Smashbox Photo Filter Creamy Powder Foundation Podkład w kompakcie

słabo współpracuje z cerą, jest ciężki, nie nadaje się w ogóle do cery tłustej, noszenie go nie było dla mnie komfortowe, kupiony po wielu poleceniach niestety się u mnie nie sprawdził

Plusy: -ładnie kryje -wygląda naturalnie -bardzo wydajny Minusy: -cena -krótka trwałość... nos świeci mi się jak bombka na choince już po godzinie... jest to nieestetyczny i niezdrowy błysk...z bazą, czy bez bazy... nie było wielkiej różnicy. łatwo się ściera...

Nie można zaprzeczyć, że jest to produkt dobry, ale za połowę tej ceny albo i jeszcze mniej można kupić coś podobnego albo lepszego! Plusy: -ładne opakowanie z lusterkiem oraz puszkiem -dużo produktu, prawie 10g -ładny nadruk na pudrze -nie wysusza skóry -krycie średnie, wygląda naturalnie Minusy: -cena -trwałośc- nie utrzymuje się zbyt długo na twarzy -trochę się sypie podczas aplikacji Jeśli chodzi o wydajność to przeciętna. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zacznę od tego, ze bardzo lubię firmę Smashbox, mam kilka ich kosmetyków i z każdego jestem bardzo zadowolona, szczególnie z bronzera. Puder ten kupiłam z myślą o nakładaniu na podkład oraz do poprawek w ciągu dnia - puder wykończeniowy. Zależało mi, aby był lekki, nie tworzył pudrowej maski, wygładzał i lekko rozświetlał buźkę. I te cechy - owszem spełnia, ALE: ten efekt utrzymuje się przez pierwsze 2-3 godziny, po tym czasie moja skóra zaczyna sie niemiłosiernie świecić !!! Próbowałam na różne podkłady, zmieniałam kremy, raz użyłam bez podkładu - zgodnie z jego przeznaczeniem.. I NIC - wciąż to samo.. Jest to bardzo nieestetyczny błysk. Raz zapomniałam wziąć go do pracy i po ośmiu godzinach wyglądałam jak oblana łojem. Okropny efekt. Mimo wszystko uwielbiam Smashboxa ale tego pudru nie polecam. Przykro mi. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Do zakupu tego podkładu skłoniła mnie lekcja makijażu makijażysty firmy Smashbox w Sephorze. Zaimponowała mi jego trwałość, bo choć pudrowe podkłady w tej dziedzinie wypadają zwykle dosyć słabo, ten (nałożony na nawilżającą bazę smashboxu) trzymał się na skórze bite 10 godzin bez poprawek. Kiedy nakładam go na krem nawilżający, trwałość nie jest już tak imponująca, wciąż jednak mnie zadowala. Opis producenta jest moim zdaniem dosyć zabawny, bo w efekt photoshopa na twarzy, zmiękczenie rysów itd trudno jest uwierzyć krytycznie myślącej osobie, ale faktem jest, że podkład przyjemnie się nakłada (ja preferuję nakładanie pędzlem 56 sephory), a także całkiem dobrze kryje, nawet przy cerze naczynkowej! Moim zdaniem Photo Filter zasługuje na mocną czwórkę, a nawet cztery i pół gwiazdki. Opakowanie proste i wygodne, jednak matowa kasetka łatwo się palcuje i trudno utrzymać ją w czystości. Dołączona gąbka rzeczywiście zapewnia dwa poziomy krycia - jedna strona daje subtelny, pudrowy efekt, natomiast druga umożliwia pełniejsze krycie. Ja mimo wszystko wolę porządny pędzel, ale to już kwestia upodobań. Ach, i jeszcze jedno - wykończenie idzie bardziej w stronę matu, niż rozświetlania, jednak na szczęście nie jest to mat zupełny, płaski. Cena 159 zł nie jest wygórowana, bo choć Smashbox nie jest high endową marką, produkt jest dosyć wydajny. Używam tego produktu od: Tygodnia Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie