/mieszane/skłonne do niedoskonałości) są lżejsze, jakby pudrowe i potrafią się nie świecić. Choćby Uriage fluid ochronny matujący(uwielbiam), choćby Pharmaceris z zielonym paskiem do cer tłustych(też lubię, choć troszkę może bielić), z Avene też miałam kiedyś niezły filtr, który nie był tak tłusty. Nawet Ziaja matująca(która nie matuje) nie była aż tak ciężka jak Dermedic.

Kupiłam go, bo myślałam, że będzie lekki. Niestety się pomyliłam . Produkt jest dla cery tłustej , a ja nie wyobrażam sobie, aby ten krem dobrze współgrał z tłustą skórą. Moja aktualnie jest mieszana, a po nałożeniu tego kremu świecę się jak kula disco. Po 30 minutach trochę się wchłonie, ale nadała jest ta okropna tłustą warstwa. Zawiodłam się na nim , na pewno już go nie kupię , a resztę zużyję do ciała.

To mój pierwszy porządny spf do twarzy. Dostałam go w formie mini produktu przy zakupach w Hebe. Jestem bardzo zadowolona. Z pewnością kupię pełnowymiarowe opakowanie. Krem nie bieli, szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję. W dodatku jest wydajny, a jego cena to 30-40zł, więc jak na dobry spf to nie jest źle. We mnie wzbudził tylko pozytywne uczucia. Naprawdę miło mi się go używało zarówno pod makijaż jak i bez makijażu. Nie podrażnił i nie zapchał. Nie powodował też świecenia i przetłuszczania cery.

Krem średnio mi się sprawdził. Mam cerę mieszaną i niestety wyświeca się w ciągu dnia . Nie lubi się ze wszystkimi podkładami i je waży co wygląda nie estetycznie . Pachnie ładnie bardzo delikatnie . Minusem jest że niestety zapycha pory i powstają zaskórniki . Opakowanie średnio wygodne mogło by być z pompką.

Dostałam próbkę i opinia dotyczy wyłącznie jednorazowego zastosowania. Krem nie bieli, wydaje się lekki, ale taki nie jest niby się wchłania, ale pozostawia powłokę. Która z czasem wydawała mi się coraz cięższa, tak jakby twarz pokrywała się czymś lepiacym coraz mocniej im wydłużał się czas od aplikacji. Nie zważył makijażu, zmylam po ok 3h, że względu na wspomniany dyskomfort. Nie polecam.

Krem nie jest bardzo gęsty, łatwo rozprowadza się na twarzy. Zaraz po nałożeniu trochę bieli, pozostawia świecącą cerę. Trzeba go bardzo dobrze wklepać i odczekać ok 10 minut, jeżeli chce się na niego nałożyć makijaż. Ogólnie jak dla mnie po makijaż jest średni. Stosuję go w dni, kiedy nie nakładam makijażu ale wtedy muszę odczekać dłuższą chwilę, żebym przestała się świecić. Spełnia swoją rolę i dobrze chroni przed słońcem.