Receptury Babuszki Agafii Natural & Organic, Krem - lifting pod oczy powyżej 50 lat `Aktywne odmładzanie` 

miałam ochotę przetestować modne rosyjskie kosmetyki eko, wybrałam więc ten krem. trochę mi jeszcze do pięćdziesiątki brakuje, ale "poprzedni" krem jest dla 35-latek, kupiłam zatem ten, wychodząc z założenia, ze nie bedę się kierowała opisem na opakowaniu,a raczej potrzebami skóry pod oczami. krem jest właściwie lekką emulsją wchłaniającą się szybko niemal do matu. przesusza skórę, ściąga ją i więcej czyni złego niż dobrego. absolutnie nie jest to kosmetyk dla dojrzałej skóry, raczej dla nastolatek zaczynających przygodę z pielęgnacją... kremu nie skończyłam, żałuję, że nie odstawiłam go wcześniej, ale wprost trudno mi było uwierzyć, że mając teoretycznie tak dobry skład, nie działa i cierpliwie dawałam mu kolejne szanse. Używam tego produktu od: stoswałam przez kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: około 1/3 jednego

Kremik ten a raczej emulsję kupiłam dla mojej mamy, kiedy pogłębiły jej się smarszczki pod oczami. Po jakimś czasie stwierdziłam i sama zainteresowana również, że jej buzia wygląda o wiele lepiej, jędrniejsza, gładsza, bardziej matowa, zrowy koloryt. Mama przyznała się, że kremik taak jej podpasował, że zaczęła go stosować na całą twarz. Z ciekawości i korzystając z promocji (12zł) kupiłam i ja. Krem okazał się rewelacyjny pod makijaż, zwłaszcza po zarwanej nocy. Konkrety: - Leciutka konsystecja białawej emulsji, wspaniale się rozprowadza, - Wchłania się natychmiast do matu, możńa kłaść makijaż po kilku sekundach, - Od razu leko napina skórę, co widzę zwłszcza po moich byłych już workach pod oczami. Krem je bardzo zredukował, wszelkie poranne opuchnięcia niweluje jak magiczna różdżka! - Podkład a raczej makijaż w ogóle trzyma się na nim rewelacyjnie, nic się nie błyszczy i nie spływa. - Cera wygląda o wiele zdrowiej, nie jest obciążona ani wysuszona, idealny dla mojej mieszanej cery, - Nie do końca wiem jak i dlaczego ale od kiedy zaczęłam go stosować niedoskonałości o wiele rzadziej goszczą na mojej twarzy, - Zupełny brak zapychania co ogromnie mnie cieszy, pory mam czyste jak nigdy, żadnych nowych krostek czy grudek, - Linie pod oczami i bruzdy wargowo-nosowe są widocznie płytsze, - Koloryt cery uległ poprawie, zaczerwienienia są zredukowane, - Emulsja zamknięta jest w miękkiej tubce co zapewnia pełną higienę stosowania. Jestem bardzo z tego kremiku zadowolona, mogę go polecić do cer mieszanych, myślę że także tłustych, dla tych z Was, które mają problemy z zapychaniem i/lub poranną opuchlizną także pod oczami. To sympatyczny kosmetyk o składzie idealnym, jest wydajny i ma wspaniałą leciutką jak piórko konsystencję. Zapomniałabym dodać, na moją skłonną do alergii i podrażnień twarz absolutnie nie zaszkodził, nie zdarzył mi się ani wysyp ani podrażnienie, miałam takowe wcześniej i ten kremik mi bardzo pomógł :) Zaznaczam, że ze względu na jego leciutką konsystencję osoby które lubią kosmetyki "bogatsze", gęste i zostawiające film nie będą z niego zadowolone. EDIT Niestety obniżam mu nieco ocenę, po dłuższym czasie jednak przesuszył skórę, wiem, moja wina bo to nie krem do twarzy, jednak pod oczami również pojawiło się silne przesuszenie :( Szkoda...

Krem nie zachwyca. Zacznę od tego, że nie jest to krem ale lekka emulsja. Kosmetyk naprawdę słabo nawilża. Z tego względu używam go jako serum pod lepszy krem. Jako serum- delikatnie napina skórę i mam nadzieję że robi coś dobrego swym składem.... dodam że to dobre coś narazie się nie ujawniło. Czasami krem roluje się pod korektorem. Krem wchłania się do totalnego matu i powoduje delikatne napięcie skóry. Ja jednak wolę kiedy krem pod oczy pozastawia jakiś film. Nie jestem zadowolona z tego kosmetyku i raczej do niego nie wrócę. Dodam, że mam bardzo zadbaną skórę bez zmarszczek, nawilżoną i naprawdę nie oczekuję od kremu cudów- tylko porządnego nawilżenia przez cały dzień. Gwiazdki dostał za skład, stosunek cena/pjemność/wydajność i za to, że dojrzałe cery bedą zadowolone z (b delikatnego!) efektu ujędrnienia. Krem może też sprawdzić się na cerze nastolatek, które jeszcze się nie malują bo jak już wspomniałam wchłania się do matu i ew puder nie jest konieczny.