Bell HYPOAllergenic, Eyeshadow Hypoalergiczny pojedynczy cień do powiek

Cienie do powiek Bell Hypoallergenic Eyeshadow to produkt, który wyróżnia się hypoalergiczną formułą, co czyni go dobrym wyborem dla osób z wrażliwymi oczami. Opakowanie jest kompaktowe, a w palecie znajdują się zarówno matowe, jak i perłowe odcienie, co pozwala na tworzenie różnorodnych makijaży. Pigmentacja cieni jest średnia – kolory są widoczne, ale nie tak intensywne, jak w przypadku bardziej profesjonalnych marek, co może być plusem dla osób preferujących delikatny makijaż. Aplikacja cieni jest łatwa, a ich konsystencja przyjemna – nie osypują się i dobrze blendują, co ułatwia uzyskanie pożądanego efektu. Niemniej jednak, trwałość cieni pozostawia trochę do życzenia. Bez bazy pod cienie, produkt może się zbierać w załamaniach powiek i blaknąć w ciągu dnia, co wymaga poprawek. Gama kolorystyczna nie jest zbyt szeroka, ale dostępne odcienie są dobrze skomponowane, co pozwala na stworzenie zarówno dziennego, jak i wieczorowego makijażu. Cena jest przystępna, co czyni te cienie dobrym wyborem dla osób szukających budżetowego rozwiązania. Podsumowując, Bell Hypoallergenic Eyeshadow to solidne cienie do powiek na co dzień, które sprawdzą się w delikatnym makijażu. Ich trwałość i pigmentacja nie są na poziomie profesjonalnym, ale są przyzwoite jak na produkt w tej cenie.

Kupiłam cień srebrzysto-biały, bardzo błyszczący (kolor 20), bo chciałam spróbować jak będzie wyglądał makijaż z tego typu cieniem w wewnętrznym kąciku oka, a nie chciałam wydawać większych pieniędzy. Ten cień jest znakomity. Przede wszystkim rzeczywiście jest hypoalergiczny. Nie tylko nie powoduje podrażnienia, ale nałożony na trochę podrażnioną powiekę nie daje znać o swoim istnieniu (w przeciwieństwie do różnych innych cieni, które musiałam w szybkim tempie usuwać).

Ten cień jest w mojej toaletce już od dłuższego czasu, jednak dopiero niedawno naprawdę go doceniłam. Zazwyczaj używałam go dosłownie raz na jakiś czas, kiedy mi się o nim przypomniało, a to z racji tego, że raczej nie decyduje się na pojedyncze cienie, tylko używam palet. Jak już go używałam to nakładałam go w niewielkiej ilości w wewnętrznym kąciku oka lub jako delikatne rozświetlenie na ruchomą powiekę. Ostatnio jednak użyłam go na całą powiekę, ponieważ nie chciałam zostawić jej takiej "pustej", a zauważyłam go w toaletce. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w świetle dziennym ujrzałam naprawdę pięknie, naturalnie błyszczący cień. Nie był to efekt brokatu, ani jakiegoś super metalicznego cienia. Był to delikatny efekt rozświetlenia, którego na moim oku brakowało. Cień posiadam w jednym kolorze- 70. Według mnie jest to idealny różowo-brzoskwiniowy, chłodny odcień, który ma świetną, delikatną, lekko kremową konsystencję. Jego nakładanie to prawdziwa przyjemność- nic się nie osypuje, nie roluje i nie zanika po nałożeniu na powiekę. Ja zazwyczaj nakładam go po prostu palcem, ale pędzelkiem też mi się zdarzyło i tak nakładany też sprawdza się super. Jego błysk mogłabym opisywać bez końca- jest delikatny, subtelny, ale zarazem widoczny i przykuwający uwagę. Nie są to chamskie drobinki, które połyskują, jest to kremowy efekt naturalnego glow, które o każdej porze dnia wygląda pięknie i kobieco- zarówno rankiem i w ciągu dnia, kiedy światło jest naturalne i jasne, ale także wieczorem przy sztucznym świetle lamp. Cień zamknięty jest w całkiem zwyczajnym, plastikowym opakowaniu, mamy także dołączoną do niego pacynkę, z której ja jednak nie korzystam. Opakowanie jest porządne, mimo upływu czasu nie rozleciało się. Po tym jak odkryłam w czeluściach mojej toaletki taką perełkę, chyba się nie powstrzymam i dokupię inne odcienie! :)

cień który używam często na imprezy, nie powoduje alergii na moich wrażliwych oczach ( muszę bardzo uważać...) ta linia z bell jest właśnie dla takich wrażliwców jak ja. Nie rozsypuje się, łatwo go nałożyć. Jest wydajny i ma ładny kolor ;)

Kupiłam je na promocji i posiadam kolory o nr 60 i 70. Zamknięte w plastikowym, okrągłym opakowaniu. Cienie są bardzo delikatne i dają satynowy efekt. Idealne do lekkiego dziennego makijażu. Nie osypują się i nie zbierają w załamaniu powieki. Cienie są bezzapachowe, nie zawierają alkoholu ani syntetycznych barwników, więc nadają się do wrażliwych oczu.

Na ogół uwielbiam produkty Bell Hypoallergenic, ale tymi cieniami nie jestem zachwycona. Mam trzy ich trzy odcienie, oczywiście nie są złe, faktycznie niegroźne dla oczu (jestem alergikiem noszącym szkła kontaktowe), ale według mnie są zbyt delikatne. Raczej unikam nakładania na powiekę dużej ilości cienia, a jego zwyczajnie praktycznie nie widać. Może pogłębia to fakt, iż niezbyt podobają mi się barwy tych cieni (trafiły do mnie przez przypadek), ale jeżeli ktoś nie lubi mocnej pigmentacji to może to być dobry ( iTANI) zakup.

Lubię markę bell, za kosmetyki antyalergiczne i ich jakość ;). Mam dwa odcienie tych cieni: ecru/nude i pomarańczowy, ale ten pierwszy używam znacznie częściej, jest świetny na co dzień i na wieczór. Zaletą niewątpliwie jest trwałość i piękny połysk, wygodne opakowanie i wydajność produktu. Mogę się doczepić do tego, że cienie troszkę się osypują oraz zbierają po paru godzinach w załamaniach. Po mimo tego, na pewno będę używać i kupię jeszcze nie raz.

świetnie wygląda na oku, bardzo trwały, nie uczula - mój KWC

Mam 2 kolory: brzoskwiniowy i szary. Są to jedne z najlepszych cieni, jakich używałam. Doskonale się rozprowadzają, nie osypują, są bardzo trwałe nawet bez bazy, nie zbierają się w załamaniu powieki. Pięknie rozświetlają i "otwierają" oko - mają wykończenie satynowe, nie jest to perła albo brokat. Kolor brzoskwiniowy sprawia, że moja twarz wydaje się młodsza i bardziej wypoczęta. Dodatkowe zalety: dostępność i cena Jedyne zastrzeżenie mam do opakowania: plastikowe, okrągłe pudełeczko trudno się otwiera i niezbyt mi się podoba. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: jeszcze nie zużyłam całego opakowania, mam 2 zaczęte cienie

Wprawdzie moja cera należy do odpornych, ale oczy jak się okazało raczej nie. Czasem noszę szkła kontaktowe i właśnie głównie wtedy drobinki większości używanych przeze mnie cieni podrażniają moje oczy. Poszukiwałam w związku z tym odpowiedniego kosmetyku i taki znalazłam. Antyalergiczny cień istnieje i jest naprawdę świetny. Równo się rozprowadza, nie pyli, przyzwoicie trzyma się powiek i w załamaniach nie zbiera się nadmiar masy kosmetyku. Cena jest bardzo przystępna, więc skompletowałam sobie kolorystycznie i jeszcze je mam w użyciu. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 4 op.

Posiadam kolor szaro- srebrny. Już sama jego cena była zaskoczeniem gdy sprawdził się bez obsypywania na imprezie ( zaleta- trwałość). Poza tym jest wydajny, prosty do nakładania (nawet z pędzelka się nie obsypuje). Tani, łatwo dostępny, duże opakowanie (jak na pojedynczy cień). Prawdziwy ideał. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Witam. Po miesiącu stosowania ceni do powiek z innej firmy zauważyłam, że moje oczy łzawią po wyjściu z domu. Sądziłam, że mam alergię na jakieś pyłki. Jednego dnia pomalowałam oczy tylko tuszem do rzęs i oczy nie łzawiły. Po użyciu cieni do powiek problem znowu się pojawił. Pojechałam więc do drogerii Hebe i zakupiłam hipoalergiczne cienie do powiek z Bell. Kupiłam potrójny cień w odcieniu brązowym. Następnego dnia zastosowałam produkt, wyszłam z domu i ... 0 łez. + dostępny jest w drogeriach tj. Rossmann , Hebe (Natura?) +cena - potrójny cień - 13 zł +cienie są bardzo napigmentowane +łatwo się rozprowadzają +są trwałe + NIE UCZULAJĄ I NIE PODRAŻNIAJĄ OCZU !!! Minusów nie ma :) Serdecznie polecam Używam tego produktu od: 5 dni codziennie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupilam go przypadkiem na promocji i jestem zadowolona, mój kolor to perłowy róż, którego uzywam codziennie. Nie mam żadnych zastrzeżeń, nie uczula wiec faktycznie jest hipoalergiczny. Jedyny minus to taki, że nakładam cienie pędzlem a w tym przypadku się nie sprawdza, wtedy ma o wiele słabszy pigment. Nakładam go więc dołączonym aplikatorem, który jest tak śmiesznie wygięty i trudno sie go wyciąga. Ale chyba się czepiam, bo jakość produktu przyzwoita, trzyma się cały dzień :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie

90 brąz to mój ulubiony cień, na wyrazisty kolor, nie obsypuje się i nie ściera . Jest delikatny dla śluzówek oka, nie podrażnia. Ma fajną kremową konsystencję, jest bardzo wydajny. Bardzo udana seria kosmetyków Bell. Używam tego produktu od: ok 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

Zakupiłam ze względu na kolor, posiadamy nr 80 - świetny bardzo jasny perłowy róż rozświetlający do codziennego makijażu. Kolor jest dobrze napigmentowany, trwałość bardzo dobra - wszystkie cienie używam na powiekę stosując wcześniej bazę pod cień. Trzyma się świetnie przez cały dzień bez rolowania i zbierania na powiece. Nie potrafię stwierdzić czy nadaje się dla osób o wrażliwych oczach i noszących soczewki ponieważ mnie to nie dotyczy. Używam tego produktu od: 5 misięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Posiadam kolor nr 10 - czarny. Uwielbiam jego konsystencję! Jest aksamitny z lekko dostrzegalnymi błyszczącymi drobinkami. Zdarzyło mi się go upuścić kilka razy a nadal twardo się trzyma, nawet się nie ukruszył :) Bardzo lekki, zapominam, że mam go na powiece. Rzeczywiście hipoalergiczny, oko nie piecze, wszystko jest ok. Niestety, nie jest mocno napigmentowany. Niby czarny a na powiece da się uzyskać najwyżej efekt ciemnej szarości. Mimo tego i tak jest bardzo ładny. Po dłuższym czasie zdarza mu się jednak rolować. +nie kruszy się +hipoalergiczny +ładne kolory +lekki +cena -słabo napigmentowany -roluje się Używam tego produktu od: ośmiu miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Jakiś czas temu zakupiłam dwa takie cienie w Hebe, przy zniżce -40% wyszło mi za jeden 8 zł. Cena bardzo przywoita. Mam kolor biały i brąz. Biały jest idealnym kolorem do rozświetlania wewnętrznego kącika oka i tylko w tym celu go używam. Biały cień jest dosyć mocno napigmentowany i ma wykończenie satynowe, kiedyś kupiłam, też do tego celu, cień z Essence pojedynczy i różnica ogromna - na korzyść Bell. Brąz ma nr 90, ten ze zdjęcia tutaj. Ogólnie jest to bardzo ładny, codzienny średni brąz, ale o chłodnym odcieniu, trochę taupe, nakładam go na całą powiekę, i daje bardzo ładny efekt. Zawierają w sobie malutkie drobinki, które ładnie mienią się w sztucznym świetle, w dziennym ich nie widać. Jestem zadowolona z trwałości, aczkolwiek potrafią się delikatnie zebrać w załamaniach bez bazy, ja mam jednak tłuste powieki, więc praktycznie z każdym cieniem z tej półki cenowej się tak dzieje. Co do ich kolejnego atutu, hypoalergiczności, muszę przyznać, że faktycznie, czuję je mniej na powiekach niż inne cienie. Są bardzo komfortowe w noszeniu. Noszę soczewki kontaktowe i ogólnie mam dosyć wrażliwe oczy, które często mnie swędzą przy mocniejszym makijażu, lub są lekko podrażnione. ale gdy noszę te cienie, nic takiego się nie dzieje. Szkoda, że kolory ogólnie są nieciekawe, najładniejszy jest moim zdaniem ten brąz. Jeśli kupię kiedyś ponownie, to pewnie jeden z tych, które już mam, o ile będzie taka potrzeba, bo jak to cienie, są bardzo wydajne. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie