Chodzi za mną ten zapach po domu, nie daje spokoju, jest. Może gdy o nim opowiem, to się odczepi? Nie liczyłabym na to...
Zapach jest zamknięty w prostym, dystyngowanym, brunatno-brązowym flakonie z jaśniejszą nakrętką. Złote logo marki i nazwa perfum dobrze się z nim komponują. Zawartość przyprawia mnie… nie o dreszcze, a o ból głowy. Ilekroć czuję ten zapach, zawsze mam ochotę się przed nim schować. Niestety podoba się moim domownikom, więc mam małe szanse, by z nim wygrać.
Jest intensywny, idealnie dopasowany do swojej nazwy. Intenso to zapach męski, silny, powiedziałabym nawet, że potężny. Żadne takie miałkie nie wiadomo co. To jest zapach zwycięzca. Ma tę moc. Bardzo długo trwa na ubraniach, nawet proszki sobie z nim nie radzą:). Utrzymuje się w powietrzu na długo po użyciu. Idzie za człowiekiem, jak huragan i go sobą zniewala. Choć w mgnieniu oka nie pokazuje swoich wszystkich możliwości. Rozwija się powoli, by po chwili pochwalić się całym sobą.
Jest drzewno-słodkawy. W nucie głowy ma: nuty wodne, bazylię, lawendę, geranium i nagietka. Nutę serca tworzą: tytoń, siano, nuta moepel, szałwia muszkatołowa, zaś nuty bazy to: labdanum, drzewo sandałowe, cyprys, piżmo, bursztyn. Nie wyczuwam w nim zbyt dużo świeżości, może gdzieś przy końcu, roztacza jedynie zapach skoszonej łąki latem w duszny dzień. Jest także ciepło- męczący. I nie musi się wielce starać, by dać taki silny efekt, bo jest diablo intensywny. Wystarczy niewiele, by zdominował otoczenie. Jego moc dotyczy też wydajności. Jedna niewielka buteleczka o pojemności 40 ml króluje na pokojach i nie tylko, przez kilka miesięcy.
Lubię męskie zapachy. Nawet w damskich wybieram te, które mają w sobie nuty męskie, świeże, stanowcze. Intenso od Dolce &Gabbana nie jest jednak moim faworytem, ale mężczyznom się podoba. Zalet ma sporo, więc warto go wypróbować. Choćby po to, by poznać jego moc i nieograniczone możliwości trwania.
Zalety:
- prosty flakon, ale uroczy i elegancki
- trwałość
- Intensywność
- Wydajność
- Długo utrzymuje się też na ubraniach
Wady:
- Cena
- Na dłuższą metę jest męczący i zbyt słodki