Senna Cosmetics Totally Transforming Concealer Korektor do twarzy

Zacznę od pozytywów. Po pierwsze gama kolorystyczna jest dobra (drogeryjne korektory mają przeważnie 2 do 4 odcieni i to dosyć jasnych, co w momencie kiedy jestem opalona jest nie do przeskoczenia) Mają odcienie dla chłodnych i ciepłych typów urody. Krycie jest średnie w kierunku mocnego co przy moich niedużych cieniach jest wystarczające. Raczej nie wchodzi w zmarszczki jeśli jest delikatnie przypudrowany a przynajmniej nie podkreśla ich znacząco (bo niestety prawie każdy to robi) i utrzymuje się przez cały dzień. Jest idealny do makijażu bez podkładu. Nakładam go tylko pod oczy, na środek czoła, nosa i brodę. Wygląda w ten sposób obłędnie a twarz na naturalnie piękną. W ten sposób podbił moje serce. Opakowanie wizualnie jest bardzo ładne. A teraz minusy. Ze względu na dosyć "tępą" konsystencję powinno się go nakładać palcami i w taki sposób wygląda najlepiej. Pod wpływem ciepła delikatnie lepiej się rozprowadza. Nie wyobrażam sobie nakładać go pędzlem, wyglądałby strasznie. Ostatnio spodobał mi się też nakładany gąbeczką i tak też wygląda naturalnie. Wydaje mi się że to opakowanie nie jest do końca przemyślane. Ta dosyć mocno zbita, piankowa formuła bardzo ciężko się wydobywa za pomocą aplikatora. Myślę że lepszym i wygodniejszym rozwiązaniem był by słoiczek, który może nie jest higieniczny ale z drugiej strony to opakowanie również takie nie jest. Poza tym ze słoiczka jest możliwość wykorzystania całej zawartość a z aktualnego opakowania nie wydobędę wszystkiego. Wydaje mi się ze może nawet 1/3 zostanie w środku. Podsumowując korektor jest ładny i trwały. Pod oczami lepiej ładnie ale trochę sucho po kilku godzinach. DW Waterproof wygląda w tej okolicy znacznie lepiej ale nakładany na twarz wygląda pięknie.

Mam kolor Neutral Light. Konsystencja musu zakryje wszystko. Jednak najlepiej wygląda, kiedy wklepiemy go palcami. Z tego właśnie względu używam go rzadko, bo wolę używać beauty blendera. Fajny kosmetyk, muszę zakupić inne z Senny.

Usłyszałam o tym korektorze od pewnej youtuberki i myślałam że to będzie w końcu ten jedyny.W związku z tym że mam duże cienie pod oczami postanowiłam go kupić. Ale niestety rozczarował mnie bardzo. Cena w ogóle nie idzie z jakością. Totalny bubel. Zacznę od minusów: -jest bardzo tłusty więc latem po prostu spływa -nie tuszuje cieni pod oczami (bynajmniej tak jak miał tuszować) jego krycie jest średnie -cena :/ 100zł to jakieś nieporozumienie -zbiera się w zmarszczkach +kolor ładnie stapia się ze skórą +wydajny Nie polecam ! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Jestem zachwycona tym korektorem i na pewno kupię go ponownie, ponieważ jeszcze żaden inny korektor nie zakrył tak dobrze moich cieni pod oczami. Korektor w konsystencji jest jak mus. Ja mam odcień Warm Light i jest on bardzo jasny, ciepły, żółtawy, pasuje do mojej cery. Aplikator - gąbeczka. Nakładam go pod oczy aplikatorem, a następnie wklepuję palcami. + świetnie kryje moje cienie pod oczami, które są naprawdę duże, + nie wysusza, + nie jest ciężki. Wad jak dla mnie nie ma, chyba, że wysoka cena :) Zbiera się trochę w zmarszczkach, ale w porównaniu z innymi korektorami to naprawdę minimalnie. Nie rozświetla, ale ja nie szukałam korektora, który rozświetli, ale zamaskuje moje cienie Czasem maskuję nim też wypryski i sprawdza się w tym również. Jako jedyny z testowanych przeze mnie korektorów do tuszowania cieni pod oczami spełnia swoje zadanie dlatego dostaje ode mnie 5 gwiazdek i jest moim KWC, a ja już nie będę szukała innego korektora. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: mam jeszcze pierwsze