Tony Moly Maxi Power, Foot Peeling Liquid Skarpetki peelingujące

Skarpetki złuszczające można kupić w dwóch rozmiarach M i L. Recenzuję M. Skarpetki zgodnie z instrukcją nakłada się na 60-90 min i po kilku dniach następuje złuszczenie naskórka. Trzymałam na stopach 90 min bezpośrednio po kąpieli, żeby lepiej zadziałały. Bardzo dużym plusem tego produktu jest to, że dostajemy dwie oddzielne skarpetki z bardzo plastycznego materiału przez co możemy idealnie dopasować je do stopy. Dodatkowo płyn pilingujący dodajemy osobno, przez co możemy sami decydować ile go wlejemy. Bez problemu możemy nałożyć na skarpetki pilingujące kapcie lub wełniane skarpety gdy jest nam zimno w stopy. Złuszczenie pojawiło się u mnie po 5 dniach i szybciej uporałam się z nim przez dodatkowy peeling ziarnisty. Efekt utrzymywał się 2 tygodnie tak jak po innych skarpetkach ale wygoda użycia była nieporównywalnie większa. Dla osób z grubymi zrgowaciałościami i modzelami poleciłabym najpierw lekko wymoczyć je w wodzie, wtedy kwas głębiej wniknie, inaczej może okazać się za słaby. Niestety są bardzo trudno dostępne i dość drogie (zamawiałam na e-bay). Jeśli pojawiłyby się w sieci drogerii na pewną bym je kupiła. Używam tego produktu od: już nie Ilość zużytych opakowań: jedna para

Rozczarowanie, muszę przyznać, psując opinie temu kosmetykowi :( Poczytałam pochlebne recenzje, kupiłam, zastosowałam zgodnie z instrukcją, choć siedzenie 1,5 godziny w mokrej folii nie jest zachwycające...I czekałam...czekałam...Po tygodniu (!) zaczęło się leciutkie, powtarzam - leciutkie łuszczenie na pietach...Czekałam co dalej...? Ano nic - przestało się łuszczyc. Ogólnie efekt słabiutki, żadne tam baby foot - ot, trochę bardziej miękkie stopy...Mam stopy zadbane, co 1,5 miesiąca pedikiur u kosmetyczki, ale tez mam tendencje do twardnienia i rogowacenia piet...Uznałam, że taki kosmetyk powinien być dobrym uzupełnieniem pielęgnacji...Niestety, nie zadziałał - z pewnością nie było płatowego schodzenia naskórka, już bardziej się łuszcze po retinolu. No ale nie będę smarowała stóp kremami skinceuticals :D Nie tracę jednak nadziei i zamierzam wypróbować skarpetki innej firmy.Używam tego produktu od: 1 razIlość zużytych opakowań: 1 całe edytuj: To jednak wina skarpetek, a nie ja jestem kwasoodporna, bo po tych innej firmy złuszczam się prawidłowo :)

Przybysz z dalekiej Azji zrobił na mnie tak wielkie wrażenie, że polecam teraz ten specyfik wszystkim, których znam. Próbowałam nawet męża nakłonić na małe skarpetkowanie, ale z niego twarda sztuka i się nie dał :( Kupiłam oczywiście na pewnej znanej platformie internetowej za zawrotną kwotę siedmiu dolarów bez jednego centa, z wysyłką oczywiście. Paczuszka przyszła po dwóch tygodniach i od razu, tego samego dnia, nałożyłam je na odnóża, rozsiadłam się w fotelu z laptopem i czekałam. Producent zaleca bezruch w czasie nasiąkania - to było najdłuższe 1,5h w moim życiu :D Po zdjęciu skarpetek trzeba umyć stopy w ciepłej wodzie i czekać. U mnie pierwsze suche skóry zaczęły pojawiać się po 5 dniach od "zabiegu". Z każdym dniem było ich coraz więcej jak i coraz większy był mój poziom poirytowania :brzydal: Powstrzymywanie się od skubania było bardzo dobrym treningiem silnej woli ;) Po około tygodniu łuszczenia się mogłam w końcu pokazać stopy światu. A było co pokazywać :D Tak ładne stopy to miałam chyba zaraz po urodzeniu ;) Świeża skóra była niesamowicie gładka. I tak zdrowo wyglądała, że miałam ochotę tylko siedzieć i patrzeć na moje nowe stópki :D "Zabieg" przeprowadziłam ponad miesiąc temu. Dzisiaj skóra nie jest może tak idealna jak zaraz po wylince, ale nadal jest fajnie - pięty są gładkie, podeszwy stóp tak samo. Nie ma potrzeby specjalnie przygotowywać stóp do złuszczania. Warto jednak zmyć lakier z paznokci u stóp :D Na 100% kupie ponownie :) Używam tego produktu od: użyłam ponad miesiąc temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam te skarpetki na fali zainteresowania azjatyckimi cudeńkami:D a azjaci znani są ze swojej miłości do zadbanych stóp więc sie długo nad kupnem nie zastanawiałam:) kosztowały 25 zł już z przesyłką na ebay\'u.. Miałam problem z przesuszoną, zgrubiałą i zadzierającą się skórą na stopach i mimo kremów, pilingów i zdzieraków nic mi nie pomagało.. Dowiedziałam sie o skarpetkach tego typu z bloga internetowego i stwierdziłam czemu nie skoro nie kosztuje majątku:D Zamówiłam i po ok 10 dniach roboczych miałam paczke w rękach:) skarpetki trzymałam na stopach niecałe 2 godziny mimo że powinno się je trzymac1,5, krzywdy żadnej mi nie zrobiły a wręcz przeciwnie:D jestem nimi zachwycona:D po około 4 dniach skóra zaczęła mi się delikatnie łuszczyć, wyglądała na totalnie przesuszoną.. ale w ciągu nastepnęgo tygodnia przeszłam prawdziwą wylinkę:D zaczeła schodzic płatami a pod nią był świeżutka delikatna nowa różowa skóra stóp:D peeling robiłam miesiąc temu a efekt dalej się utrzymuje:D napewno użyję jeszcze nie jeden raz:D Uwaga! w czasie używania całe pomieszczenie jest wypełnione zapachem alkoholu, oraz nie wolno używać skarpetek częściej niż co 3 miesiące.. - lubię szybko mieć rzeczy które kupiłam więc oczekiwanie ok 2 tygodni to dla mnie troche długo mimo że paczka idzie z drugiego konca świata + piękne delikatne zadbane stopy:D Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: póki co 1 ale będzie więcej:D