Tangle Teezer Blow Styling Szczotka do włosów

Na wstępie powiem, że jak na plastikową szczotkę to jest ona dosyć ciężka.. Do tradycyjnego rozczesania włosów nie nadaje się kompletnie. Ja używam jej głównie do rozczesania włosów po nałożeniu np maski. Do tego sprawdzą się genialnie. Albo do rozczesania mokrych włosów. Do wystylizowania włosów przy pomocy suszarki, do tego również sprawdzą się rewelacyjnie. Włosy po tym są gładkie, lśniące. Szczotka ma dosyć ostre te igiełki co niektórym może przeszkadzać. W kontakcie ze suchą skórą głowy nie jest to przyjemne uczucie, ale ja np. Używam jej do masażu, a w zasadzie bardziej do rozczesania włosów po nałożeniu wcierki. Szczotka na pewno znajdzie swoich przeciwników jak i zwolenników takich jak ja. Cena dosyć wysoka, ale przecież to tangle teezer. Jakość wykonania jest bardzo dobra. Nie jest to byłe jaki, tandetny plastik, tylko to jest naprawdę solidna szczotka. Łatwo się ją czyści, można palcami albo bezpośrednio pod wodą. Jeżeli chodzi o design to jest to chyba najmniej urokliwa szczotka ze wszystkich teezer'ów.

Zachwycona szczitkami TT kupiłam i tę, głównie do stylizacji. Ależ wielkie bylo moje zdziwienie gdy już ją mislam w ręku. Była plastikowa, ale niezwykle ciężka. Igielki byly sztywne, bardzo sztywne wręcz. Takie nalane, które w ogole nie pracowały i raniły moją skórę glowy podczas delikatnego przeczesywania włosów. Nie bylam nią zachwycona. Po kilku próbach... oddałam znajomej.

Szczotka jest bardzo duża (mogła by być mniejsza) i trudno się nią pracuje, igły bardzo twarde więc trzeba uważać aby zrobić sobie nimi krzywdy. Do rozczesywania nie nadaję się w ogóle , ja używam jej na już rozczesanych włosach i muszę przyznać że susząc na niej włosy (zimnym nawiewem) są super proste, gładkie i błyszczące, nawet gdy nie używam żadnych stylizatorów.

Muszę przyznać, że bardzo intrygowała mnie ta szczotka. Tradycyjny Tangle Tezzer uwielbiam, więc co do wersji Blow Styling miałam spore oczekiwania... Tymczasem wersję Full Padle mam od pół roku i sama nie wiem co tak do końca o niej myśleć. Po pierwsze to kawał ciężkiego plastiku z twardymi wypustkami. Co z jednej strony sporo ułatwia, bo szczotka ma sporą powierzchnię pracy, ale też sprawia, że jest to produkt generujący urazy. Trzeba uważać przy używaniu, bo twarde wypustki nie są miłe w zetknięciu z głową. Mokrych włosów nią raczej nie rozczesuje, bo sobie nie radzi tak dobrze jak wersja tradycyjna. Poza tym szkoda głowy. Suche czasami, ale z ostrożnością snajpera. Jak wspomniałam szczotka swoje waży, więc nawet siłą grawitacji sunie w dół bez opamiętania. Jak napotka przeszkodę to jeńców nie bierze. Szarpie i tyle. Wypracowane zasady BHP mówią, że w jej przypadku bezpieczniej jest zacząć rozczesywanie od końcówek. Trzeba jednak jej oddać, że z racji wielkości, i szerokości, rozczesuje moje włosy do ramion trzema ruchami. O ile nie mają kołtunów. Podsumowując, w rozczesywaniu mistrzem nie jest... Ale ja ją właściwie kupiłam po to, żeby wstępnie prostować włosy podczas suszenia. I tu się sprawdza. Zasada ograniczonego zaufania nadal oczywiście obowiązuje, bo twarde wypustki to "nie je bajka". Niemniej w suszeniu pomaga. Rowki na szczotce zapewniają cyrkulację powietrza, więc mam wrażenie, że suszy szybko i sprawia, że nawiew suszarki nie przegrzewa kosmyków. Czyli jest dobrze. Wygładza, a co do nabłyszczenia to kwestia kosmetyków i zamknięcia łusek chłodnym nawiewem suszarki. Czy żałuję, że ją kupiłam? Nie, w suszeniu i wstępnym prostowaniu włosów się sprawdza. Jednak nie wiem, czy zrobiłabym to ponownie, pomimo że wiem już jak się z nią obchodzić. Jak wspomniałam nadal mam do niej mieszane odczucia. Może przez to, że jest tak twarda tak trudno ją rozgryźć... Co do oceny, to waham się, trzy czy cztery gwiazdki. Jednak odejmuję tylko jedną, bo koniec końców tą cechę na której mi zależało ma, a konkurencji póki co na rynku nie widać. Choć przyznaję - nie jest ideałem.

Mieszane uczucia co do tej szczotki. Mam włosy za łopatki, bardzo gęste, cienkie, zniszczone przez prostownice, z tendencją do plątania. Czasami gdy kołtun jest nawet niewielki to szczotka potrafi wyrwać go w całości przez co mogę włosy wyglądają coraz gorzej. Szczotka fajnie sprawdza się przy prostowaniu i rozczesywaniu mokrych włosów, ale to drugie jedynie po zastosowaniu jedwabiu wspomagającego rozczesywanie.

Szczotka jak każda inna jestem z niej zadowolona , jednak na rynku jest wiele równie dobrych i tańszych egzemplarzy. Dobrze rozczesuje włosy, jedna nie wyróżnia się zbytnio wśród innych.

Szczotka jak każda inna jestem z niej zadowolona , jednak na rynku jest wiele równie dobrych i tańszych egzemplarzy. Dobrze rozczesuje włosy, jedna nie wyróżnia się zbytnio wśród innych.

Na początku chciałabym zaznaczyć, że mam długie i cienkie włosy z mocną tendencją do plątania się. Ta szczotka to ideał, którego długo szukałam. Inne szczotki, które do tej pory miałam tylko głaskały włosy z wierzchu, a kołtuny jak były tak były. Z tą szczotką mogę już o tym zapomnieć. Bez problemu rozczesuje włosy, nie wyrywając ich. Mam ją od roku i nic się z nią przez ten czas nie stało, żaden kolec nie połamał się. Cena dość wysoka, ale przez internet można kupić wiele taniej.

Szczotkę poleciła mi fryzjerka, jako że jestem posiadaczką niezwykle bujnej czupryny i trudno mi trwale i efektywnie unieść włosy u nasady. Dotychczas używałam w tym celu okrągłej, grubej szczotki lub pozwalałam włosom wyschnąć samodzielnie, a gdy były lekko wilgotne spinałam je do góry w luźnego koczka, ale dopiero ta szczotka odmieniła moją stylizację na dobre. ZALETY: -Wygląd i wykonanie: szczotka jest wykonana z plastiku, dość twardego, ale solidnego, nie rysuje się, nie łamie i nie pęka, mimo, że szczotka wielokrotnie wypadła mi z rąk (taka ze mnie łamaga ). Jest duża, ale poręczna, dzięki otworom można spokojnie stylizować nią włosy przy pomocy suszarki i to nawet tak gęste włosy, jak moje. -Cena i trwałość: szczotkę kupiłam za 65 zł, mam ją od 1,5 roku i nadal wygląda jak nowa, tak więc zakup dość szybko się zwraca. -Działanie: szczotka przeznaczona jest do rozczesywania mokrych włosów oraz stylizacji przy pomocy suszarki. Można nią doskonale unieść włosy u nasady oraz wyprostować włosy i szczerze powiem, że u mnie efekt jest zdecydowanie lepszy, niż po tradycyjnej okrągłej szczotce. Rozczesuje nieźle, jednak tutaj zdecydowanie lepsza jest klasyczna TT - ta szczotka niech pozostanie w strefie akcesoriów ułatwiających układanie fryzury. Można nią dobrze wyciągnąć włosy, nie plącze ich i nie wyrywa. Gdy unoszę nią pasma u nasady i skieruję strumień ciepłego powietrza pod spód, włosy doskonale odbijają się od głowy, są puszyste i co ważne, fryzura trzyma kształt przez cały dzień -oczywiście, utrwalam włosy lakierem, ale czegoś takiego nie osiągnęłam nigdy, nawet u fryzjera! Włosy nie są zniszczone, przeciwnie, są tak gładkie, jak zazwyczaj i wspaniale błyszczą. Szczotka nie powoduje elektryzowania się włosów ani puszenia . Do prostowania używam jej bardzo rzadko, wolę swoje naturalne loki, ale powtórzę raz jeszcze- ona jest idealna do unoszenia kosmyków u nasady, robi to jak mało która, a przetestowałam sporo szczotek do modelowania . Jestem z niej bardzo zadowolona, zresztą, tak samo jak i z pozostałych szczotek Tangle Teezer. Zakupię ponownie w przypadku zużycia/zniszczenia mojego egzemplarza. Polecam!

Szczotka jest twarda, duża (oceniam większą wersję) i ma grube i sztywne ząbki. Do rozczesywania moich cienkich zniszczonych włosów się nie nadaje, natomiast po rozczesaniu wilgotnych włosów zwykłym tangle teezerem używam jej podzas suszenia. Tu sprawdza się doskonale, ale takie jest właśnie jej przeznaczenie. Modelowanie. Modelowanie to może za dużo powiedziane, ale świetnie prostuje włosy podzas suszenia. Są gładkie, lśniące i nie płaskie, jak to bywa przy prostownicy. Szkoda tylko, że nie nadaje się do rozczesywania. Dlatego też 3 gwiazdki.

Nigdy nie używałam gorszej szczotki. Nawet te za 10zł są lepsze od Tangle Teezer Blow Styling. Czesanie za jej pomocą niestety sprawia ból, jest twarda, podrażnia skóre głowy. Ma się wrażenie jakby była zrobiona z najtańszego tworzywa, prawie jak szczotki-zabawki dla lalek. Za taką jakość cena 60zł to jakiś kosmos. Nie rozczesuje włosów tylko je ciągnie. Nie spełnia żadnej z funkcji opisanej przez producenta. Nie polecam!

Mam doświadczenie ponad 10-letnie w modelowaniu swoich włosów. Oczywiście szukam szczotki idealnej. Naprawdę ta jest do niczego. Kupiłam za ponad 60 złotych i jestem bardzo zła i rozczarowana. Jest twarda, zrobiona z tandetnego tworzywa. Nie rozczesuje gładko za jednym pociągnięciem, a na pewno gorzej niż niejedna tradycyjna szczotka dobrej jakości. Nie da się nią wymodelować włosów, bo albo się z niej zsuwają albo je bardzo plącze. Jest niestety brzydka i bardzo niewygodna - nieporęczna, twarda i drapie. Rączka niewygodna, nawet nie jest pokryta czymś co zapobiegnie ślizganiu dłoni. Jakiś czas temu kupiłam w sklepie fryzjerskim niezłą szczotkę za kilkadziesiąt złotych - po obejrzeniu filmików na youtube pomyślałam, że ta to dopiero będzie cudem. Jednak jeśli ta warta jest 60 zł, to tamta co najmniej tysiąc. Nie polecam. Nie dajcie się skusić cud filmikom z youtube. Naprawdęszkoda nerwów i pieniędzy.

Jako fanka tangle teezera ucieszyłam się, że będę mieć też taką do stylizacji. Ta wersja niestety nadaje się wyłącznie do wyrzucenia. Jest potwornie sztywna, twarda i w ogóle dziwna. Gdy włosy są mokre - szarpie, gdy lekko podsuszone - w ogóle ich nie łapie, czyli staje się bezużyteczna.

Miałam te przyjemność "wypróbowania" przed zakupem. Niestety ani nie ułożę nią moich włosów, ani nie rozczeszę. Jest ciężka, twarda, nie dla mnie. Mam długie, proste i grube włosy. Posiadam 4 inne szczotki tej firmy i ta stanowczo mnie rozczarowała. Do tego jest jedną z najdroższych...

Jako że jestem wierną fanką tradycyjnej szczotki Tangle Teezer (w wersji Salon Elite), nie mogłam przejść obojętnie obok tej nowości tej firmy. Mam jej większą wersję, do włosów od średniej długości do długich. Fenomenalnie rozczesuje włosy, zwykle czeszę się nią po umyciu, a właściwie pomagam nią sobie po uprzednim rozczesaniu ich zwykłą Tangle Teezer. Dzięki niej moje włosy szybciej schną. Choć nieco się elektryzują pod jej wpływem, ale nie przeszkadza mi to. Plus za wygodną rączkę! I nie wyginające się ząbki, szczotkę można łatwo utrzymać w czystości.

Dla mnie bardzo dobra szczotka.Mam dlugie,proste wlosy i dzieki niej moge rzadziej korzystac z prostownicy.Przydaje mi sie szczegolnie rano,kiedy jestem w biegu.Szczotka chwyta szerokie pasma wlosow,wiec szybko idzie caly proces.Jest duza z wygodna raczka.Zaznaczylam ze kupie ja po raz kolejny,ale jesli zagubi sie badz polamie gdyz jest solidnie wykonana.To nie jest chińszczyzna a\'la bazar. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

Chodziłam wokól tej szczotki jak pieś wokół jeża i w końcu się zdecydowałam. i żałuję kasy wywalonej w błoto :( Mam już wersję TT do rozczesywania i jest to najlepsza szczotka, jakiej używałam w życiu. Tu liczyłam na podobnym poziom - ale nie. Nie rozumiem, skąd biorą się pozytywne komentarze dotyczące tego produktu, bo dla mnie to bubel. Mam włosy długie, kręcone, które każdorazowo prostuję i wyciągam na okrągłej szczotce. Długo szukałam "idealnego" narzędzia i u mnie najlepiej sprawdza się okrągła, duża szczotka termiczna (z prostownicą za dużo zabawy). Kupiłam tę szczotkę ponieważ liczyłam na skrócenie czasu suszenia i ułatwioenie całego procesu. Zamiast tradycyjnego efektu otrzymałam proste, ale siano, zamiast lśniących, gładkich włosów. Stosowałam dokłądnie tak, jak to pokazują filmy instruktażowe na stronie producenta. Moje głowne zastrzeżenia to: 1) nie stawia dostatecznie dużego oporu włosom, przez co z jednej strony się mniej niższczą i nadwyrężają, ale z drugie właściwei niemożliwe jest naprężenie pasma włosów i tym samym jego trwałe wyprostowanie i wygładzenie oraz odbicie włosów od nasady 2) przy operowaniu bardzo cielym powietrzem suszarki łatwo się poparzyć w dłoń - szczotka ma dziwne rowki, którymi do gorące powietrze dmucha na dłoń 3) w odróźnieniu od okrągłej szczotki, którą mozna przesuwać na włosach, nawijać, odwijać, zwiększać lub zmieszać naprężenie, tę można jednokrotnie jedynie przesunąć po paśmie włosów i potem trzeba "umocować" ją na nowo, co jest prawie niemożliwe do zrobienia jedną ręką 4) nie trzyma dobrze pasma, tj. nawet suszarka z koncentratorem albo je rozdmuchuje albo wydmuchuje pojedyncze pasma, które wyglądają po tym a\'la piorun w rabarbar Spróbowałam powalczyć z nią dwa razy - dwa razy ten sam efekt: włosy prose, ale nie gładkie i takie spuszone. Używałam na osuszone ręcznikiem włosy i zajeło mi to 3 razy tyle czasu co ze szczotką okrągłą a efekt był kilka razy gorszy. Nie nie nie nie. (bardzo chętnie ją odstąpię, bo nie widzę dla niej zastosowania) Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: 1 op

Szczotkę kopiłam tylko dlatego że zwykła tangle teezer nie była dla mnie wygodna przy suszeniu włosów, ponieważ nie miała rączki i powietrze z suszarki parzyło mnie w rękę, często wypadała mi z rak itd. Przejdźmy do recenzji produktu: * strasznie droga wahałam się długo ale o dziwo nie żałuję ani jednej złotówki na nią wydanej * mam tą największa wersje szczotki do włosów długich i ma idealny kształt, ma długą wygodną rączkę super leży w dłoni i powietrze z suszarki juz nie dmucha mi na rękę, powierzchnia szczotki jest duża dzięki czemu szybko mogę wysuszyć większe partie włosów i ani razu nie wypadła mi z rak * bardzo fajne opakowanie do którego po użyciu chowam blow żeby była bezpieczna * ciekawy wygląd szczotki, stonowane eleganckie kolory, nie bije od niej takim tandetnym plastikiem jak od zwykłej tangle teezer * to nie jest szczotka ani do czesania ani do rozczesywania ani na sucho ani na mokro!!! jeżeli ktoś tak uważa to chyba nigdy jej nie używał, ten opis pod produktem napawa mnie zgrozą. Szczotka nie jest w stanie rozczesać włosów w żaden sposób chyba że ktoś kocha nieprzeciętny ból i chce za jednym razem pozbyć się włosów z polowy głowy. Ta szczotka jest mega twarda nie można się z nią obchodzić jak z każdą inną szczotką. To jest szczotka tylko do stylizacji zanim ją użyjecie włosy muszą być już idealnie rozczesane. Zanim zacznę suszyć włosy przy pomocy blow zawsze je najpierw rozczesuje zwykłym tangle teezer. Pamiętajcie tez ze kiedy suszycie włosy przy głowie trzeba to robić delikatnie inaczej sprawi wam ból potarcie blow o skórę głowy * trzeba się nauczyć z nią pracować co nie jest trudne mnie się udało po 3 razach * dzięki niej moje suszenie włosów jest dużo szybsze i przez to dużo przyjemniejsze a jaki efekt * mam nadzieje ze nie będę musiała kupować ponownie i ze szczotka przetrwa ze mną forever Efekt porównuje do włosów suszonych przy pomocy zwykłego tangle teezera oraz grubej okrągłej ceramicznej szczotki. Prostownice używam tylko od święta ponieważ niszczy włosy tysiąc razy bardziej od suszarki poza tym na codzien chce mieć naturalny efekt - nie zauważyłam żeby włosy po blow lśniły bardziej ale są bardziej gładkie - jeżeli chodzi o większą objętość na głowie to naprawdę można ją uzyskać tylko wszystko zależy od sposobu suszenia - powyższymi metodami nigdy nie uzyskałam tak prostych włosów jak przy blow - myję włosy co 3 dni i efekt utrzymuje się do następnego mycia - efekt po blow jest dla mnie idealny to super proste włosy z naturalnym efektem czyli masz piękne proste włosy ale bez sztucznego efektu prostownicy czy keratynowego prostowania w tych przypadkach od razu widać ze włosy były prostowane przy efekcie po blow wygląda jakbyś się z tymi prostymi włosami urodziła zero sztuczności!! Włosy uniesione od nasady, super proste a przy tym tak naturalne! Polecam. Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1