Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Diesel Loverdose Tattoo EDP 

2,4 na 59 opinii
flame1 hit!
22% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Diesel Loverdose Tattoo Woda perfumowana 30ml
124,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,4 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 22% osób
  • khy
    khy
    1 / 5
    5 stycznia 2016 o 10:03
    Nieladne
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Nic specjalnego. Nieladne owoce z kwiatkami, zmiksowane tak, ze nawet nie potrafie powiedziec, co tam jest. Jest tu tez nieprzyjemna, mdlaca nuta. Ogolnie - jest slabo, nie polecam. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 lipca 2015 o 8:46
    słabizna
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Bardzo niska ocena nie ze względu na to, że zapach jest brzydki, ale za to, że jest tak rachityczny, że nie daje szans na nacieszenie się ewentualnie ładnymi nutkami. Trzyma się blisko skóry i błyskawicznie znika. A mam świeżą, firmową próbkę z atomizerem więc najwyraźniej pachnie tak, jak Loverdose Tattoo pachnieć powinno. Poświęciłam ładnych kilka złotych na próbeczkę, bo zakochałam się w pięknym flakonie, nuty brzmiały też zachęcająco. Niestety większej inwestycji w kierunku tych perfum już nie poczynię... Na początku czuć zapach gotowanej kukurydzy i ciepłego mleka, następnie do tej mieszaniny dosypuje się trochę ekologicznego, słabo perfumowanego proszku do prania. Paradoksalnie wszystko to nie jest zbyt słodkie - raczej metaliczne i zimne, odpychające. Robi się mdląco, ale te perfumy nie pozwalają nam męczyć się długo. Szybko pozwalają o sobie zapomnieć. Ech, szkoda takiego pięknego flakonu dla takiej słabiutkiej zawartości :( Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • louv
    louv
    2 / 5
    21 września 2014 o 11:48
    Miś Yogi...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Niewinne jak białe bawełniane podkolanówki zsunięte do połowy łydki. Zmysłowe jak kosmyki blond włosów umykające z luźnego warkocza. Szalone jak pierwsze ognisko na plaży, w czasie gdy rodzice spokojnie zasypiają myśląc że śpimy u koleżanki. Seksowne jak chaotyczne i niewprawne pieszczoty kolegi z klasy, z wytatuowanym na ramieniu misiem z popularnej kreskówki... Przepraszam wszystkie miłośniczki (i miłośników :) ) ale ta propozycja Diesel trąci lolitowatym wyuzdaniem rodem z pierwszych klipów Britney (ups, I did it again, etc.). Jest strasznie słodki, okropnie przewidywalny, i bardzo, ale to bardzo "amerykanski" - w niepozytywnym tego słowa znaczeniu. Ponadto, w pewnym stopniu zachodzi podejrzenie odcinania kuponów od wcześniejszych sukcesów, bowiem owocowy miks słodyczy znam z Feminine, ryżowo-mleczny spokój z Plus Plus, błakające się pomiędzy akordy kwiatowe (Fuel for life) kompletnie uznaję za zbędne... Loverdose Tattoo nie można potępić w całości, są całkiem ładne momenty, do tego kompozycje tej firmy są orginalne i rozpoznawalne, niezależnie od tego czy akurat mnie przypadły do gustu... Ta propozycja w mojej opinii - choć z reguły daleka jestem od tego typu klasyfikacji - pasuje jedynie do dziewcząt i obiektywnie :) młodych kobiet. Dojrzała kobieta "anonsująca się" LT wzbudza we mnie lekki niesmak. Młodzieńcze wyobrażenie na temat zmysłowości i seksualności uformowane za pomocą nut zapachowych. Każdy musi przez to przejść, większość z tego wychodzi... Atutami są: - ładne opakowanie - intensywność - projekcja Wady: - wtórność - kiczowatość - taka sobie trwałość Używam tego produktu od: już nie używam Ilość zużytych opakowań: jedno małe
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • kuki9
    kuki9
    2 / 5
    20 sierpnia 2014 o 12:55
    Tatuaż? Chyba z gumy do żucia.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Jestem zawiedziona tym zapachem. Zwykłe fioletowe serduszko w koncentracji EDP bardzo lubię, jest mocne, charakterne. Loverdose Tattoo - ta butelka, nazwa były dla mnie sugestią, że ten zapach będzie jeszcze "bardziej", intensywny, trwały i ogólnie wielkie "wow". Od zakupu w ciemno powstrzymywały mnie jedynie pojawiające się tu i ówdzie komentarze, że zapach ma słabą projekcję i trwałość. Zamówiłam próbkę i ciesze się, że nie wzięłam całego flakonu. Zapach jest...taki sobie, absolutnie nic ciekawego. Początek to dla mnie dziwna metaliczna słodycz. Zimna, słodka, kojarząca się nieco ze Sun Moon Stars Lagerfelda (o dziwo!). Początek mnie odrzuca, nie lubię SMS właśnie za dziwny metaliczny posmak. Potem zapach zmienia się w coś ciepłego, waniliowego, puchatego. Coś jak Amour Kenzo ale pozbawione mocy, odrobiny kadzidełka i mocno zwietrzałe. No owszem faza miła ale nic poza tym. Waniliowy budyń zawsze na plus aczkolwiek tutaj jest on po prostu nudny. I pozbawiony mocy oraz trwałości. Aby poczuć zapach trzeba przytknąć nos do skóry. I to w niecałą godzinę po aplikacji. Po dwóch godzinach zapach znika całkowicie. Nie jest to zapach szczególnie odrzucający, no oprócz początku. Ale pozbawiony mocy, charakteru i niczym się nie wyróżniający. Flakonik oczywiście boski ale raczej postaram się zdobyć pusty a nie pełny. Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: próbki
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 sierpnia 2014 o 22:42
    Parujacy ryz.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Od razu wam powiem, ze nie jestem fanka nut mlecznych w perfumach, w moim odczuciu - nijakich...Wrecz nie lubie takich \'cieplych klusek\' no i stad nie dam wysokiej oceny, ale wydaje mi sie tez, ze i obiektywnie rzecz biorac jest to zapach slabszy od klasycznych Loverdose. Duzo slabszy. Opis to chyba jakis zart...w ogole nie pociagaja, a juz na pewno nie obsesyjnie :| , narkotczne?? ani troche -przynajmniej w moim odczuciu. Ja tu wyczuwam ryz na mleku, cos totalnie nijakiego, rozmemlanego, niewyraznego, bez jakiegokolwiek uroku. Jest tak bepiecznie, ale zarazem tak nuuuuudno... Kojarza mi sie z mama z niemowlakiem przy piersi, wsrod pieluch i butelek z kaszka :| :):) A rozczarowalam sie, bo liczylam na cos nawiazujacego do klasyka i mocniejszego sadzac po czarnym kolorze flakonu. W ogole czemu on jest czarny???? Tego chyba nikt nie wie..... Trafiaja sie ladne zapachy z kategorii cieple i bezpieczne (wymieniac ich wszystkich nie ma sensu, ale m.in. HP, VIP, Shine), ale te nie maja niczego, co mogloby zainteresowac. Używam tego produktu od: nie uzywam... Ilość zużytych opakowań: niecala probka .........
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.