Olay Total Effects Duo Serum pielęgnacyjno - przeciwzmarszczkowe do twarzy

Dostałam go w prezencie, mama kupiła na jakiejś wyprzedaży. Opakowanie ma 40 ml, nie 50. Najpierw plusy: + w miarę nawilża + wygładza + jest bardzo lekki, szybko się wchłania + nie uczula, nie podrażnia, nie zapycha + jest wydajny, starcza na co najmniej 3 miesiąca, stosowany 2x dziennie + nie zostawia żadnej białej maski - ma okropny chemiczny zapach - roluje się po bokach twarzy na wysokości uszu - nie nadaje się pod podkład, chyba że się go po bokach twarzy nie nałoży - poza nawilżeniem i wygładzeniem nie robi nic, co jest napisane w opisie Ponieważ przez to rolowanie nadaje się tylko na noc, nie rozumiem sensu dopłacania za filtr. Bez niego byłoby taniej. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Skusilam sie na ten produkt bo lubie kosmetyki firmy Olay a do tego byl akurat w promocji.Poza tym wiele obiecywalam sobie po polaczeniu kremu z serum.Niestety juz po pierwszym wsmarowaniu kosmetyku w twarz poczulam sciagniecie i lekkie pieczenie skory,co przy mojej suchej cerze jest wyjatkowo nieprzyjemne.Zero jakichkolwiek nawilzajacych wlasciwosci a innych nie potrafie ocenic bo kremu samodzielnie nie moge uzywac ze wzgledu na nieestetyczne suche miejsca ktore pozostawia.Nie dajcie sie skusic ladnemu wygladowi i opisowi. Używam tego produktu od: 12/2014 Ilość zużytych opakowań: 1 male

Skusiła promocja i miły dla oka zestaw przeplatających się nawzajem złoto białych kremów. Coś jak ładnie zapakowany cukierek :). Do tego higieniczna pompka i obietnica połączenia serum z kremem co, wydawałoby się, powinno dobrze sprawdzać się kiedy czasu mało, a buzia potrzebuje odpowiedniego nawilżenia. Filtr 20 dodatkowo przekonał do zakupu kosmetyku jako wielofunkcyjnego zestawu na dzień. Na tyle dobroci. Teraz do sedna. Serum ma postać treściwego białego kremu o dość wyraźnym zapachu, który dla wielu może okazać się za mocny. Tuż po nałożeniu na twarz pojawia się poczucie dobrze nawilżonej skóry do czasu.... Potem kosmetyk zaczyna się niemiłosiernie wałkować na skórze, a całość przypomina raczej maskę, zostawiając w wielu miejscach białawe pozostałości. Nie ma mowy (!!) o nałożeniu jakiegokolwiek podkładu, bo nic nie jest w stanie utrzymać się na tej błyszcząco ścierającej się powierzchni. Próbowałam mieszać z innymi kremami, długo wklepywać, bardzo bardzo dokładnie wsmarowywać - nic z tego. Za każdym razem z twarzy złażą mi nieestetyczne "wiórki" kremu. I to jest niby serum polecane na dzień??? Próbując go okiełznać w efekcie zamiast zaoszczędzić czasu tylko go marnotrawiłam próbując jakkolwiek ratować makijaż. Zachowam go tylko ze względu na filtr używając do dekoltu, do niczego innego się nie nadaje. Na całe szczęście nie jest zbyt wydajny więc mam nadzieję szybko się pożegnamy. Firmę Olay jeszcze przez długi czas będę obchodzić szerokim łukiem. Jeden z najgorszych kosmetyków z jakimi miałam do czynienia. Nigdy więcej. Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nowość Olay krem+serum, jeszcze z filtrem zachęciła mnie do zakupu. Zachęciła też cena w rossmannie 29,90 :-) także potanowiłam wypróbować. KONSYSTENCJA O dziwo krem plus serum jest lżejsze niż tradycyjna wersja kremu total effects. Serum miesza się z kremem przy wyciskaniu z pompki i można nakładać. krem raczej lekki, sprawdzi się również dla cery mieszanej i tłustej, szybko się wchłania, ale właśnie z tym wchłanianiem....zostawia (nie zawsze) takie jakby wiórki tego serum, co przeszkadza mi na nosie. Bo ciężej nałożyć podkład, trzeba pozbyć się tych wiórek z serum ;-) DZIAŁANIE Starcza na cały dzień, nie przesusza skóry, pielęgnuje jak to krem codzienny, nie ma co się spodziewać cudów, ale też spokojnie daje radę chronić skórę w ciągu dnia. Plus za filtr. Minus - mam wrażenie że zmniejsza trwałość podkładu na nosie. WYDAJNOŚĆ Hmmm, tu już szału nie ma. Przede wszystkim opakowanie ma 30 ml, a nie 50 ml jak w opisie. Starcza na miesiąc więc szału nie ma. WERDYKT Ja wolę wersję 50 ml, krem na dzień total effects.Jest nieco bardziej odżywczy, acz efekt podobny, nie roluje się na nosie i ma większe opakowanie. Można wypróbować.

Bogaty krem, bardzo dobry jeśli ktoś lubi "wszystko w jednym", bo ten specyfik i nawilża, i (rzekomo) działa na pierwsze oznaki starzenia, i ma filtr SPF, i jest poniekąd bazą pod makijaż (wygładzająca zmarszczki i kryjąca pory). Jest szybki i w sumie - niezły. Do końca mnie nie przekonuje taki worek z wszystkimi dobrociami, bo wolę jednak osobno porządny filtr, serum, nawilżacz i bazę pod makijaż. Zajmuje to więcej czasu rano, jasne, ale efekt jest lepszy - Olay nałożony na skórę zachowuje się trochę jak krem z filtrem 50, czyli gęsty, ciężki w rozprowadzeniu, dający wyraźną, niewchłanialną warstwę. Filtry nie do końca dobrze działają na moją skórę, tzn mam wrażenie lekkiego dyskomfortu przy aplikacji, skóra nieco mrowi, coś jest po prostu nie do końca tak, jak być powinno. Stosuję zwykle filtr 50 z Vichy i moja skóra reaguje na niego lepiej - a mam naczynkową, alergiczną i bardzo wrażliwą cerę. Także krem może być dobry na wiosnę/lato (filtr), czy gdy jesteśmy w biegu i nie mamy czasu na należyte potraktowanie kosmetykami i bazą pod makijaż. Jednak na dłuższą metę nie stosowałabym go "ciągiem", bo jest ciężki, słabo się wchłania i zadrażnia wrażliwą cerę (może zatkać, wysypać, a tłustej skórze kazałabym omijać ten krem szerokim łukiem). Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 op