Avon Cherish EDP 

Jeden z moich pierwszych zapachów kupionych od tej marki. Słodki, kobiecy zapach idealny na co dzień. Nuty kwiatowo-owocowo-drzewne. Znajdziemy tutaj kompozycje kwiatu wiśni, drzewo sandałowe i piżmo. Totalnie w moim guście bo ja uwielbiam piżmo i drewno sandałowe. Niesamowicie intensywny, mocny i trwały zapach. Psikając się nimi rano czuję je na sobie przez cały dzień. Ładny, estetyczny flakonik. Cena bardzo atrakcyjna.

Zapach kupiony w ciemno. Jest kobiecy i słodki, a także dość intensywny, szczególnie na początku, dlatego dla osób lubiących subtelne zapachy może być zbyt duszący. Później znacznie traci na sile. Najmocniej wyczuwam wiśnie, ale z dodatkiem piżmowości. Kartonik, w którym mieszczą się perfumy, jest kwadratowy i biało-beżowy. Nie do końca odpowiada mi flakon - ta przezroczysta nakładka nie spełnia chyba żadnej funkcji. To po prostu taki niepotrzebny plastikowy dodatek, który w końcu zdjęłam. Perfumy nie w moim guście, ale na pewno spodobają się niejednej osobie.

Słodki, kobiecy. Przyjemny, ale nie ma w sobie nic oryginalnego, co wyróżniałoby go spośród innych zapachów. Myślę, że mógłby się sprawdzić dla nastolatki.

Z pierwszym flakoniem miałam do czynienia wiele lat temu kiedy to używała ich moja mama a ja je ciągle podkradałam. Przez długi czas były to moje ulubione perfumy. Pamiętam, że co się tylko skończyły zamawiałam następne. Do dzisiaj mam flakonik na swojej półce. Budzą we mnie duży sentyment młodzieńczych lat. Połączenie drzewa sandałowego z kwiatem wiśni i piżma sprawia że można poczuć się niezwykle konieco i elegancko. Nie jest to zapach duszący a lekko słodkawy. Na skórze utrzymują się koło 3 - 4 h. Na ubraniach znacznie dłużej. Flakonik bardzo ekskluzywny, idealny do łazienkowej witrynki

Perfumy pierwszy raz poczułam u koleżanki i bardzo się zdziwiłam, że są z avonu....pachniały jakoś drogo Opakowanie jest mało poręczne, odrobinę nie przemyślane, wole proste bez udziwnień opakowania, ale atomizer działa bez zarzutu. Co do zapachu... Zapach jest świeży, pobudzający, kwiatowy, bardzo kobiecy... Na myśl przychodzi mi beztroska, radość, ciepły słoneczny dzień....Kojarzy mi się z młodzieńczym zakochaniem.... Zapach jest bardzo ładny i wszystko pięknie, gdyby nie fakt, że nuty zawarte w perfumie są tak mocno popularne,że wyczuwamy podobieństwo niemal, że wszędzie.... Co 3 kobieta w autobusie pachnie tak samo.... Mój chłopak określił zapach jako pospolity i w pełni się w tym zgadzam. Jest to idealny flakon na pierwsze perfumy, bezpieczny, każdemu się podoba, ma w sobie coś urzekającego. Odpowiedni dla każdego wieku, po prostu uniwersalny.

Wodę perfumowaną Cherish zakupiłam, ponieważ zapach wydał mi się ciekawy, gdy powąchałam go na stronie zapachowej w katalogu. Niestety zapach w rzeczywistości nie przypadł mi do gustu, jest kwiatowy, jednak dla mnie duszący i na dłuższą metę męczący. Trwałość na skórze raczej słaba, a na ubraniach do kilku godzin. Flakon jest bardzo atrakcyjny wizualnie i ładnie wygląda na toaletce.

Zapach kojarzy mi się z moim wyjazdem do pracy na miesiąc za granicę. Dzień w dzień go używałam. Sam wyjazd średnio dobrze wspominam, ale ten zapach - nie wiem jak to możliwe, jednak umilał mi każdy dzień w pracy i wspominam te perfumy dosyć dobrze. Zapach niesamowicie przyjemny, kobiecy. Zbierałam w pracy mnóstwo komplementów na temat tego zapachu, mimo, że po paru godzinach już go nie czułam. Trwałość widocznie musi być dobra, gdyż wychodząc po 9 godzinach z pracy ochroniarz mi kiedyś powiedział, że "pachnę jak anioł". Co ciekawe ja w tym zapachu nie czułam ani wiśni, ani jej kwiatu. Ciężko mi opisać czym pachną te perfumy - na pewno zadbaną, młodą kobietą. Ale co konkretnie w nim wyczuwam, jakie nuty? Może na początku trochę bergamotkę, później już tylko ciepłe, drzewne nuty. Zapach bardzo trafia w mój gust. Może kiedyś do niego wrócę.

Zamówiłam je spontanicznie-chciałam mieć jakiś lekki zapach na lato, ale nie z gatunku wodnych czy cytrusowych, a bardziej kwiatowych-mam dużą flaszkę Elizabeth Arden Green Tea Cherry Blossom, zapach lekko cierpki i orzeźwiający, więc chciałam mieć coś innego dla odmiany :) Kiedyś miałam Cherish i nawet nienajgorzej je wspominałam, więc zamówiłam w naprawdę kuszącej cenie flakonik(swoją drogą-ładny). Cherish to zapach typowy dla większości Avonowskich nowości, które firma wypuściła po 2013 roku-mydlane kwiaty, tutaj podbite nutami drzewnymi i odrobiną piżma. Dosyć kremowe i kwiatowe, lekko otulające, choć mi brakuje tu słodyczy-a ja zdecydowanie lubię słodsze i bardziej wyraziste zapachy(albo killer kwieciuchy) ;) Czuć tez tutaj tę charakterystyczną nutę Avonu, tę mydlaną, tę słynną-w jednych perfumach czuć ją mniej, w innych bardziej i Cherish należy do tej drugiej kategorii, niemniej tutaj jakoś mi ona nie przeszkadza. Cherish używało mi się miło-zapach ładny, bezpieczny, nie ewoluuje w ciągu dnia w jakieś brzydkie czy drażniące nuty albo w jakieś nowatorskie i zaskakujące otoczenie ;) Dla mnie był miłą i cieplejszą odskocznią od bardziej orzeźwiających perfum, w lato nie dusi, więc można śmiało go używać gdy jest nieco cieplej dookoła. Często wybierałam go na co dzień do pracy, bo nie narzuca się, a jednocześnie czuć, że czymś tam przyjemnym sobie pachniemy. Ma przy tym dobre parametry-całkiem dobrze wyczuwalny w otoczeniu i kilka godzin na mnie potrzyma-może nie cały dzień, ale też jest dobrze biorąc pod uwagę fakt, że spora część zapachów Avon jest bardziej ulotna, no i na mnie zazwyczaj perfumy słabo się trzymają. Jeśli więc jakieś wyczuwam na sobie dłużej niż 4-5 godzin to już naprawdę jestem zadowolona. Ogólnie Cherish są ładne i przyzwoite, wczkolwiek nie do końca mój typ, może kiedyś jeszcze je kupię, ale może też nie ;)

Ja: Lubię zapachy słodkie i orzeźwiające. Kwiatowe i owocowe. Zapachy cięższe zazwyczaj mi nie podchodzą, ale zdarzają się wyjątki od reguły. Większość zapachów pachnie na mnie dokładnie jak w opakowaniu. Flakon: Delikatny, przezroczysty. Łatwo określić zużycie produktu. Zakrętka dość fantazyjna, ale właściwie mogłoby jej nie być. W torebce sam się otwiera, zalewając zapachem wszystko. Sama butelka nieco się niszczy. Na toaletce czy w łazience prezentuje się bardzo ładnie. Dobrze leży w dłoni. Wrażenia: Po psiknięciu nie czuć alkoholu, a od razu przyjemny zapach. Delikatny kwiatowy, który chwilę później rozwija się w drzewne nuty. Robi to dość szybko, nie pozwala się nacieszyć daną nutą. Jest słodki, ale nie duszący. Myślę, że sprawdzi się zarówno na wiosnę jak i zimniejsze pory roku. Cena regularna jest mocno zawyżona, więc warto go kupować w promocji. Dostępność oczywiście jest zależna od katalogu. Przez kiepską trwałość, zapach nie jest wydajny, bo należy ponawiać aplikację w ciągu dnia. Był w porządku, ale nie urzekł mnie na tyle, żebym do niego wróciła. Typ kobiety: To zapach który nie ma określenia wieku. Będzie dobrą kompozycją do biura, na uczelnie czy dla osoby aktywnej. Młoda dziewczyna jak i dojrzała kobieta mogą się w nim zakochać bez pamięci. Trwałość: Na początku zapach jest bardzo intensywny, jednak bardzo szybko wietrzeje. Na skórze trwałość to parę godzin – dwie, może trzy. Na ubraniach odrobinę dłużej. Nadal jest to dość standardowy wynik jak na Avon.

Zapachy z Avonu lubię i kupuję często. Mam dwóch faworytów do których wracam.Niestety Cherish nie będzie jednym z nich. Kupiłam go za 30 zł bo koleżanka -konsultantka chciała się go pozbyć gdyż inna klientka zrezygnowała. Wody perfumowane z Avon maja to do siebie że na początku są intensywne a potem szybko wietrzeją. Zapach utrzymuje się raczej średnio, jego trwałość nie jest najgorsza ale za taka cenę nie ma co się czepiać. Opakowanie miłe dla oka, eleganckie i delikatne.Jest ozdobą każdej toaletki.Ja osobiście lubię mocno zdobione , biżuteryjne buteleczki ale ten też mnie urzekł Zapach jest słodki ale nie mdlący bardziej kwiatowy.Alkohol nie jest mocno wyczuwalny ,nie dusi gdy je rozpylam. Dla mnie to wersja na chłodniejsze dni , na lato wolę zielone nuty, coś ogórkowego, orzeźwiającego. Nie kupię ponownie gdyż zapach nie jest do końca w moim guście.

Bardzo lubię ten produkt od Avon. Jest przepiękny, ma słodki, ale delikatny zapach kwiatowy - moje ulubione kompozycje. Jedyny minus to trwałość/cena. Po jakimś czasie nie czuć już nic. Zapach się ulatnia, a szkoda, bo jest prześliczny. Muszę go mieć że sobą w torebce, aby ponownie po jakimś czasie go użyć. Bardzo ładny flakonik, atomizer się nie zacina. Jedyna wada to tak jak wspomniałam wcześniej trwałość w przełożeniu na cenę i nakrętka która podczas przenoszenia spada i produkt perfumuje rzeczy w kosmetyce czy torebce.

Od dawna już zapach Avon są mi znane i lubiane, miałam okazję przetestować wiele z ich propozycji i ciągle próbuję nowości lub wracam do starych ulubieńców. Tym razem skupię się na Avon Cherish. Są to perfumy z kategorii kwiatowo, owocowo drzewnych zapachów. Osobiście takie zestawienie bardzo mi odpowiada, dlatego też się na nie skusiłam. Nuty zapachowe jakie zawierają to kwiaty wiśni, piżmo oraz kremowe drewno sandałowe. Perfumy są z tych rozwijających się i ich zapach z początku pachnie nieco inaczej. Bardzo lubię używać ich w porach jesienno zimowych, niezależnie od pory dnia, ponieważ są to nieco cięższe (ciepłe) zapachy, ale nie duszące. Trwałość jest porównywalna do innych zapachów z Avon, tzn. utrzymują się dość dobrze, szczególnie na ubraniach i włosach. Zwracają na siebie uwagę ponieważ gdy je nosiłam dostawałam zapytania co to za zapach i podobają się zarówno kobietą , jak i mężczyzną ze względu na ich zmysłowość. Mają bardzo ładny szklany, flakon. Taki sam jak drugie perfumy z tej serii (różowe). Jest on jednocześnie klasyczny, ale ma ładne kształty i prezentuje się elegancko na toaletce.

Perfumy kupiłam skuszona i jakże zachwycona próbką w katalogu. Zapach tam jak marzenie idealnie komponujący się z moimi gustami. Jednak mój zachwyt nie trwał długo a do momentu aż moja konsultantka wręczyła mi je wręczyła. Natychmiast postanowiłam je wypróbować. Zapach kompletnie różnił się od tego w katalogu. Jest zarazem delikatny ale po dłużej chwili mdlący i duszący. Lubię słodkie zapachy ale ten kompletnie nie przypadł mi do gustu. Oprócz tego szybko się ulatnia. Cena jest wysoka tym bardziej biorąc pod uwagę jakość produktu. Jedynym plusem jest tutaj naprawdę elegancka i przyjemna dla oka buteleczka w której zamknięte są perfumy. Pięknie komponuje się w kolekcji perfum.

Piękny kobiecy zapach. Lekko ciężki, kremowy, dość intensywny. Idealny na letni wieczorny spacer, na randkę. Po spryskaniu się nabieram odwagi i chęci do działania. Produkt długo się utrzymuje na skórze. Opakowanie eleganckie, nic się nie zacina. Dla mnie piękny, kobiecy, lekko zmysłowy zapach .

Bardzo lubię ten produkt od Avon. Jest przepiękny, ma słodki, ale delikatny zapach. Jedyny minus to trwałość/cena. Po jakimś czasie nie czuć już nic. Zapach się ulatnia, a szkoda, bo jest prześliczny. Muszę go mieć w torebce, aby ponownie po kilku godzinach go użyć. Bardzo ładny flakonik, atomizer się nie zacina. Jedyna wada to tak jak wspomniałam wcześniej trwałość w przełożeniu na cenę.

Jako konsultantka Avon testuje bardzo duzo produktow tej firmy, jestem zakochana w tym perfumie ,bardzo dlugo utrzymuje sie na skorze ,pieknie pachnie ,jest trwaly i ma piekny flakonik,zdecydowanie polecam

Perfumy zakupiłam,bo miałam balsam z avonu o tym zapachu i całkiem mi pasował.Niestety perfumy już mnie tak nie przekonały... Zapach całkiem ładny jak dla mnie zbyt delikatny i kompletnie nie trwały :( Po godzinie kompletnie go na sobie nie wyczuwałam.a szkoda! Plus za fajną buteleczkę ;)

W pierwszej chwili czuć mega słodycz. Wiśnia, drewno sandałowe i piżmo to świetne połączenie. Zapach jest wyjątkowy, romantyczny, apetyczny i bardzo kobiecy. Nie jest duszący, ma ciekawy flakonik.