La Roche-Posay, Toleriane Teint, Mattifying Mousse Foundation (Podkład matujący w musie SPF 20)

Używałam tego podkładu przez jakiś czas, kiedy miałam dość spore problemy z trądzikiem i może zostałby ze mną na dłużej gdyby nie fakt, że najjaśniejszy odcień był bardzo ciemny. Przy mojej bladej cerze podkład ten wyglądał dość komicznie.
Miał przyjemną konsystencję, mus otulał moją cerę niczym kołderka, nie zapychał, nie podrażniał, w odczuciu był raczej lekki i miał średnie krycie, ale nierównomierne.
Jednak uważam, że za taką cenę (około 80 zł) mógłby mieć lepszą trwałość, bo po godzinie czy dwóch musiałam już używać bibułek matujących.
Zrezygnowałam z niego na rzecz podkładów drogeryjnych i nie żałuję.

Kupuję ❤

Przez wiele lat mój ulubiony podkład w musie, mimo, że nie ideał.
Podkład znajduje się w wyciskanej tubie w odcieniu beżu, z czarną zakrętką. Posiadam kolor Sable Sand, który jest przepiękny. Czuję się w nim znakomicie przez cały rok. Podkład ma konsystencję musu, bardzo lekką, lekko tłustawą, aplikuję palcami ponieważ formuła ta doskonale się rozsmarowuje. Tworzy delikatny i naturalny efekt, który można budować. Podkład tworzy matowe wykończenie. Nie ma dobrego krycia. Pięknie wygląda po nałożeniu, jednak szybko zaczynam się świecić. Jeśli go przypudruję jest lepiej. Mimo to używałam go raz za razem przez wiele lat, ze względu na ten cudowny odcień i naturalny look. Podkład zawiera filtr SPF20. Nie podkreśla suchych skórek. Jest dobrej jakości i pielęgnuje skórę. Produkt wydajny, nie najtańszy.

Kosmetyki marki La Roche Posay kupuję od wielu lat i nigdy się na nich nie zawiodłam. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć na temat matującego podkładu w musie Toleriane Teint, Mattifying Mousse Foundation marki La Roche Posay.
Ten podkład ma specyficzną konsystencję "musu" co sprawia, że ciężko się go aplikuje na mojej twarzy. Poza tym na mojej twarzy tworzą się smugi i plamy.
Z marki La Roche Posay wybieram najjaśniejszy odcień podkładu i w tym przypadku wybrałam 01 Ivory. Niestety podkład bardzo szybko utlenia się i sprawia, że kolor staje się bardzo ciemny na twarzy.
Jedyną zaletą produktu jest fakt, iż posiada filtr SPF.
Opakowanie produktu jest wygodne w aplikacji.
Nie do końca jestem w stanie stwierdzić wydajność produktu, ponieważ ze względu na fakt utleniania zaczęłam go mieszać z bardzo jasnym podkładem innej marki.
Cena produktu jest wysoka w stosunku do jakości.

Kupując ten produkt w Super-Pharm'ie za około 80 złotych miałam spore oczekiwania. Zwłaszcza, że moje wcześniejsze doświadczenia z firmą La Roche Posay były zdecydowanie pozytywne. Kosmetyk zamknięty jest w tubce, z której dość łatwo wycisnąć podkład. Jego konsystencja jest inna od wszystkich produktów kolorowych, jak i do pielęgnacji twarzy, jakie miałam okazję do tej pory stosować, a konkretnie bardzo leciutkiego musu, którego rozsmarowywanie po twarzy jest doskonałym relaksem. Mogę bez ogródek powiedzieć, iż ta przyjemność nakładania jest największym plusem tegoż kosmetyku... Niestety mimo tego całego zrelaksowania podczas aplikacji, podkład pozostawia na buźce smugi i plamy, poza tym bardzo oksyduje i mimo że mam bardzo jasny odcień (01 Ivory) i tak był on dla mnie zdecydowanie za ciemny i odznaczał się na tle szyi i dekoltu. Co do krycia, określiłabym je jako małe. Z niewielkimi przebarwieniami sobie poradzi, z większymi wypryskami na pewno nie. Trwałość również nie powala na kolana, podkład szybko się ściera, plami ubrania i zostawia prześwity skóry bez kosmetyku. Poza tym w miejscach bardziej się przetłuszczających bądź wysuszonych jest bardzo widoczny na twarzy i wygląda zwyczajnie nieestetycznie. Nie zauważyłam, by moja skóra podczas jego stosowania mniej się tłuściła. Choć muszę przyznać, że kosmetyk ten mnie nie zapychał i nie pogarszał stanu cery, a jak na kolorówkę to już jakiś plus.
Wniosek końcowy jest jeden: nie sięgnę z pewnością po ten podkład ponownie, gdyż w żaden sposób nie spełnia moich oczekiwań.

Podkład kupiłam w promocji, niestety nawet niższa cena nie zrekompensowała minusów tego kosmetyku. Jego największą wadą jest nietrwałość. Pierwsze wrażenia było przyjemne - lekki, dobrze się rozprowadza, ładnie wyrównuje koloryt. Myślałam, że będzie dobrym kosmetykiem na lato, jednak po krótkim czasie moja skłonna do przetłuszczania twarz zaczynała się świecić, a po kilku godzinach podkład spływał z twarzy jak roztopione lody.
Używałam go przez miesiąc i nie zapychał, nie podrażniał ani nie powodował wyprysków. Za to zupełnie nie sprawdził się jako podkład na cały dzień. Nie polecam.

Jestem na tak

02 beige clair

Obecnie używam tego fluidu poleciła mi to dermatolog bo miałam dość duże problemy z cerą i alergią. Zawsze mieszam go z jakimś innym fluidem (teraz mieszam go z AA aloe snail).

U mnie na twarzy się sprawdza.

Fajnie kryje, różne odcienie. Duża kropla pozwala pomalować cała buzie.

Podkład którego głównym zadaniem jest matowienie skóry występuje w formie lekkiego musu. Jest dość dobrze dostępny, ma fajne opakowanie w tubce. Przetestowałam odcień 11 (beige clair)

Zdecydowanie najgorszy podkład jaki używałam.
Kupiłam go w odcieniu 01, który jest za ciemny nawet w wakacje. Podkład ma konsystencję musu, a opakowanie go dosłownie partiami wypluwa. Dodatkowo ma straszny zapach, jakby zjełczały, chociaż data ważności jest jeszcze długa.

Teraz może jak sprawuje się na twarzy. Krycie określiłabym jako średnie w kierunku dobre, niemniej trzeba się troszkę namachać żeby równomiernie go rozprowadzić. Resztę kolorówki utrzymuje średnio, ale w zasadzie jak ma być inaczej skoro sam siebie nie potrafi utrzymać. Jeśli dotkniemy twarzy dłonią podkład na pewno na niej zostanie. Odznacza się dosłownie wszędzie, brudzi kołnierzyki, szaliki, czapki. Co najgorsza jeśli go czymś dotkniemy od razu na twarzy zostaje biała plama. Nie ma mowy o jakimkolwiek utrzymywaniu się tego podkładu. Podkreśla suche skórki i w gratisie sam mega przesusza. Dziwna z nim sprawa, bo używany kilka dni pod rząd oprócz tego, że przesuszył to dodatkowo zapchał.
Nie tego spodziewałam się w tej cenie. Kolejny raz upewniłam się, że kolorówka z apteki to nie najlepszy wybór. Odradzam z całego serca.

Produkt kupiłam przypadkiem jakieś dwa lata temu pomyliwszy opakowanie z innym, bardzo dobrym produktem tej marki. Miał mi służyć jako korektor punktowy ale z powodu słabego krycia może być jedynie korektorem wspomagającym, na jakieś lekkie zaczerwienienia.

Plusy
-cudowny w dotyku, aksamitny i przemiły w aplikacji
-wydajny i to bardzo
-wyjątkowa formuła, ni to pianki, ni to musu. Coś cudownego

Minusy

-ciemnieje po nałożeniu
-znika z twarzy po krótkim czasie (więc nie jestem w stanie powiedzieć czy zapycha, czy cokolwiek przykrego robi skórze...bo po dwóch godzinach po prostu go nie ma)
-słabe krycie, wystarcza jedynie na delikatne przebarwienia
-dziwny zapach
-cena absolutnie go dyskwalifikuje

Podsumowując: Nigdy go nie powtórzę, bo nie sprawdza się przy mojej niedoskonałej cerze. Jest zbyt mało kryjący na korektor punktowy i dla mnie zbyt ciężki na podkład. Jeżeli miałabym komuś polecić, to może osobą z niewymagająca cerą, ot dla lekkiej poprawy kolorytu. Na pewno nie dla osób z tłustą cerą, czy tłustą strefą T, bo po prostu spływa.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie, jeszcze nie całe

Jak na wstępie:

- podkład jest naprawdę mało wydajny, ta piankowa formuła powoduje, że w tubce jest go minimalna ilość;

- w ogóle nie kryje a jego aplikacja przypomina nakładanie silikonowej bazy pod makijaż i daje porównywalny efekt po rozsmarowaniu;

- matowienie można między bajki włożyć, efekt matu jest chwilowy, jak po aplikacji bazy właśnie, podkreśla suche skórki i po chwili mocno przetłuszcza cerę;

- kolor ivory jest ciemnawy w porównaniu do innych podkładów LRP, ale jako tako stapia się z cerą;

- brzydki zapach;

- produkt w granicach 100 zł, niewarty swojej ceny, w zasadzie szkoda na niego nawet 10 zł byłoby wydać.

Używam tego produktu od: 1 roku ale niezbyt często, bo jest słaby

Ilość zużytych opakowań: jedno 30 ml

Nie używam podkładów płynnych, ale chciałam ochronić zimą cerę. Znalazłam w aptece ten podkład.
Odcień 04 piaskowy, złoty beż.
Wygląda bardzo ładnie na mojej skórze, stapia się z cerą, która po prostu wygląda na ładniejszą, lepiej nawilżoną i troszkę zmatowioną.
Trzyma się u mnie dobrze, kryje lekkie naczynka na policzku, ale jest niewidoczny.
Mam wrażenie, że chroni skórę przed wysuszeniem.
Co dla mnie najważniejsze- nie zapycha! Mam problem z doborem podkładu, wszystkie płynne, w musach i postaci innej niż sypka zatykają moją cerę.
Ten nie pogarsza stanu, a dodatkowo chroni. Do tego się nie warzy. Utrwalam go sypkim pudrem.
Skóra wygląda na wypoczętą i promienną. Odcień 0-4 jest dosyć ciemny, ale po roztarciu się stapia ze skórą.
To chyba będzie mój najlepszy zimowy podkład.
Polecam wypróbować wrażliwcom.
Mały minusik za cenę- 110 złotych to dużo.



Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: Około 10 ml z opakowania 30 ml

Zdecydowalam sie na ten podklad, bo chcialam sobie i swojej cerze zrobic prezent. Mimo wysokiej ceny kupilam go spontanicznie w aptece, gdyz spodobala mi sie konsystencja. Mam kolo 02 beige clair.

Praktycznie juz po paru uzyciach wiedzialam, ze popelnilam blad. Podklad w ogole nie kryje i szybko znika z twarzy. Ponadto mialam wrazenie, ze ciemnieje. Z tego co czytalam w Internecie (niestety juz po zakupie) jego sklad pozostawia wiele do zyczenia. Podklad wyladowal w szufladzie na ponad miesiac. Ponownie zaczelam uzywac go w czasie wakacji, gdyz chce skonczyc zaczete kosmetyki. Moja skora jest w troche lepszym stanie i jest bardziej opalona. Tym razem spisuje sie lepiej. Ladnie matuje. Jednakze ten efekt nie utrzymuje sie na dlugo.

Wedlug mnie jest to bardziej bb krem w musie. Ladnie wyrownuje kolor i matuje. Ale nadaje sie tylko dla dziewczyn z idealna cera.

Plusy:
+ wyrownuje kolor i matuje
+ konsystencja
+ latwo sie naklad

Minusy:
- cena
- wydajnosc
- brak krycia
- znika z twarzy



Używam tego produktu od: 5 miesiecy (z przerwami)
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego