Orientana Maska z jedwabnej tkaniny na twarz `Miłorząb japoński i aloes` 

Dla mnie ta maska to odrobina luksusu dla skóry na co dzień. Uwielbiam ją i żałuję że nie jest dostępna w każdym sklepie. Wspaniale pielęgnuje cerę, mam spory zapas w domu i chętnie po nią sięgam

Świetnie sprawdza się przy wrażliwej skórze, skłonnej do podrażnień. Rozpieszcza skórę i sprawia, że wygląda świeżo i promiennie. Wspaniale nawilża i działa regenerująco. Zmiękcza skórę i pozytywnie wpływa na jej kondycję. Maska bardzo dobrze trzyma się na twarzy, nie wywołuje reakcji alergicznych, co przy mojej skórze jest bardzo ważne.

Perwszych zmarszczek co prawda jeszcze u mnie nie widać, ale po zastosowaniu tej maseczki twarz była niesamowicie wygładzona, elastyczna i nawilżona. Świetny efekt. W dodatku nałożyłam maseczkę wieczorem, a rano wciąż widziałam jej pozytywne działanie. Esencji w opakowaniu jest na tyle, że wystarczy aż z nadmiarem jeszcze na szyję i dekolt. Maska jest tak wycięta, że pokrywa również skórę pod oczami, co jest dużym plusem, a z drugiej strony trochę utrudnia nakładanie, bo otwory na oczy są strasznie małe. Maska dobrze się przykleja, nie spada ani nie odkleja się od twarzy przez cały czas jej trzymania. Zapach ma zupełnie neutralny. Mimo świetnych efektów osobiście już raczej nie kupię, bo ogólnie rzadko sięgam po maseczki w płachcie. Po prostu nie lubię rzeczy jednorazowych. Te z Orientany mają jeszcze folię, która według mnie nie ułatwia jakoś szczególnie ich nakładania. Ale za świetne działanie zostawiam oczywiście najwyższą ocenę.

Maski na tkaninie z Orientany fajnie się sprawdza. Tą konkretnie stosuje nawet kilka razy w tygodniu aby nawilżyć cerę. Rzeczywiście skora po niej jest dużo świeższa i bardziej odżywiona, nawet zapach maski pogłębia to dzialanie

Maseczka ma formę jedwabnego płatka mocno nawilżonego pielęgnującym serum. Wygodnie się nakłada. Trzymam ją na skórze przez pół godziny, a potem pozwalam jeszcze wchłonąć się pozostałościom serum. Zaraz po nałożeniu czuję jak moja skóra chłonie wilgoć z maseczki. Twarz staje się mniej ściągnięta. Zauważyłam jednak, że lepsze dzialanie w moim przypadku ma maseczka z granatem. Maseczka z miłorzębem nie wyrównuje tak ładnie kolorotu cery ani nie działa spektakularnie na zmarszczki mimiczne. Z tego względu raczej jej więcej nie kupię. Używam tego produktu od: użyłam raz Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie