Ziaja Bio - żel pod oczy i na powieki kojący ze świetlikiem 

Skusiłam się na ten żel po kilku pozytywnych opiniach o nim, jednak na swojej skórze nie zauważyłam większych efektów. Żel nie nawilża mojej skóry pod okiem tak jak bym chciała, a jego żelowa konsystencja nie przypadła mi do gustu. Na pewno jest to żel, który zupełnie nie sprawia dyskomfortu w postaci pieczenia czy swędzenia więc to na plus.

Żel kupiłam z polecenia pani konsultantki ze sklepu Ziai ze względu na właściwości łagodzące i nawilżające oraz byłam ciekawa żelowej konsystencji, której do tej pory nie stosowałam jeśli chodzi o kosmetyki na powieki i pod oczy. Przyznam, że już po pierwszym użyciu stwierdziłam, że zdecydowanie wolę zwykłą, kremową konsystencję, ta żelowa wydawała się jakby lepka i ogólnie nieprzyjemna. Jeśli chodzi o właściwości to żel na pewno przyniósł jakieś ukojenie jednak uważam, że można znaleźć inne, lepsze kremy lub żele na okolice oczu, po których nawilżenie skóry będzie bardziej odczuwalne.

U mnie żel sprawdził się świetnie. Mówię to jako osoba nieposiadająca (jeszcze!) zmarszczek. Cudownie koi i nawilża okolicę oczu - skóra jest wygładzona, miękka i elastyczna. Przyjemnie chłodzi - z tego powodu, rewelacyjnie sprawdza się latem. Ma lekką konsystencję i szybko się wchłania - nie obciąża przez to wrażliwej okolicy oczu. Jest wydajny - pomimo 15 ml objętości wystarcza na dłuższy czas (oczywiście przy racjonalnym dozowaniu żelu). Ma bardzo niską cenę. Niestety nie wypowiem się na temat jego wpływu na redukcję zmarszczek. Mimo to, polecam go młodym dziewczynom posiadającym wrażliwą skórę.

używałam go po tym jak mleczko do demakijażu z biedronki wywołało u mnie alergie i oczy mi płoneły ;) ten żel ugasił ten pożar :D ukoił nawilżył i przy wróciła mi komfort widzenia , gdy teraz moje oczy są suche zwłaszcza spojówki używam tylko tego produktu

Używam go w formie kojącej dla zmęczonych oczu a mianowicie żel nie działa na zmarszczki wogole ale potrafi nawilzyc skórę pod oczami tylko nawilzyc jest też chłodzący i przyjemnie daję skórze odpocząć ja lubię go stosować latem szczególnie Po opalaniu wkładam go na chwilę do lodówki i mam mega ochłodzenie i ukojenie więc latem go kupię tylko po to za takie pieniądze wygodna higieniczna tubeczka nie rzucajaca się w oczy

Żel pod oczy ze świetlikiem to coś po co sięgam każdego wieczoru, kiedy moje skóra pod oczami I powieki aż parzą od zmęczenia. Koi I przyjemnie chłodzi dzięki zerowej konsystencji co sprzyja regeneracji. Dzięki żelowej konsystencji łatwo się rozprowadza I szybko wchłania oraz nie obciąża delikatnej skóry pod oczami. Działanie jest jednak adekwatne do ceny. Fajna tania opcja dla młodych osób zaczynających pielęgnację twarzy i osób ze skórą wrażliwą.

Żel pod oczy że świetlikiem kupiłam w sklepie spożywczym z braku czasu na chodzenie po jakiś mini drogeriach. Nie doczytałam że ma w swoim składzie carbomer. Kosztuje niewiele bo około 6 zł jednak nie robi nic. Owszem zarówno tubka jak i ko systencja są ok. Co więcej na te upały trzymałam go w lodówce i dlatego przyjemnie chłodzi ale to wszystko. Nie robi zupełnie nic więc i więcej się na jego temat rozpisywać nie będę. Nie polecam

Jest to produkt do pielęgnacji skóry w okolicy oczu, których marka Ziaja ma już kilka w swoich szeregach. Żelowa konsekwencja pozwala na poczucie świeżości i mocnego nawilżenia dla skóry pod oczami. Producent obiecuje wygładzenie naskórka wokół oczu, jednak nie zauważyłam niczego takiego, a stosuję produkt już dwa miesiące. Czy nawilża? Tak, zdecydowanie odczułam różnicę stosując ten żel. Jednak produkt nie robi szału jeżeli chodzi o zmniejszanie oznak zmęczenia. Nie usunie cieni pod oczami, nie zapobiegnie ich powstawaniu. Kosmetyk przeznaczony jest dla osób, które nie wymagają zbyt wiele i nie mają potrzeby wydawania krocia na pielęgnację. Moim zdaniem cena kilku złotych jest adekwatna do działania i nie ma co spodziewać się cudów za sześć złotych.

Szczerze mówiąc dziwią mnie aż tak niskie noty tego produktu. Fakt, nie robi może szału (czegóż oczekiwać za 5zł?), ale zdecydowanie nie zasługuje na 2. Żel miał za zadanie nawilżyć i przy okazji ukoić zmęczoną skórę pod oczami i na powiekach (chociaż tu lepiej zadziałałoby porządne wyspanie się, zamiast pracy po godzinach). I spełnił to zadanie. Przy regularnym stosowaniu z zadowoleniem zauważyłam, że okolice te zostały odpowiednio nawilżone i wygładzone. I nie jest to efekt, który ma miejsce tylko po nałożeniu kosmetyku, ale utrzymuje się nawet gdy danego dnia nie używam akurat żadnego kremu. Znaczy tyle, że działa i spełnił swoje zadanie, a przy tym w żaden sposób nie podrażnił i nie spowodował żadnych reakcji alergicznych. Czego mogę chcieć więcej? Skład... cóż, Ziaja nie słynie z najlepszych składów na rynku. Z drugiej strony, czego wymagać za taką cenę? Na czymś trzeba było przyoszczędzić. Ten i tak nie jest najgorszy, a niczego lepszego nie znalazłam gdy przegrzebywałam półki, a nawet było gorzej. Także przymknę tym razem oko (gra słowna jak najbardziej zamierzona). Zapachu żadnego nie wyczuwam, a nawet jakby był nie przyjemny, to brak substancji zapachowej jest dla mnie atutem. Produkt ma działać, a nie ładnie pachnieć. Zresztą, przy moim AZS oraz faktem, że mowa o żelu nakładanym w okolice oczu lepiej by takowych zbędnych dodatków nie było. Robi co ma robić i nic po za tym, a przy tym nie szkodzi. Za taką cenę nie wymagam niczego więcej.

Nie mam specjalnych oczekiwań od żelu pod oczy za kilka złotych-najważniejsze żeby nie podrażniał. Ja używam takich żeli rano, aby odświeżyć okolice oczu, zrobić z ich pomocą delikatny pobudzający masaż(który przydaje się po kiepsko przespanej nocy), fajnie też jak lekko nawilżają skórę w tych miejscach. Za te kilka złotych nie oczekuję, że z pomocą tego produktu usunę cienie i obrzęki pod oczami, a moja skóra będzie promienna i piękna. Tutaj dużo robią geny i tryb życia, bez porządnej dawki snu najdroższe produkty nie usuną oznak zmęczenia ;) Ale na pewno się przydają jako pielęgnacyjna pomoc. Żel Ziajki ze świetlikiem lubię właśnie w tym celu-jest leciutki, przyjemnie chłodzi(nawet jeśli nie trzymam go w lodówce), lekko napina i odświeża skórę. Delikatnie nawilża, ale nie stosowałabym go jako jedyna pielęgnacja nawilżająco-przeciwzmarszczkowa, w tym celu mam bardziej treściwe i odżywcze kremy pod oczy na noc. Żelu Ziai używam rano, dobrze się nadaje do odświeżenia i szybko się wchłania-nie klei się, nie zostawia wyczuwalnej powłoki, mogę nakładać na to makijaż i będzie się ładnie trzymał. Jest przejrzysty, bezzapachowy, co najważniejsze-nie uczula i nie podrażnia, ani oczu, ani skóry dookoła. To dla mnie najważniejsze, znacznie podnosi komfort stosowania. Opakowanie to dla mnie najlepsze co może być dla kosmetyków pod oczy-prosta plastikowa tubka z dzióbkiem. Pozwala na precyzyjną i oszczędną aplikację, można postawić na głowie, więc wszystko ładnie w dół spływa. A że tubeczka jest mięciutka, więc jeszcze łatwiej jest zużyć żel do samego końca co w połączeniu z minimalistycznym designem-podoba mi się bardzo. Cztery gwiazdki-za dobre spełnianie niewygórowanych oczekiwań, adekwatnych do ceny i prostego składu. Chętnie wypróbuję żel szałwiowy, ale do świetlika chętnie wrócę :)

Ziaja bio-żel pod oczy i na powieki kojący ze świetlikiem. Posiada w składzie prowitaminę B5 Ten malutki żel posiada 15ml ale jak większość takich preparatów pod oczy. Jego zadaniem jest ukoić zmęczone oczy oraz nawilżyć delikatną skórę pod oczami. Żel jest dość wydajny, używam go od miesiąca i jest w tubce jeszcze ok pół produktu. Natomiast u siebie na chwilę obecną nie zauważyłam żadnych efektów. Używam go dwa razy dziennie, rano przed nałożeniem makijażu oraz wieczorem po zmyciu makijaż. Skończę cała tubkę i zobaczymy czy będzie jakis widoczny efekt. Produkt dostępny w sklepach Ziaja jak i drogeriach. Cena bardzo przystępna bo ok 5-6zl więc myślę że za tą cene warto kupić i przetestować u siebie.

Ziaja bio-żel pod oczy i na powieki kojący ze świetlikiem. Posiada w składzie prowitaminę B5 Ten malutki żel posiada 15ml ale jak większość takich preparatów pod oczy. Jego zadaniem jest ukoić zmęczone oczy oraz nawilżyć delikatną skórę pod oczami. Żel jest dość wydajny, używam go od miesiąca i jest w tubce jeszcze ok pół produktu. Natomiast u siebie na chwilę obecną nie zauważyłam żadnych efektów. Używam go dwa razy dziennie, rano przed nałożeniem makijażu oraz wieczorem po zmyciu makijaż. Skończę cała tubkę i zobaczymy czy będzie jakis widoczny efekt. Produkt dostępny w sklepach Ziaja jak i drogeriach. Cena bardzo przystępna bo ok 5-6zl więc myślę że za tą cene warto kupić i przetestować u siebie.

Zel kosztuje 5 zl, wiec spodziewanie sie efektow a la krem Bobbi Brown jest nie na miejscu. Ja stosuje go na noc, aby na wilzyc skore wokol oczu. Mysle ze do tego nadaje sie dobrze - nie podraznia, ma mila konsystencje, lekko chlodzi.

Zazwyczaj kupuję żel firmy Flos-Lek ale tym razem za namową Pani w aptece skusiłam się na żel pod oczy ze świetlikiem firmy Ziaja i nie rozczarowałam się. Żel dobrze schładza, koi i nawilża skórę pod oczami. Nakładałam żel raz dziennie i już po 2-3 dniach stosowania zauważalnie mniejsze cienie pod oczami. Bio żel ze świetlkiem fajny przyjemny pewnie jeszcze kiedyś go kupię lub inny preparat pod oczy firmy Ziaja ale jednak Żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem, chabrem i bławatkiem, Floslek zostanie moim faworytem.

Żel pod oczy jest w małej tubce i jego zadaniem jest koić skórę pod oczami i radzić sobie z opuchlizną pod oczami. Liczyłam na cokolwiek, a żel nie robi kompletnie nic. Na opuchnięte oczy się nie sprawdził i tylko sprawił, że skóra w tych okolicach mnie niemiłosiernie szczypała. Zero ukojenia. Jedyny plus tego żelu to niska cena, niestety adekwatna do jakości. Produkt wylądował w koszu.

Kupiłam ten krem ponieważ zawsze nawilżam skórę, a kremu pod oczy akurat nie miałam. Zazwyczaj stosowałam troszeczkę kremu Na twarz. Krem ma fajną lekką konsystencję i opakowanie. Nie posiadam worków pod oczami ani sińców jednak jeśli wstaje bardzo wcześnie mam powiekę i dolną linie rzes fioletową, a że jestem jeszcze bardzo jasnej bladej karnacji ludzie myślą, że jestem wtedy chora lub mam fioletowe cienie na oczach. Napewno ten produkt tego nie zniweluje. Również miałam kilka razy zwłaszcza w wakacje przez wiatrak bardzo wysuszone napuchnięte powieki. Napewno z czymś takim sobie nie poradzi. Jeszcze mam na niego dziwną reakcje. Podczas nakładania zaczynają mi łzawić oczy. Produkt nie dostaje się do oka ale jednak moje oczy go nie lubią. Nie widzę po nim w sumie żadnego efektu.

Żel pod oczy kupiłam ze względu na suche powieki, które zostały przesuszone przez jeden z kosmetyków. Powieki były przesuszone i lekko podrażnione. Skóra nie była uszkodzona ale zaczerwienienie było lekko widoczne. Nie jestem miłośniczką marki Ziaja ale szukałam czegoś na już i tak wyszło. Potrzebowałam produktu, który przyczyni się do szybszego pozbycia się podrażnienia i ukoi te miejsce. Żel na powieki czy nawet pod oczy nie działał jak tego oczekiwałam choć również nie byłam tak bardzo rozczarowana, gdyż jego koszt był niewielki. Stosowałam go regularnie rano i wieczorem przez dobry tydzień ale efektu nie było i między czasie musiałam stosować inny produkt naprawczy. Żel pod oczy również się nie sprawdził a ta okolica nie była przesuszona a potrzebowała podstawowego nawilżenia. Dla jasności moje powieki nie były też w takim złym stanie bym miała udać się chociażby do dermatologa. Inny krem zadziałał na nie i podrażnienie zniknęło szybciej a co najważniejsze koił powieki. Bio - żel jest produktem zbędnym i nikomu nie potrzebnym.

Sięgnęłam po ten żel w sytuacji podbramkowej, skusił mnie swoją niską ceną oraz żelową konsystencją, którą wolę od kremowej. Żel znajduje się w miękkiej tubce ozdobionej prostym wzorem. Opakowanie umożliwia nam łatwe wydobycie odpowiedniej ilości produktu, stanowi jego największą zaletę. Produkt posiada fajną, lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Podczas aplikacji powoduje lekkie uczucie chłodzenia, czego się zupełnie nie spodziewałam. Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. Niestety, uważam, że ten żel nie wykazuje się wystarczająco silnym działaniem przy większych problemach, nawet na dwudziestolatce. Fakt, żel nawilża, jednak za słabo. Nie poradzi sobie także z bardziej opuchniętymi powiekami, o sińcach pod oczami nie wspominając. Raczej już do niego nie wrócę.