Rimmel, Oh My Gloss! (Błyszczyk do ust)

W przeciwieństwie do papryczkowego koszmaru od Maybelline, błyszczyk Rimmel zagościł u mnie na dłużej.

Pierwszy plus:cena i dostępność oraz duży wybór kolorów. Producent nie obiecuje gruszek na wierzbie, wycieczki do Meksyku z papryczką halapenjo w tle, ust napompowanych itd tylko klasyczny kosmetyk do ust,który nie zrobi nam krzywdy, delikatnie je podkreśli i jako tako trzyma się na ustach . Moim zdaniem całkiem nieźle nawilża . Aplikator ma idealną wielkość i kształt. Generalnie bardzo polecam:)

Lubię malować usta błyszczykami. Ich kolekcja jest u mnie całkiem spora, ale niewiele z nich się jakoś bardzo wyróżnia. Oh my gloss jest jednym z nich.
Używam odcienia Glossaholic. Jest to dosyć mocno napigmentowany bardzo jasny róż, który po nałożeniu na usta pozostawia bardzo delikatną poświatę, która rozjaśnia usta. Błyszczyk ten nie posiada w sobie dużych drobin i nie drażni ust. Bardzo dobrze nawilża usta. Pachnie w sumie nie do końca wiem czym, ale nie drażni mi ten zapach nosa więc jest ok.
Jest to błyszczyk z raczej dużym aplikatorem - i to jest coś co mi lekko przeszkadza. Póki co obecne opakowanie używam od trzech miesięcy - nie zdarzyło mi się żeby się rozwarstwił/ zmienił konsystencję/ zmienił zapach.

po recenzjach skusiłam się na zakup, bo jako że jest zimno to i usta mam maksymalnie przesuszone. błyszczyk wydawał się najlepszą opcją. jeżeli chodzi o tego gagatka to przyznaję, że kolor jest piękny i wydajność ok, ale jednak nie podoba mi się to jak on się zachowuje na ustach. trochę klei się za bardzo wg. mnie. czasem jak zamyka usta i je otwieram to widać jak takie niteczki produktu się ciągną. no nie wiem co o tym myśleć. istnieją też błyszczyki, które są trwalsze.. ten po 2 godzinach jest już ledwo wyczuwalny w moim przypadku.

Produkty od Rimmela zawsze były moimi faworytami,niestety Ten błyszczyk nie spełnił moich oczekiwań. Choć opakowanie jest estetyczne, samo działanie produktu pozostawia wiele do życzenia. Konsystencja błyszczyka jest zbyt lepka, co utrudnia jego równomierne rozprowadzenie, a efekt na ustach jest mniej trwały niż się spodziewałam. Dodatkowo, zapach produktu jest intensywny i sztuczny, co dla mnie jest nieprzyjemne. Ogólnie rzecz biorąc, Rimmel, Oh My Gloss!, to produkt, który nie spełnił moich oczekiwań pod względem jakości i trwałości.

Jeden z lepszych błyszczyków

Poszukując produktu do ust, który jednocześnie nadawałby połysk i intensywny kolor, natknęłam się na ten błyszczyk.
Przykuł moją uwagę ładnym opakowaniem i oczywiście intensywną, soczystą barwą.
Kolor jest taki, jak w opakowaniu, czyli w moim przypadku fuksja (odcień nr 820).
Aplikator to pacynka, która nabiera odpowiednią ilość pomadki.
Kosmetyk ma konkretną, dość gęstą konsystencję, jak na błyszczyk, dzięki czemu jest mniejsze ryzyko "rozlewania się" poza kontur ust. Nie wyczuwam drobinek.
Intensywność koloru również mnie zaskoczyła, otóż na moich ustach efekt jest naprawdę wyrazisty. Nie jest to jedynie kolorowa, błyszcząca poświata. Dlatego też przy jego aplikacji warto być uważnym i poświęcić chwilę (ciężko, przynajmniej w moim przypadku, o szybkie poprawki w ciągu dnia, bez użycia lustra).
Po nałożeniu czuję efekt mrowienia, chłodu, ale nie przeszkadza mi on.
Jest dość klejący, ale to "urok" chyba wszystkich błyszczyków, których miałam do tej pory okazję testować (a było ich wiele ;) ).
Jeśli chodzi o trwałość to oceniam ją na plus, biorąc pod uwagę fakt, że jest to błyszczyk. Nie wytrzymał u mnie jedzenia i picia, zostawił ślady na szklance, ale na ustach pozostała kolorowa poświata.
Nie spowodował u mnie podrażnienia, uczulenia i przesuszenia ust (ale też nie nawilża ich).
Myślę, że sięgnę po niego ponownie, ale tym razem po inny odcień :)

Jestem zawiedziona tym produktem i wysoce zdziwiona pozytywnymi jego opiniami, może trafiła do mnie jakaś gorsza partia?
Lubię błyszczyki, jest to mój ulubiony typ produktu do stosowania w makijażu ust. Podoba mi się połysk i soczystość, jakie dobry taki produkt potrafi nadać ustom. Największym ich minusem może okazać się ich formuła, te gorszej jakości lepią się i są nietrwałe. Tu spotkałam się właśnie z takim efektem.
Kupiłam go na promocji w drogerii, wybierając odcień 500 Ooh La La.
Błyszczyk ma piękny, żywy kolor. Po nałożeniu na usta nie zmienia swojego koloru, jest taki jaki był w opakowaniu i na testerze.
Problemy z nim zaczynają się niestety, kiedy trzeba wziąć pod uwagę jego konsystencję. Błyszczyk jest bardzo lepki, na tyle, że skleja aplikator z resztą opakowania. Użyłam błyszczyka dwa razy i formuła sprawiła, że pacynka oderwała się z aplikatora i została w środku! Przedtem nie spotkałam się z niczym takim.
Po zaaplikowaniu dalej jest na tyle lepki, że przyklejają się do niego włosy. Odradzam noszenie go w wietrzną pogodę... Nie roluje się na szczęście i nie na ustach nie wytwarzają się grudki, ale do trwalszych i tak nie należy. Łatwo 'zjada się' i na ustach pozostaje po nim tylko resztka barwnika.
Nie wysusza ust, nawilża je wręcz. Po nałożeniu usta wydają się być pełniejsze.
Nie kosztował mnie dużo i wciąż go jeszcze trochę mam, jest wydajny. Jak za taką cenę- jest znośnie.
Być może dam mu szansę raz jeszcze, gdyż tak jak wspominałam, zastanawiam się, czy nie nacięłam się na jakiejś gorszej partii, czy resztce z dna magazynu.

Jedyny błyszczyk, który naprawdę polubiłam

Produkt kupiłam na promocji w sieci, jako że jestem świeżo po powiekszaniu ust i teraz szczególnie lubię je podkreślać.

Mam raczej złe doświadczenia z błyszczykami, kojarzą mi się z nienaturalnym świeceniem i włosami, które się przyklejają do nich podczas wiatru i odkleić nie mogą. Ten produkt nie jest taki lepki jak inne błyszczyki, a przy tym dobrze utrzymuje się na ustach. Wiadomo, że nie wytrzyma pół dnia podczas jedzenia i picia, ale uważam że jego trwałość jest jak najbardziej na plus. Dodatkowo jest bardzo wydajny. Opakowanie jest schludne, aplikator dobrze wyprofilowany, nie ma problemu z nałożeniem go na usta.

Przepięknie podkreśla usta, nawilżając je dodatkowo, tworzy efekt tafli, która odbija słońce, usta wyglądają przepięknie, optycznie je powiększa.

Jak dla mnie produkt, do którego się kompletnie o nic przyczepić nie mogę.

Blyszczyk do ust jest super, fajnie nawilza oraz pielegnuje usta. Nie uczula. Fajny delikatny odcień różowy, opakowanie jest praktyczne a cena jest nawet dobra. Ogólnie na plus wszystko.

Błyszczyk ten dostałam jako prezent i sprawdza mi się super. Mam również kolor 759 spiced nude i obu mogą powiedzieć, że są genialne. Nie schodzą łatwo z ust jak typowe błyszczyki. Trzymają się na ustach długo i wyglądają przepięknie. Bardzo łatwo się nimi maluję, a opakowanie również wygląda bardzo elegancko. Super!

Cena OK, dostępność OK, błyszczyk bardzo dobrej jakości.
Mój kolor to 330 : taki po prostu różowy. Błyszczyk z drobinkami. Ładnie świeci, odbija światło. Jest trochę lepki ale mieści się w granicach normy (bywają znacznie gorsze). Jak na błyszczyk, nawet trwały. Zapach i posmak lekko chemiczny (ale tu też nie jest najgorzej w porównaniu do innych). Ogólnie wybija się ponad inne błyszczyki. Zalet więcej, niż wad. Polecam wypróbować.

Uwielbiam błyszczyki które mają bardzo mikroskopijne drobinki które mienią się i iskrzą w każdym możliwym świetle, tutaj tego nie ma bo to zupełnie inny typ błyszczyka ale i tak go lubię. Jeśli potrzebuję drobinek używam innego.

Błyszczyk ten od x czasu jest ze mną i to dosłownie bo noszę go w torebce zawsze ze sobą, kończy mi się i kupuję kolejny, może nie jest doskonały i taki och i ach ale jestem do niego przyzwyczajona od x lat. Zwykle kupuję ten sam czyli nr 140 ale raz dosłownie raz zdarzyło mi się że zakupiłam kolor o nr 330. Wydał mi się zupełnie inny i wróciłam do odcienia początkowego, który stał się moim ulubionym i myślę, że jest to całkiem możliwe, że zostanie ze mną już na zawsze (o ile będzie dostępny, bo zwykle jeśli jestem do czegoś przyzwyczajona to znika z drogerii w najmniej oczekiwanym momencie).

Trwałość jest tutaj super, bo dość długo utrzymuje się na ustach, zawsze przed nanoszę balsam do ust a później dopiero ten błyszczyk. Lekko się klei ale ja to lubię, jak jest zbyt mało nanoszę go więcej, dobrze nawilża nie wysusza ust. Ładnie podkreśla też konturówkę na ustach, którą nakładam na całą ich powierzchnię, zwykle są to odcienie zgaszonego różu które uwielbiam.

Subtelny i ładny zapach umila aplikację oraz noszenie go na ustach. Sama konsystencja jest dosyć dobra nie jest gęsty i nie jest rzadki by spływać z aplikatora, jest tutaj taki jak trzeba. Nie ma formy tłustej typu wazelina.
Bardzo poręczny i wygodny aplikator, aczkolwiek zauważyłam jedną wadę która non stop się powtarza a mianowicie podczas noszenia go w torebce po odkręceniu zbiera się w środku brud, oraz czasem sam produkt trochę lepi się w miejscu odkręcenia, dlatego często trzeba to czyścić.

ZALETY:
dobra cena
bardzo wydajne opakowanie
dość długo utrzymuje się na ustach
dobrze nawilża
nie wysusza ust
ładny zapach

WADY:
miejsce odkręcenia trzeba czyścić bo zbiera się tam brud

Błyszczyk to Mercedes wśród innych błyszczyków.
Przyjemnie otula usta, nie jest to nijaka lepiąca maź jak przy większość błyszczyków.

Zapach jest bardzo ładny, delikatny -wyczuwalny, ale w żaden sposób nie przeszkadzający.

Posiadam kilka sztuk o różnych odcieniach.
Kolory dobrze wyglądają, a błyszczyk dobrze trzyma się ust.
Schodzi dość równomiernie, ale zdarzyło mi się że trzymał się tak mocno na dolnej wardze w stronę kącików, że musiałam wycierać chusteczką bo czułam że już jest za długo i zaczyna się warzyć. Czy to dobrze czy źle? Ciężko powiedzieć, gdyż z jednej strony świadczy o mocnej trwałości a z drugiej strony nie chcemy zrolowanej warstwy błyszczyka na ustach.

Generalnie bardzo polecam.
Od lat pozostaję wierna????