Bielenda Magic Bronze, Brązująca chusteczka do ciała 

Po wyciągnięciu chusteczki z saszetki jest bardzo dobrze nawilżona, starcza mi ona na dwie nogi. Jak posmarowałam to dopiero efekt opalenizny było widać po paru dobrych godzinach. Ale odcień nie jest zbyt mocny bardziej taki lekki ale jak dla mnie się podoba. Co do efektu to utrzymywał mi się parę dni, więc jak za 1 zł, to warty swojej ceny. Po użyciu nie zauważyłam żadnych smug czy później uczelnia. Ale jak dla mnie mają bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się długo.

Nie mam jakoś mocno doświadczeń z samoopalaczami raczej jest solarium u mnie ale od pewnego czasu ograniczyłam. Nie lubię jak moje nogi są blade i dlatego kupiłam te chusteczki bo były po 1 zł. Smaruje nimi tylko nogi bo głównie tu mi zależy żeby miały odcień ciepłej opalleznizny. Chusteczki są dosyć dobrze nawilżone ale jedna sztuką starcza mi na jedną nogę także wydajne nie są. Po posmarowaniu efekt widać dopiero po kilku godzinach i w sumie dobrze bo nie mam doświadczenia a nimi napewno krzywdy sobie nie zrobimy. Ja smaruje nogi na noc i rano mają fajny odcień opalenizny ale nie za mocny. Jeśli chce żeby efekt był mocniejszy smaruje 2-3 dni pod rząd i robię przerwę na około tydzień . Po chusteczkach nie ma smug i to jest super Są trochę małe i ciezko je utrzymać przy smarowaniu nóg ale można się przyzwyczaić. Chusteczki mają przyjemny zapach a drugi dzień niestety skóra trochę pachnie jak po samoopalaczu ale nie utrzymuje się ten zapach długo. Ja osobiście jestem zadowolona pomimo że są mało wydajne, robią to na czym mi zależy. Chyba spróbuję innych produktów z tej serii bo mnie zainteresowały.

Tak samo jak poprzednia recenzentka używam wyłącznie do twarzy i dekoltu - resztę traktuję samoopalaczem. Jak dla mnie najlepsza ze wszystkich jakie dotąd miałam okazje testować; nie pozostawia smug na twarzy - w której ciężko jest wyrównać koloryt Np przy nosie i nie pozostawia pomarańczowego odcienia- dla mnie to wystarcza :)

Nie wiem dlaczego ten produkt ma tak niską ocenę. Moim zdaniem chusteczki sprawują się bardzo dobrze. Wygodna aplikacja brak smug i cena są dużą zaletą.

Używałam już kilku chusteczek innych firm, ale żadna nie zrobiła mi takich pomarańczowych plam na nogach jak ta. Zdecydowanie nie polecam, dodatkowo chusteczka bardzo się rozciąga co jest uciążliwe przy używaniu.

Dla mnie fatalna. Pomimo dokładnego smarowania i zużycia dwóch chusteczek na same nogi efekt jest beznadziejny. Aktualnie mam nogi w pomarańczowe łaty. Nie polecam nikomu.

Chusteczka brązująca od Bielendy, to złocista opalenizna w środku zimy. Po przetarciu nimi skóry, pozostają na niej złote drobinki, a efekt bardzo delikatnej opalenizny widoczny jest po kilku godzinach (w przypadku jasnej cery). Równomierne nawilżenie chusteczki zapobiegło powstaniu smug na mojej skórze, aplikację wykonywałam jednak w rękawiczkach (złe doświadczenia z przeszłości z innymi samoopalaczami). Efekt bardzo naturalnego brązu utrzymał się 2 dni (do pierwszego peelingu twarzy). Jedna chusteczka wystarczyła mi na "opalenie" tylko twarzy i dekoltu, jednak atrakcyjna cena może przekonać do sięgnięcia po to innowacyjne rozwiązanie.

Chociaż chusteczka przeznaczona jest do całego ciała, ja stosuję ją wyłącznie po to, aby lekko przyciemnić buzię, szyje i dekolt. Jakoś nie przemawia do mnie smarowanie ciała chusteczkami w celu nadania mu ładnego brązowego odcienia. Wydaje się mi zresztą, że byłoby to strasznie nieekonomiczne, bo pewnie do całego ciała trzeba by było użyć ze trzy takie chusteczki, a efekt byłby nietrwały. Moim skromnym zdaniem przy brązowieniu ciała lepiej sprawdzi się dobry samoopalacz albo opalanie natryskowe, choć pewnie to już kwestia indywidualnych preferencji. Recenzowaną w tym miejscu chusteczkę znam od lat i od lat stosuję na przemian z chusteczkami brązującymi innych firm. Zgodzę się z jedną z Recenzentek, że chusteczka jest mała, podejrzewam , że może być nieco mniejsza niż chusteczki konkurencyjnych firm (chociaż, przyznaję, że nie zestawiałam i nie porównywałam ich ze sobą). Produkt stosuję na twarz, szyję i dekolt po uprzednim oczyszczeniu peelingiem. Przecieram skórę chusteczką , a potem po prostu idę spać i pozwalam działać przez noc substancji brązującej. Sama chusteczka pachnie przyjemnie- w moim odczuciu jest to taka kwiatowo-świeża nuta. Zgodzę się z twierdzeniem, że jest stosunkowo sucha, chociaż dla mnie za sucha nie jest. Niewątpliwie jednak jest mniej mokra niż chusteczki innych firm. Jednakże mojej suchej skóry nie wysusza, nie podrażnia i to jest dla mnie najistotniejsze. Jak wspominałam, chusteczkę stosuję na noc. Po jakichś 3 godzinach od aplikacji (i nad ranem po przebudzeniu się ) niestety jest lekko wyczuwalna charakterystyczna woń samoopalacza. Na szczęście nie jest to w przypadku tej chusteczki zapach szczególnie intensywny, w produktach niektórych innych firm bywa o wiele gorzej :) Nad ranem buzia zyskuje ładny brązowy odcień, bez żółtych odcieni i bez smug, zaś moja sucha z natury skóra nie jest przesuszona. Niestety, efekt nie utrzymuje się zbyt długo- po trzech , czterech dniach po opaleniźnie nie ma śladu. Generalnie polecam chusteczkę do lekkiego przyciemnienia twarzy paniom, które z natury nie mają jakiejś mega jasnej karnacji. Wówczas uzyskamy efekt naturalnej opalenizny bez żółtego odcienia. Osobom bardzo bladym, które w dodatku chcą uzyskać brąz na całym ciele, radziłabym jednak poszukać innych rozwiązań.

W opakowaniu jest jedna chusteczka, mniejsza niż kartka a5 z zeszytu. Dlatego polecam kupić 2 - 3 żeby opalenizna była równomierna. Trzeba bardzo dokładnie pocierać chusteczką skórę, aby uzyskać oczekiwany efekt. Ciężko by opalenizna była równomierna kiedy wykonujemy zabieg sami, ja polecam aby nie robić samemu. Efekt widać już po pierwszym użyciu, najlepiej robić na noc. I tu pojawia się problem, ponieważ mam bardzo jasną karnację i efekt był niezbyt ładna. Opalenizna była żółta. Utrzymuje się około 4 - 5 dni. Cena to jakieś 1. 50.

kupilam bo promocja, bo wiecie po wiosnie to wszystko blade a nogi chcialam miec takie zeby spodenki zalozyc. Żałuję!!! są smugi, są lekko suche jak pisza inne wizazanki, kiepsko sie wcieraja. Jedyny plus jest taki ze odcien jest ladny (nie wyglada pomaranczowo)

Nie polecam produktu .Probowalam rozprowadzic chusteczki dwa razy i w obydwu zostaly same brązowe smugi.Niby pisze fsjna alternatywa na wyjazd.Wcale nie.

Jestem strasznie zdziwiona opiniami nizej, negatywnymi. Absolutnie nie zgodze sie z tym, że chusteczka byla za sucha. Moim zdaniem nawilzenie jest idealne, nic mi sie nie rolowalo, wrecz łatwo i szybko sie stosuje. Efekt-super, kolor jednolity, zadnych smug, opalenizna bardzo naturalna.

Używam samoopalaczy juz prawie 20 lat, więc nikt mi nie powie, że nie mam wprawy

Ledwo posmarowałam chusteczka nogi, bardzo szybko wyschła, mam wrażenie że była za słabo nasączona. Nogi kleiły się po aplikacji. Zapach średni. Nie jestem zadowolona z końcowego efektu. Używam tego produktu od: 2 dni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

chusteczki są dobra alternatyą gdy mamy mało czasu. Szybko sie wchłaniają i nie pozostawiają slad ich jedyny minus to to ze nie pozostawiają dluguego ofektu opalania ale to chyba wiadome:) Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 3 male

Kupiłam brązujące chusteczki do ciała, aby przetestować je przed weselem znajomych! I dobrze zrobiłam, że wypróbowałam je wcześniej. Chusteczki są bardzo suche!! Po kilku ruchach zaczęły się rolować i tępo jeździć po skórze rąk, a zawarty w nich brązujący kosmetyk natychmiast się wchłania i strasznie trudno jest go równomiernie rozprowadzić. Co się z tym wiąże - smugi! Pozostawia po sobie okropne, nienautralnie wyglądające (pomarańczowo-brązowe) zacieki-MASKARA!! Dodam, że ciężko zmyć to okropieństwo... Prócz przyjemnego zapachu nie doszukałam się niczego pozytywnego! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: o dwa za dużo

Po pierwsze chusteczka jest bardzo słabo nasączona, starcza na jedną nogę, druga już się nie zapłapie :/ Po drugie daje paskudny, nienaturalnie pomarańczowy odcień opalenizny, który zdradza niską jakość kosmetyku. I po trzecie coś absolutnie niewybaczalnego – plamy, smugi, zacieki, a przecież samoopalaczy w różnej postaci używam nie od wczoraj i zawsze przy aplikacji jestem bardzo staranna. Dobrze, że zrobiło się trochę chłodniej, dzięki czemu mogę założyć długie spodnie i ukryć tę katastrofę na moich łydkach... Nie widzę zalet i lojalnie przestrzegam przed drogeryjnym bublem pod szyldem Bielendy. Używam tego produktu od: 2 szt. Ilość zużytych opakowań: 2 szt.

Bardzo nie polecam :( kupiłam ten produkt za względu na atrakcyjną cenę. Chusteczka po przejechaniu na łydce od razu sucha. plusy: nie najgorszy zapach minusy: smugi, plamy Używam tego produktu od: 1 tydzien Ilość zużytych opakowań: jedno