Dermaglin Maseczka # Gwiżdż na pryszcz `Zielona glinka kambryjska + olej konopny + olej kokosowy ` 

Ta maseczka to serio hit, jeśli masz wypryski i chcesz szybko ogarnąć cerę. Zielona glinka super oczyszcza, a oleje w składzie sprawiają, że skóra nie jest wysuszona na wiór. Po zmyciu cera jest matowa, wygładzona i wypryski są mniej zaczerwienione. Najbardziej lubię to, że działa szybko – już po jednym użyciu skóra wygląda lepiej. Nie podrażnia, nie ściąga mocno, ale czuć, że robi swoje. Jeśli masz cerę skłonną do niedoskonałości, to warto ją mieć pod ręką! W jednym opakowaniu jest jej na tyle dużo że na spokojnie starczy jej dla 2 osób:)

Maseczek z firmy Dermaglin używam od wielu lat, zawsze jestem bardzo zadowolona z ich działania. Maseczka skutecznie pomaga mi w walce z niedoskonałościami, kiedy wszystko inne zawodzi. Nie raz uratowała moją skórę z opresji. Maseczka regeneruje, goi podrażnienia, zbiera nadmiar sebum, oczyszcza pory skóry, wygładza skórę i rozjaśnia. Przy tym nie uczula. Nie wiem co się stało z firmą Dermaglin, ponieważ maseczki zniknęły z drogerii i nie mogę ich nigdzie kupić. Kupiłam glinkę w proszku innej polskiej firmy, po czym wyrzuciłam do kosza na śmieci, obok glinek ten proszek nawet nie stał. Trudno mi znaleźć na rynku równie dobry kosmetyk z glinką w formie maseczki. Póki co zostają maski w tubce zagranicznych firm, których skład INCI nie jest już tak „czysty” i które są znacznie droższe.

Maseczka kupiona z polecenia Albicji „W krainie składów” no i tak… Pierwsza rzecz, czyli zapach – niestety bardzo brzydki, co dla mnie jest sporym minusem. I tutaj z jednej strony mamy fajną skuteczność, bo dzięki maseczce skóra jest mocno oczyszczona, na czym mi zależało. Dużą ilość produktu w opakowaniu, dla mnie wręcz za dużą i myślę, że dobrym pomysłem byłoby rozdzielenie tej pojemności do dwóch odseparowanych saszetek (np. Tołpa ma maseczki w takim formacie). A z drugiej strony ten zapach. Jednak chciałabym, aby pielęgnacja, która trwa pewien czas (tu trzymamy maseczkę 20 minut), była również czasem możliwością relaksu. Tutaj jest to zaburzone, a szkoda. Zauważyłam też, że maseczka potrafi nieco przesuszyć skórę, więc niezbędne jest zastosowanie po niej jakiegoś serum lub kremu nawilżającego – wtedy mamy bardzo ładny efekt.

Idealna dla skór tłustych, mieszanych. Po użyciu jest zauważalne oczyszczenie, wygładzenie skóry. Pory skóry są obkurczone, skóra jest przyjemna w dotyku. Konsystencja maski jest przyjemna, zapach też.

Maska już na półce w sklepie przyciąga uwagę. Posiada uroczą grafikę na opakowaniu, która przykuwa wzrok i zachęca do zakupu oraz ma zabawną nazwę. Saszetka łatwo otwiera się bez pomocy nożyczek. W środku jest aż 20 g produktu. Taka ilość wystarczyła mi na 3 obfite aplikacje. Maseczka ma ciemnozielony kolor. Jej konsystencja jest idealna. Gęsta, bardzo łatwo się rozprowadza. Jest dość mocno wilgotna, ale nie spływa. Bardzo szybko zaczyna zasychać, zmieniając barwę na jasnozieloną. Dlatego należy przygotować sobie butelkę z atomizerem z wodą lub hydrolatem, aby ją spryskiwać. Przy zmywaniu maski pomagałam sobie zwilżonymi płatkami kosmetycznymi, dzięki czemu ta czynność była bezproblemowa. Dodam, że mam cerę mieszaną - lekko przetłuszczająca się strefa T oraz suche policzki, a do tego jest wrażliwa, skłonna do zaczerwienień. Mimo że jest to maseczka oczyszczająca, skóra po jej użyciu nie była wysuszona, a z tego rodzaju maskami różnie u mnie bywa. Skóra była odświeżona, gładka i miękka w dotyku. Produkt świetnie działa na pory. Są oczyszczone i zwężone, niemal niewidoczne. Rzadko kiedy udaje mi się uzyskać taki efekt. Nawet nos z zaskórnikami otwartymi wyglądał lepiej, ale wiadomo, że tutaj to bardziej złożony problem i sama maseczka nie wystarczy. Fantastycznie sprawdziła się u mnie również w kwestii kolorytu skóry. Był ujednolicony i rozjaśniony. Robiąc maseczkę wieczorem, rezultat był widoczny następnego dnia i na tyle dobry, że mogłam tego dnia zrezygnować z podkładu. Co więcej, wydzielanie sebum w strefie T było ograniczone. Jeśli chodzi o niedoskonałości, po dwóch dniach były zauważalnie mniejsze, a następnego dnia zniknęły.

Moja ulubiona glinka, oczyściła i nie podrażniła mojej skory jako jedna z niewielu produktów, ma świetny skład i nada się idealnie do cery tłustej/mieszanej/podatnej na trądzik i niedoskonałości! Biegniecie po nia!

Maseczkę kupiłam z polecenia jednej z dziewczyn na tik toku i naprawdę jest to bardzo dobry produkt. Świetnie oczyszcza skórę i łagodzi trądzik, ale też reguluje wydzielanie sebum i matowi cerę. Daje lekkie uczucie ściągnięcia, które ja odczuwam przy cerze tłustej/mieszanej. Maseczka ma kremową konsystencję, ale nie jest bardzo gęsta. W opakowaniu jest 20gram produktu co wystarcza bez problemu na grubszą warstwę na całą twarz. Produkt jest bezzapachowy co dla mnie akurat jest dużym plusem. Dodatkowy atut to krótki i prosty skład. Zdecydowanie mogę polecić przy cerze tłustej, mieszanej i trądzikowej jednak odradzam cerą suchym i wrażliwym. Osobiście lubię sobie zrobić tą maseczkę raz w miesiącu przed okresem kiedy na mojej twarzy pojawiają się niedoskonałości albo gdy coś mnie zapcha

Mam cerę mieszaną, ale też atopową i alergiczną oraz wrażliwą na policzkach dlatego ta maseczka okazała się za mocna. Po aplikacji i zmyciu wyskoczyło mi pełno pryszczów na policzkach - myślałam, że to efekt oczyszczenia, ale co najgorsze, zaczęło mnie to piec i swędzieć oraz zostały czerwone plamy. Do tej pory (ponad 2 tyg) nie chcą mi zniknąć te górki od pryszczów. Nigdy więcej. Glinkę zieloną inną używałam i nie miałam uczulenia, tak samo olej konopny jak i kokosowy. Podejrzewam uczulenie na inny składnik. Poza tym maseczka jest wydajna, bo została mi na drugi i trzeci raz, ale jej nie użyję. Maseczka pachnie naturalnie, zielnie plus kokosowo.

Zaczynając od składu - jest naprawdę bardzo dobry. Biała Glinka: Na pierwszym miejscu znajduje się biała glinka, znana ze swoich doskonałych właściwości oczyszczających. Jest idealnym sprzymierzeńcem w walce z trądzikiem, ponieważ skutecznie absorbuje nadmiar oleju i usuwa zanieczyszczenia ze skóry, pozostawiając ją odświeżoną i promienną. Olej z Nasion Konopi Siewnej: Kolejny składnik to olej z nasion konopi siewnej, który dostarcza skórze głębokiego nawilżenia. Dzięki bogactwu kwasów tłuszczowych, skóra staje się miękka i odżywiona. Olej Kokosowy: Skarb natury, czyli olej kokosowy, to źródło intensywnego nawilżenia. Delikatnie pielęgnuje skórę i nadaje jej gładkość. Olejek Lawendowy: Olejek lawendowy, o cudownym zapachu, ma właściwości kojące. Dodaje relaksującego aromatu i sprawia, że pielęgnacja staje się przyjemnością. Dehydroacetic Acid: Ta substancja konserwująca zapewnia długotrwałą świeżość produktu, chroniąc go przed rozwojem bakterii i pleśni. Działanie tego produktu jest naprawdę bardzo dobre. Łagodzi wypryski i pomaga w oczyszczeniu skóry, pozostawiając ją w doskonałym stanie. Niestety, jest jedno "ale" - jego zapach. Mimo obecności olejku lawendowego, zapach nie jest zbyt przyjemny. Mamy nadzieję, że w przyszłości producent ulepszy tę kwestię, ponieważ jakość pielęgnacji jest równie ważna, co doznanie zmysłowe.

Mam skórę trądzikową, ale też atopową i alergiczną, dlatego ta maseczka okazała się być trochę za mocna. Skład ma świetny, żadnych zbędnych składników w tym również zapachu. Oleju konopnego używam od dawna na aktywny trądzik, olej kokosowy może zapychać, ale tutaj nic takiego nie zauważyłam, jest też olejek lawendowy, który ma właściwości antyseptyczne, no w składzie same dobroci. Efekt okazał się dobry, choć pomimo bardzo dobrego oczyszczenia i zmatowienia skóry, złagodzenie i wyciszenie podrażnień mogłoby być lepsze. Maseczka jest bardzo wydajna, jedna saszetka wystarczyla mi na cztery użycia. Ogólnie uważam ją za typowo oczyszczającą, bezpieczną w użytkowaniu, z bardzo dobrym składem. Na pewno polecam spróbować.

Używam maseczek Dermaglin już od dawna i muszę powiedzieć ze to naprawdę działa. Po użyciu tej maseczki moja twarz czuje się jak nowo narodzona. Cudownie oczyszcza pory i nawilża skórę. Mimo inflacji jej cena nadal pozostaje atrakcyjna. No i są jeszcze promocje . Polecam sprawdzić ten produkt w Rossmannie.☺️ Bardzo polecam.

U mnie wypryski pojawiają się kiedy najem się czegoś czego mi nie wolno, czyli okresowo, a także kiedy nie doczyszczę twarzy, bo często jestem tak zmęczona, że mi się normalnie nie chce. Maseczki Gwiżdż na pryszcz ratują mnie gdy już odpocznę i staram się doprowadzić do porządku. Używam tej maski od kilku miesięcy mniej więcej raz w tygodniu. Kiedy trafię na promocję, to od razu kupuje kilka na zapas, bo wiele dziewczyn tutaj pisze, że użyły jakiegoś produktu raz i już wystawiają negatywną albo pozytywną opinię. To tak, jakby dostać od lekarza pigułki i po jednej stwierdzić, że lek nie działa. Po jednym razie widać oczyszczenie i rozjaśnienie, ale dopiero przy regularnym stosowaniu osiąga się satysfakcjonujące efekty i trwałą poprawę wyglądu skóry. Wczoraj wpadłam na promocję w Rossmannie i znów mam zapas Dermaglinów w domu.

bardzo dobry kosmetyk dla nastolatków, a także dla dorosłych z cerą trądzikową. Sama też go używam, super łagodzi zmiany potrądzikowe. Skóra jest odświeżona, a zarazem nie przesuszona, pory są mniej widoczne. Polecam dla każdej osoby, niezależnie od wieku, zmagającej się z problemem trądziku.

Na tę maseczkę skusiłam się w Rossmanie, obecnie na promce, więc warto skorzystać :) I przyznam, że po pierwszym użyciu przepadłam. Jako posiadaczka cery niewdzięcznej i skłonnej do trądziku mocno ograniczyłam listę składników, które mi szkodzą, przy tej nawet nie musiałam się trudzić z odczytywaniem i szukaniem opisu w necie, bo skład jest tak krótki i naturalny, że wierzyłam do samej aplikacji, że wszystko będzie okej :) I tak było, miałam kilka kropek do eliminacji, które po aplikacji ładnie się wyciszyły, odniosłam wrażenie, że proces gojenia przebiegł znacznie szybciej niż zwykle. Skóra jest zmatowiona i gładka, a pory ładnie oczyszczone i zwężone. Po jednej aplikacji jestem pozytywnie zaskoczona, na tyle, że muszę zrobić zapasy i poznać resztę produktów tej marki :)

Maseczka oczyszczająca z glinka firmy dermaglin sprawdziła się u mnie wzorowo :D, mam tlusta cere z niewielkimi wypryskami, zawsze po jej użyciu skóra jest oczyszczona, wypryski zmniejszone

rewelacyjna maseczka dla cery trądzikowej, kupiłam z myślą o moim synu. Pomogła mu na wypryski (nos, czoło). Sama też wypróbowałam i polecam. Bardzo dobry produkt w korzystnej cenie

Dermaglin #Gwiżdż na Pryszcze to świetna maseczka z zieloną glinką kambryjską, która działa cuda na skórę trądzikową. Jest łatwa w aplikacji i szybko schnie, dzięki czemu można ją stosować nawet wtedy, gdy nie mamy wiele czasu. Po zmyciu maseczki skóra staje się gładka, a pryszcze są mniej widoczne. Maseczka działa kojąco na skórę i zmniejsza zaczerwienienia. Jest to dobry produkt dla osób z problemami skórnymi, ale może nie być odpowiedni dla osób z bardzo suchą skórą. Cena jest przystępna. Jedyny minus to ilość tej maseczki w opakowaniu. Opakowanie jest jednorazowe, a maseczki jest tak dużo, że nie sposób wszystko nałożyć na raz na twarz. Niestety nie da się reszty zostawić na następny raz, bo maseczka wysycha w kontakcie z powietrzem.

Maseczki z glinki trafiają zazwyczaj na moją buzię po własnoręcznym wymieszaniu składników, jednak po Gwiżdż na pryszcz sięgnęłam ze względu na pozytywne recenzje i od pierwszego zastosowania jestem zakochana. Nie wiem który składnik robi takie WOW, ale produkt daje nam natychmiastowe efekty. Maseczka zamknięta jest w standardowej saszetce. Ma gęstą konsystencję, nie spływa z buzi po nałożeniu. Jest jej spora ilość, która wystarczy na nałożenie gruuuubej warstwy, tak aby produkt nie wysechł przez całą aplikację. Przyjemnie pachnie, nie szczypie po nałożeniu. Po upływie zalecanego przez producenta czasu i zmyciu (to niestety nie należało do najprostszych, podobnie jak w przypadku innych produktów z glinką) buzia jest od razu widocznie gładsza, miękka w dotyku i odświeżona. Jestem posiadaczką cery trądzikowej i gdy tylko widzę, że na mojej skórze zaczynają dziać się niebezpiecznie podejrzane zmiany od razu po nią sięgam. Naprawdę wow, ląduje w moich HITach.