Decleor Hydra Floral Multi - Protection Krem BB Creme SPF 15 Krem BB 5 w 1

Tak jak pisałam Wam jakiś czas temu przy "prezentacji" tego bebika o odcieniu, pomimo tego, że stara się on doskonale stapiać z cerą, jest dla mnie delikatnie za ciemny i to jednak widać. Muszę go lekko rozjaśniać innymi podkładami. Przypuszczam, że dostępny jest tylko jeden odcień i ma on pasować do każdej karnacji, no niestety tak nie jest... Jeśli chodzi o nawilżenie, to zgadza się, jest ono zauważalne, niestety idzie za tym automatycznie świecenie się buzi zaraz po aplikacji i kilka godzin po zmatowieniu pudrem, a dla mojej tłustej cery jest to zgroza, chociaż ona zawsze się świeci, szybciej lub później. Rozświetla, zgadzam się, buzia jest pełna blasku.. Co do wyrównania kolorytu, no niestety tak jak pisałam, jest troszkę za ciemny, ale równą i starannie wygładza cerę bez smug. Niedoskonałości nie zakrywa nawet w najmniejszym stopniu, wszystkie drobne syfki i tak widać, więc raczej jest to bebik dla osób z idealną cerą. Filtr ma nieduży, ale jest i za to duży plus, bo przy mojej jasnej gębie muszę się chronić. Kolor ma raczej beżowy i nie widzę tam różowych tonów. Konsystencja jest dość lekka, ale przez to, że pozostawia lekko tłustawą warstwę, nie czuję się w nim zbyt swobodnie, ale mam tak z wieloma produktami do twarzy. Zapach nie jest kwiatowy, jest bardziej...cytrusowy, ale przyjemy. Ma swoje wady i zalety...jak pomieszam go z czymś jaśniejszym i dobrze zmatuje, to jeszcze się sprawdza, ale jednak wolałabym go w jaśniejszym odcieniu i wtedy byłabym bardziej zadowolona. Zalety + całkiem dobrze nawilża + wygładza cerę + nie pozostawia smug + posiada filtr 15 SPF + cytrusowy, świeży zapach Wady - jeden odcień, który w moim przypadku jest troszkę za ciemny - pozostawia tłustawą warstewkę, którą trzeba zmatowić - nie kryje niedoskonałości - nie widzę w nim różowych tonów Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Lubię kosmetyki tej firmy, więc musiałam wypróbować i ten, choć do BB kremów jestem nastawiona dość sceptycznie. Mam cerę dojrzałą, bezproblemową, bliską normalnej i jak ognia unikam podkładów kryjących, liftingujących itp. Uważam, że nic mnie tak wizualnie nie postarza, jak ciężka tapeta ;) Kremy BB sa dla mnie z reguły za ciężkie, zbyt mocno kryjące, o wiele bardziej podchodzą mi kosmetyki lekkie, wyrównujące koloryt - na przykład chętnie używam teraz skin fabric Armaniego... Krem Decleora ma tylko jeden odcień, co wskazuje, że nie jest kosmetykiem mocno napigmentowanym i kryjącym. Kolor mnie nie zachwycił, wole odcienie zimne ( kawa) a nie ciepłe ( kakao) - a ten jest ciepły. Konsystencja gęsta, jednak rozsmarowuje się bardzo dobrze, nie zostawiając żadnych smug. Lekko wyrównuje koloryt, natomiast faktycznie kolor się dopasowuje i jest praktycznie nie widoczny. Zwolenniczki krycia będą rozczarowane - nie kryje. Ale wygląda bardzo ładnie, naturalnie, dając leciutki glow. Dla cery tłustej/mieszanej pewnie się nie nada, mojej pasuje...Warto przetestować - ale tylko, jeśli nie zależy nam na maskowaniu czegokolwiek...Używam tego produktu od: 2 tygodniIlość zużytych opakowań: próbki Edytuję: dodałam pół *, bo jednak go kupiłam ( w korzystnej cenie!) i używam z przyjemnością. Dobry również na ciepłe dni, wygląda bardzo naturalnie...