Beyonce Pulse NYC EDP 

słodki, kobiecy, pełen uroku zapach! Długo się utrzymuje, nie jest duszący. Dodatkowo flakon jest inny niż większości perfum. Idealny na większe wyjścia aczkolwiek zapach mnie tak urzekł, że używałam go na co dzień

Tej wody używam głównie na przełomie jesieni i zimy. Wtedy czuję się w niej najlepiej. Jest strasznie słodka. Ale ja lubię tę słodycz, która jest dla mnie ciepła i niedusząca. Na początku czuję jaśmin i orchideę, których końcem staje się słodziutka, waniliowa babeczka. Woda utrzymuje się na skórze kilka godzin. Flakon oryginalny, może przekombinowany, ale nie tandetny. Polecam lubiącym słodycze.

Zapach jest nie do zniesienia! Sztuczny, nachalny, przyprawia o ból głowy. Trudno powiedzieć czym to pachnie!? Jakiś chemiczny przesłodzony wytwór. Lubię słodkie zapachy: malinki, muffinki i te rzeczy, ale tu ich kompletnie nie czuję. W tym wypadku niestety jest trwały i ma ogromną projekcję. Chyba najbardziej chemiczne perfumy jakie znam.

Skusiłąm się bo dostałam próbkę do zakupów:) Kupiłąm go w też niezłej promocji bo za 50 ml edp dałam coś ok 50 zł... Na poczatku zapach mnie oczarował:) stwierdziłam że, będzie odppowiedni na chłodniejsze pory roku np na zimę... Pierwsza fala uderzeniowa jest taka słodka że aż mdli... jednak gdy wywietrzeje jest już słodk ale nei przesadnie.. Jednak piwooni ja nie cuzję w tych perfumach- bardziej chybą tą babeczkę- bo na prawdę jest landrynowy zapach.. Ma dziwne opakowanie- na początku stawiałam go normalnie- jednak po pewnym czasie zaczęłam stawiac na tym śmiesznym dużym korku:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

nie sądziłam, że jakiemukolwiek produktowi od Beyonce wystawię taką marną opinię, ale nie będę chwalić czegoś, co na pochwałę nie zasługuje. zapach jest znośny przez pierwsze 15 minut, potem staje się nijaki, a na koniec czuję czekoladę, której aromatu nie znoszę w perfumach, choć uwielbiam ją pochłaniać. trwałość nie jest najwyższych lotów - wyczuwalny około 3 godzin, a to jest przecież edp. za drogi. za taki zapaszek o trwałości mgiełki nie powinno się wołać więcej niż 30zl. Używam tego produktu od: użyłam kilka razy latem 2013 Ilość zużytych opakowań: 1 x 30ml (się poniewiera)

Lubię Beyonce i nie przeszkadza mi jej słodycz. W tym zapachu nie wyczuwam żadnych owoców (gruszki czy malin), za to zdecydowanie piwonię... Myślę, że jest mało kontrowersyjny, dość delikatny i nadający się na codzienny zapach. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jestem wielką fanką zapachów Beyonce, dlatego nie mogłam nie skusić się na tą wersję i oczywiście się nie zawiodłam :) Perfumy znajdują się w naprawdę fajnym, nietypowym opakowaniu, które odróżnia je od większości innych zapachów. Duży, metaliczno-niebieski korek nie sprawia problemów i jest dość trwały, nie pęka, choć jest wykonany z plastiku. Buteleczka jest stabilna, można postawić ją zarówno na korku, jak i odwrotnie, choć wtedy nie ma już takiego uroku. Całość nie wygląda tandetnie. Atomizer działa bez zarzutu, dozuje odpowiednią ilość produktu. Sam zapach bardzo przypadł mi do gustu, szczególnie teraz wiosną. Jest słodki, dość intensywny, ale zarazem świeży i nie przytłacza nawet podczas upałów. Na początku wyraźnie czuć dojrzałą, słodką malinę, która następnie przechodzi w delikatniejsze, kwiatowe nuty orchidei. Bazą zapachu, która najdłużej pozostaje na skórze jest rzeczywiście słodka, waniliowo-babeczkowa nuta, która utrzymuje się już do końca. Zapach nie jest jednoznaczny, zmienia się na skórze. Trwałość jest dobra, na mojej skórze utrzymuje się ok 5-6 godzin, po czym czuć już tylko bardzo delikatną mgiełkę waniliowej słodyczy :) Z wydajnością również jest dobrze. Mam buteleczkę 30ml i używam jej od miesiąca, a mam jeszcze prawie połowę. Cena adekwatna do jakości, w szczególności kiedy sam zapach się nam spodoba :) Plusy: - piękny zapach - opakowanie - trwałość - atomizer - wydajność - cena - dostępność Minusy: - brak Piękny zapach dla prawdziwych miłośniczek słodkości :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: połowa 30ml

Jestem wielka fanka zapachow Beyonce. Seria heat i heat rush oczarowaly mnie bardzo. Zwlaszcza heat.......mega sexowne - jak Beyonce poprostu. Seria pulse to jakis kiepski zart. O ile pulse jeszcze ujdzie to pulse nyc - juz nie !!!! Ten flakon to az wstyd przy ludziach wyjac...no ale do sedna : Z poczatku calkiem ladnie pachnie tak owocowo kwiatowo swiezo. Jednak potem staje sie nie znosny....poprostu pachnie moczem. Nie wiem jak to jest mozliwe ale tak wlasnie pachnie. Do tego jest dosc trwaly a nawet bardzo trwaly...niestety. Kupilam go w rossmanie za ok.67,90zl za 30 ml. Wiec nie jest zle. Wracam wiec do czerwonej serii heat bo jestem nia oczarowana. Pulse nyc idzie do kosza...... Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 - 30 ml.