Tołpa Dermo Face, Sebio, Maska czarny detox (nowa wersja) 

Tołpa Dermo Face Sebio Maska Czarny Detox to produkt stworzony z myślą o cerze tłustej i mieszanej. Maska działa na redukcję niedoskonałości, reguluje widoczność porów oraz sprawia, że skóra staje się niesamowicie gładka. Produkt znajduje się w aluminiowej tubce o pojemności 40 ml, co jest zarówno higieniczne, jak i bardzo wydajne. Wszystkie maseczki Tołpy zasługują na uznanie, ale Czarny Detox ma w sobie coś wyjątkowego. Używam jej regularnie co dwa tygodnie, na zmianę z inną maską tego producenta. Najczęściej aplikuję ją po uprzednim zastosowaniu peelingu enzymatycznego Tołpy. Po nałożeniu i zaschnięciu, spryskuję ją hydrolatem, tonikiem lub wodą, co zapewnia dodatkowe nawilżenie i przedłuża jej działanie. Maska skutecznie zmniejsza niedoskonałości i reguluje widoczność porów. Skóra po użyciu jest niesamowicie gładka i wygląda zdrowo. Maska również pochłania nadmiar sebum, co jest ogromnym plusem dla osób z cerą tłustą i mieszaną. Regularne stosowanie maski zapewnia widoczne rezultaty, skóra staje się gładsza, zdrowsza i mniej podatna na niedoskonałości. Jest to produkt, który z pewnością warto mieć w swojej rutynie pielęgnacyjnej.

Żadna inna maseczka nie dała mi takiego uczucia czystej twarzy jak ta. Efekt utrzymuje się przez dłuższy czas, skóra jest skutecznie oczyszczona z sebum. Naprawdę świetna maseczka, szczególnie do skóry tłustej i mieszanej.

••• Moja Cera ••• Wrażliwa, mieszana z przetłuszczającą się strefą T tj. broda, noc i czoło. Widoczne rozszerzone pory i zaczerwienienia na skórze bywają uciążliwe i w swojej pielęgnacji zmierzam do ich minimalizowania. Niedoskonałości pojawiają się sporadycznie i w żaden sposób nie są kłopotliwe. Cera jest podatna na alergie czy uczulenia, które na szczęście zdarzają się bardzo rzadko a jeśli któryś z kosmetyków nie pasuje na żuchwie staje się widoczna "kaszka". Posiadam cerę jasną. ••• W skrócie ••• Maseczkę stosowałam według potrzeb i na mojej skórze trzymałam ją około 10 minut. Po tym czasie spłukiwałam letnią wodą a efekt jaki otrzymałam był jak najbardziej satysfakcjonujący. Co najbardziej mnie w niej urzekło? Chyba wszystko, bo widoczne efekty sprawiły, że nie znam drugiej takiej. Maseczkę używałam regularnie przez dwa miesiące, dwa razy w tygodniu. [ZALETY]: + Rewelacyjnie oczyszcza skórę + Nie powoduje podrażnienia -nawet przy mojej wrażliwej cerze + Wyrównuje koloryt cery a zaczerwienienia znikają + Wygładza skórę + Matowi skórę w pozytywnym słowa znaczeniu + Nie daje uczucia ściągnięcia + Minimalizuje rozszerzone pory + Promienny wygląd + Skóra jest miękka + Wydajna + Łatwo się zmywa [WADY] Nie znalazłam.

To najlepsza maseczka oczyszczająca jaką miałam. W użyciu mam już drugie opakowanie. Doskonała. Wydajna, pięknie kremowa, o specyficznym zapachu, który mój nos lubi. Jak to w przypadku maseczek opartych na glince, maska dość szybko zastyga na twarzy. Zawsze spryskuję ją wtedy tonikiem lub wodą różaną. Nie podrażnia, nie powoduje żadnego zaczerwienienia. Nie czuję żadnego dyskomfortu mając ją na twarzy. No i działanie. Doskonałe! Daje mi efekt wow - za każdym razem. Skóra jest gładka, pięknie oczyszczona, jaśniejsza. Uwielbiam to. Lubię przed nałożeniem tej maseczki zrobić ich enzymatyczny peeling. Dla mnie to perfekcyjny duet. Kocham. Maska ma już stałe miejsce w moim zbiorze kosmetycznym.

Bardzo fajna i wydajna maska, idealna na cery tłustej, zanieczyszczonej i z rozszerzonymi porami. Bardzo fajnie matuje, a jednocześnie nie wysusza cery. Świetnie oczyszcza, cera jest jaśniejsza, zdrowsza, miękka. Kosmetyk ma świetną cenę w stosunku do wydajności. Na pewno będę do niego chętnie wracać.

Pamiętam jak podczas zakupów w Rossmann zobaczyłam ten opis: potrójny detox i silne oczyszczenie, więcej nie czytałam, produkt wylądował w koszyku. Pielęgnacja i porządne oczyszczenie skory twarzy to dla mnie bardzo ważny etap w pielęgnacji. Spowodowane jest to tym że mam cerę mieszaną, codziennie obciążoną makijażem. Od produktów wymagam dogłębnego oczyszczenia, odżywienia, regeneracji. Kremy i serum przeciwzmarszczkowe są nieodłączne w moim rytuale wieczornym. Producent obiecuje nam, że produkt zapewnia potrójny detox i silne oczyszczenie. Pochłania nadmiar sebum i usuwa zanieczyszczenia, które skóra gromadzi przez cały dzień. Normalizuje prace gruczołów łojowych. Koryguje niedoskonałości takie jak grudki, krostki i zaskórniki. Zwęża rozszerzone pory i zmniejsza ich ilość. Redukuje zaczerwienienia i przywraca równomierny koloryt. Nie powoduje uczucia dyskomfortu i ściągnięcia. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną, nawilżoną i matowa. W składzie znajdziemy: -Borowinę, która wspomaga proces regeneracji naskórka, zwalcza wolne rodniki, łagodzi podrażnienia, pielęgnuje skórę, odtoksycznia, regeneruje, działa antyoksydacyjne -Węgiel aktywny, który detoksykuje, działa przeciwtrądzikowo, redukuje wydzielanie sebum i oczyszcza -Kompleks siarczanu cynku, który reguluje wydzielanie sebum , redukuje podrażnienia i rozwój trądziku, przyspiesza gojenie zmian trądzikowych, łagodzi stan zapalny, redukuje ilość i wielkość niedoskonałości, reguluje wydzielanie sebum -Biała glinka, która zawiera cenne mikroelementy i sole mineralne, wykazujące działanie ściągające, zabliźniające i przeciwzapalne, delikatnie oczyszcza, nie pozbawia skóry bariery ochronnej, absorbuje nadmiar sebum, ujędrnia i demineralizuje, nadaje zdrowy odcień skórze. Produkt znajduje się w smukłej aluminiowej tubce o pojemności 40ml Takie opakowanie nie zasysa powietrza i bakterii. Dzięki temu jest on dłużej bezpieczny i można go zużyć do końca. Zakrętka dobrze zamyka produkt, nie uszkadza się z biegiem czasu użytkowania. Całość wykonana jest solidnie, nic się nie wylewa, nie pęka. Tak wykonane opakowanie jest bardzo wygodne w czasie wyjazdu. Możemy być spokojni że nic nie pęknie, nie zbije się, nie wyleje. Szata graficzna czarno-żółto-zielona, typowa dla Tołpy. Osobiście bardzo mi się podoba. Jest rzucająca się w oczy, ale nie znajdziemy w niej tanich czy krzykliwych grafik, napisów. Na tubce przedstawione są podstawowe informacje na temat produktu, znajdziemy opis ogólny, działanie, skład. Wszystkie informacje przedstawione są w uporządkowany sposób. Konsystencja jest średnia, nie za gęsta nie za wodnista. Dobrze wydobywa się z opakowania, jak i bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy, nie spływa podczas aplikacji. Zapach typowo glinkowy. Nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje łzawienia oczu. Osobiście lubię zapachowe produkty pielęgnacyjne, ten do niech nie należy. Wiem że dużo osób nie może lub nie chce mieć perfumowanych produktów, dlatego zapach nie wpływa na moją ocenę, chyba że produkt byłby śmierdziuchem wtedy ostrzegałabym nawet w tytule :) Maseczkę stosowałam regularnie co 3ci dzień przez 2 miesiące. Nakładałam ją po dokładnym demakijażu na oczyszczoną twarz, omijając okolice oczu. Pozostawiałam ją na ok. 15 min. do momentu wyschnięcia, a następnie spłukiwałam letnią letnią wodą. Dobrze schodziła podczas spłukiwania, nie pozostawiała jakichkolwiek grudek czy trudnych do zmycia pozostałości. Twarz już po pierwszym użyciu była dogłębnie oczyszczona, miękka w dotyku. Było czuć mega odświeżenie i gotowość do przyjęcia kolejnej pielęgnacji. Po 2ch miesiącach regularnego stosowania byłam zadowolona z osiągniętych efektów. Moja twarz była gładka i miękka w dotyku. Po każdym demakijażu czuć było oczyszczenie i lekkość na twarzy. Wydzielanie sebum było zmniejszone dzięki czemu makijaż dłużej wyglądał na świeży. Koloryt został wyrównany. Jeśli mamy jakieś krostki na twarzy, zostaną one ''wysuszone'' i znikają po krótkim czasie stosowania maseczki. Przez ten czas stosowania produkt nie wywołał żadnych działań niepożądanych, takich jak obciążenie skóry, wywołanie jakiegokolwiek podrażnienia, pojawienia się niedoskonałości. Produkt jest bardzo wydajny, 40ml maseczki pozwoli nam na wielokrotne użycie. Cena regularna w hebe to 37zł. Reasumując, produkt bardzo skuteczny dla cery która wymaga silnego oczyszczenia, zmniejszenia wydzielania sebum, przywrócenia równomiernego kolorytu. Produkt bardzo wydajny.

Konsystencja maski jest kremowa, barwa lekko zielona, szara, natomiast w kwestii zapachu przeważa właśnie aromat białej glinki. Po nałożeniu na cerę, należny pilnować, aby nie doprowadzić jej do wysuszenia, ja dodatkowo zwilżam ją mgiełką do twarzy. Po jej zmyciu, mam przede wszystkim wspaniałe uczucie odświeżenia i oczyszczenia cery. Ostatnio mam problem z przetłuszczającą się cerą, po kilku godzinach w makijażu bardzo się "świece". Po aplikacji tej maski, przez pierwsze 3 dni nie mam tego problemu, cera jest przyjemnie matowa, zgodnie z obietnicą producenta maseczka normalizuje prace gruczołów łojowych. Co za tym idzie, zauważyłam na mojej cerze mniej pojawiających się niedoskonałości. Moje pory również zyskały na wyglądzie i nieco się zmniejszyły, problem zaskórników również się zmniejszył. Ogromny plus za to, że maseczka nie wysusza i nie ściąga cery, a także nie powoduje podrażnień.

Tołpa to jedna z moich ulubionych marek kosmetyków - wszystko u nich gra: opakowania, szata graficzna, a przede wszystkim działanie i zapachy! Szeroko rozumiany ruch eko oraz zero waste dodatkowo na plus. Praktycznie każdy jeden kosmetyk, którego używałam ma super zapach, a przy tym nie powoduje żadnych podrażnień. Maska spełnia swoją rolę, fajnie ujednolica twarz, oczyszcza. W moim przypadku sama maska nie oczyści porów i skóry, bo taki jej urok - stosuję różne kombinacje. Opakowanie jest wygodne, maska ma szary kolor i bardzo fajną konsystencję, która powoduje, że łatwo jest zaaplikować produkt. Bardzo podoba mi się cienka końcówka, przez co łatwo jest wycisnąć odpowiednia ilość produktu.

Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T, zdarzają mi się nieduże wypryski. Jestem zadowolona z tej maseczki. Po jej użyciu skóra rzeczywiście ma bardziej jednolity koloryt, jest oczyszczona, a pory są zwężone. Maseczka jest dosyć wydajna i ma całkiem dobrą cenę. Niewykluczone, że jeszcze po nią wrócę.

Zwód dlatego, że po komentarzach tutaj liczyłam na coś super i widoczny efekt, a jest średnio. Po pierwsze producent powinien informować, aby po nałożeniu spryskiwać maskę wodą, aby nie zaschła. Ja nie wiedziałam o tym i nie zwilżałam i efekt był równy ZERO. Jak zaczęłam zwilżać to od razu lepiej. Choć nie idealnie, ale widocznie lepiej. Ale wciąż to nie jest jakoś powalające. Także bez zachwytu, za tę cenę warto szukać lepszej maski. Nie wiem czy kupię ponownie.

Od dawna szukałam maseczki oczyszczającej takiej w jednorazowym opakowaniu, jednak nic nie wpadło w oko dlatego zdecydowałam się na Tołpa czarny detox. Maskę kupiłam w cenie promocyjnej. Moja cera jest mieszana, wrażliwa. Posiadam tendencje do przetłuszczania się w strefie T, zaczerwienień oraz posiadam widoczne rozszerzone pory. Niedoskonałości pojawiają się raz na miesiąc i nie są uciążliwe aczkolwiek potrzebowałam oczyszczenia. Codziennie wykonuje makijaż, dlatego zwracam uwagę na czystą skórę. Maseczka w tubce sprawdza się znakomicie. Po nałożeniu jej na twarz z ominięciem okolic oczu pozostawiam na około 10 minut i zmywam letnią wodą. Efekt jaki otrzymuje to oczyszczona cera ale również wyrównany koloryt cery, wygładzenie i zminimalizowanie rozszerzonych porów. Maskę używam około 2 razy w tygodniu przy wieczornej pielęgnacji i po dwóch miesiącach mogę powiedzieć, że stała się moją ulubioną i chętnie powrócę.

Maseczka jest naprawdę mocna i skuteczna. Jeżeli macie problem z zaskórnikami otwartymi, musicie koniecznie ją wypróbować. Jak ma markę przystało, mamy metalowe opakowanie, które nie zasysa powietrza i sprawia, że produkt dłużej pozostaje świeży. Maska ma szary kolor, gęstą konsystencję, która wystarcza na długo i łatwo się nakłada. Nie ma problemu ze spłukiwaniem. Maska jest naprawdę bardzo mocna, dlatego przy cerach mieszanych, zalecam stosować ją jedynie w strefie T lub w miejscach występowania zaskórników. Po kilkunastu minutach skóra jest bardzo dobrze oczyszczona, wygładzona i rozświetlona. Maska dobrze radzi sobie z wągrami, znacząco obniżając ich widoczność. Przy regularnym stosowaniu pozwala też oczyścić głębiej skórę i wyregulować produkcję sebum.

Przed okresem wychodzą mi delikatne wykwity skórne na twarzy i szyi. Ta maseczka jest na to idealna. Delikatnie łagodzi zaczerwienienia wokół wykwitów i nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry. Zwęża pory i zbiera nadmiar sebum. Lubię używać jej zaraz po peelingu enzymatycznym, wtedy efekt jest jeszcze lepszy.

Dostałam ją jako gratis do zakupów. Bardzo przypadła mi do gustu. Ma ładny zapach. Nie wspominając już o świetnym, bardzo praktycznym opakowaniu, ale to standard u tolpy. Jeśli chodzi o działanie, to jest ono bardzo dobre. Maseczka oczyszcza skórę. Nie można jednak dopuścić, aby bardzo zaschła, bo osiągnie się efekt odwrotny od zamierzonego. A niestety zasycha bardzo szybko. Mam skórę mieszaną i na strefę T używałam tej maski nawet 2 razy w tygodniu. Na bardziej suche części twarzy wystarczało użyć raz w tygodniu. Można było zaobserwować zmniejszenie ilości zaskórników i zwężenie porów. Maska jest również bardzo wydajna. Same plusy.

Świetna maska, która sprawdzi się przy problematycznej cerze. Zwęża pory, wygładza, niweluje niedoskonałości. Skóra po jej użyciu jest gładka, nie ma uczucia ściągnięcia. Nie podrażnia. Polecam!

Z jednej strony ją uwielbiam :oczyszcza i matuje moją mieszaną cerę, reguluje sebum, ma fajne opakowaniie, naturalny skład i produkuje ją firma, którą znam id lat. Jest w mojej kosmetyczce od zawsze (mam zapasy). Często bywa w promocji. Z drugiej strony brakuje mi czegoś, może nawilżenia, może większej pielęgnacji. Wygląda to tak, że używam jej 1-2razy i odstawiam na miesiąc, 2 by znów wrócić. W międzyczasie używam innych masek. Daję 4:)

Polecam dla osob ,które mają problem z wągrami i zaskórnikami. Konstytucja maseczki łatwa w rozprowadzeniu na skórze, glinkowa , gdy wysycha ściąga cerę, ale jej nie przesusza.

Posiadam skórę mieszaną, która od czasu do czasu potrzebuje mocniejszego oczyszczenia dlatego nie trzeba było mnie długo namawiać do spróbowania tego produktu. Maska zamknięta w charakterystycznej dla marki Tołpa aluminiowej tubce, która podobno nie zasysa powietrza i bakterii dzięki czemu maska dłużej zachowuje świeżość. W składzie mamy borowinę Tołpa, węgiel aktywny, kompleks siarczanu cynku, oligosacharydy i białą glinkę. Ma dosyć intensywny, perfumowany zapach, kremową, średniogęstą formułę i szary kolor. Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, silikonów i oleju parafinowego. Moja skóra jest raczej odporna i nie należy do wrażliwych, mimo wszystko od razu po nałożeniu maski delikatnie mnie szczypie - zwłaszcza w okolicy nosa. Maska zastyga jak typowa glinkowa maseczka i czuć przy tym ściągnięcie. Najlepiej ją zmywać ręczniczkiem lub płatkiem wielorazowym. Efekt - jak dla mnie bajka! Skóra porządnie oczyszczona, matowa, pory zwężone. Po takiej masce moja mieszana cera potrzebuje podwójnego nawilżenia - pije kremy jak gąbka. Stosuje wtedy olejkowe serum i jeszcze bogaty krem - czego nie robię na co dzień. Producent zaleca używanie jej 2-3 razy w tygodniu, dla mnie to za często. Stosuję ją raz na tydzień, dwa lub kiedy moa cera zaczyna "wariować" i trzeba doprowadzić ją do porządku ;) Jak dla mnie to najlepszy produkt Tołpy jaki do tej pory używałam, przebiła nawet słynny peeling 3 enzymy ;) Plusem jest też nie wysoka cena i spora wydajność.