a mnie ten filtr mile zaskoczył, po przeczytaniu tylu w sumie niepochlebnych recenzji, weryfikacji składu, który jak to często u ziaji TOP nie jest, nie spodziwałam się po tym kremie niczego dobrego, kupiłam go, bo po zmianie pracy, z takiej klimatyzowanej, szarej, burej, bylejakiej biurowej, na taką szybką, dynamiczną, zdecydowanie terenową i mega słoneczną (z uwagi na reżim technologiczny w deszcu pewnych robót...nie powinno się wykonywać;)), potrzebowałam mocnego spf-u, bezpiecznego dla mojej mega ultra wrażliwej, łojotokowo-trądzikowej cery, chciałam na początek sprawdzić jak szybko taki miks filtrów chemicznych podrazni moją cerę, a tu mija tydzień podrażnienia brak, mija drugi to samo, chyba ten kosmetyk taki zly znowu nie jest, choc nie nakładam przepisowej ilości ok. 1ml na twarz, szyję, dekolt, no może z połowę tego jestem w stanie wsmarować w twarz rano, a w południe ponowic aplikacje podobną ilością, to ziaja spf matująca chroni bardzo dobrze, nie zauważuyłam podraznienia posłonecznego, żadnych czerwonych, spieczonych miejsc na twarzy, może lekko cera zrobiła się taka "osmagana" słońcem, delikatnie jeden ton pociemniała, jednak biorąc pod uwagę, że cały dzień jestem na zewnątrz i nie ukrywam się w cieniu to efekt opalenizny jest minimalny, dwa: filtr mnie nie zapchał (oczywiście wieczorny, dokładny i dość długo trwający podwójny demakijaż olejkiem i żelem też pewnie ma na to duży wpływ), podrażnił minimalnie na początku (szybka pokrzywka zniknęła w ciągu dnia i od tej pory spokój), moja histeryczna skóra bardzo dobrze toleruje chemiczny skład filtru ziaji, co do właściwości matujących to może producent faktycznie poszedł za daleko umieszczjąc ten mat w nazwie, bo to w żadnym wypadku nie jest filt typu dry touch, pożądany przez osoby z cerą tłustą, ziaja to filtr, który pozostawia efekt satynowo mokry, ale w ciągu dnia nie wzmaga przetłuszczania, moja łojotokowa strefa T od rana do wieczora wyglada tak samo tzn. jest natłuszczona ale nie przetłusczona, mnie osobiscie ten efekt odpowiada, bo po wykończeniu "suchy dotyk" na poczatku jest mega mat, po godzinie zaczyna przebijać sebum, a poczterech godzinach przetłuszczona katastrofa, przy ziaji cera jest "opanowana", widziałam, że ziaja trochę "ulepszyła" skład kremu jeśli chodzi o filtry, w nowej formulacji nie wystepuje ethylhexyl methoxy..., ja mam jeszcze starą wersję i jestem z niej zadowolona, ale poluje na nową, bo składowo wyglada korzystniej, mam z nowym składem wersję przeciwzmarszczkową, która pretenduje u mnie do miana filtrowego hitu, cena za tej jakości filtr jest bardzo niska, warto wypróbowac,
Zalety:
- dobrze chroni,
- nie zapycha,
- nie wysusza,
- nie podrażnia,
- nie wzmaga przetluszczania, choć sam w sobie ten krem nie matuje,
- cena.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie