Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Pani Walewska Sweet Romance EDP 

4,5 na 522 opinie
flame3 hity!
82% kupi ponownie

Porównaj ceny

notino.pl
Miraculum Pani Walewska Sweet Romance woda perfumowana 30ml
16,80  zł
Superpharm
Pani Walewska Sweet Romance Woda perfumowana dla kobiet 30 ml
22,99  zł
izapachy.pl
Miraculum Pani Walewska Sweet Romance woda perfumowana 30ml
28,81  zł
Hebe
Pani Walewska Sweet Romance
29,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 82% osób
Nasi użytkownicy zostawili 22 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • Leithia
    Leithia
    3 / 5
    9 kwietnia 2025 o 16:29
    Słodki romans, który mnie nie porwał.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Perfumy Pani Walewska Sweet Romance obiecuje pełną uniesień i namiętności historię miłości, z kwiatowymi i owocowymi nutami. Zaintrygowana tym opisem, postanowiłam je przetestować. Nie jestem żadnym ekspertem, nie potrafię wyczuwać nut i analizować perfum, ale wiem, co mi się podoba, a co nie. Chciałabym ocenić zapachy z perspektywy zwykłego człowieka, który po prostu ceni dobrą woń. Czy różowa Walewska spełniła moje oczekiwania? Czas na recenzję! ✨ Co czuję lub z czym mi się kojarzy: Zapach jest słodki, a ja uwielbiam słodkie perfumy, więc z początku zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Jednak po chwili zaczęłam zauważać coś, co kojarzy mi się z zapachami perfum dla dzieci, a także tanimi woniami. Zdecydowanie nie jest to zapach, do którego bym wróciła. ✨ Intensywność: Delikatny, nie jest to zapach, który przytłacza. Jest subtelny, i niestety w moim odczuciu nie wyróżnia się z tłumu. ✨ Trwałość: Trwałość nie jest najlepsza – zapach szybko znika z mojej skóry (na szczęście). Na ubraniach utrzymuje się trochę dłużej, ale to raczej nie jest coś, co chciałabym nosić przez cały dzień. ✨ FLAKON: Flakon jest ładny, typowy dla Pani Walewskiej, w pięknym jasno różowym kolorze. Cieszy oko. Delikatna naklejka zamiast nadruku nie psuje efektu tak jak na wersji Noir. ✨ Ocena: Jest to zapach słodki i miły, jednak nie do końca w moim guście. Kojarzy mi się z młodzieżowym romantyzmem, ale niestety nie czuję, by to było coś, do czego chciałabym wracać. ✨ Czy kupię ponownie: Nie.
    Zalety:
    • śliczny flakon
    • cena
    Wady:
    • pachnie tanio (wiem, że jest tani, ale chyba nikt nie chce pachnieć tanio!)
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Miroku
    Miroku
    4 / 5
    28 lutego 2025 o 21:42
    Urocze
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Tak jak wspominałam w moich wcześniejszych recenzjach różnych wariantów perfum Pani Walewska, Sweet Romance to ich najbardziej współczesna odsłona. Taka, która z sukcesem powinna trafić do perfumeryjnego mainstreamu. Piszę, że powinna, bo niestety nasze rodzime kosmetyczne marki/firmy są traktowane u nas trochę po macoszemu-stoją na najniższych półkach w drogeriach, a i też nie w każdej, często trzeba się ich naszukać w niesieciowych sklepach. Na szczęście Market Z Owadem W Nazwie I Paletą W Przejściu promuje kosmetyki Miraculum i chwała im za to, tam też kupiłam swój flakonik recenzowanego zapachu, za całe zawrotne 17 złotych. Wracając już do naszej różowej Pani Walewskiej-tak jak często wspominano, czuć tutaj inspirację Amor Amor i tak jak lubię tę kultową czerwoną żarówę od Cacharela, tak recenzowana propozycja od naszego polskiego producenta podoba mi się bardziej. Przede wszystkim dlatego, że jest mniej cytrusowa, a bardziej owocowo-kwiatowa. Właściwie to pomarańcze, grejpfruty oraz skórka cytrynowa są tutaj obecne tylko na otwarciu, są przy tym troszkę alkoholowe(z cytrusami mam tak, że lubię jeść, lubię wąchać w owocach, ale w perfumach to różnie z nimi mam). Jednak ten ostry początkowy akcent szybko się wygładza i płynnie przechodzi do głównej fazy. A tutaj mamy słodką orchideę, mięciutką brzoskwinię, konfiturową różę, gruszkę w syropie, cieplutki jaśmin(który przy reszcie obecnych tutaj nut nie jest tym typowym turbo jaśminem z innych zapachów Pani Walewska, tutaj jest gładki, jedwabisty i zwiewny), a to wszystko na puchatej chmurce kremowej wanilii oraz przytulnej tonki. Z upływem czasu zapach staje się bardziej waniliowy, traci wszelkie nuty dające odświeżający kwiecisty powiew, ale nadal jest bardzo przyjemnie. Pani Walewska Sweet Romance jest jednocześnie słodka i urocza, ale przy tym kobieca i pozbawiona kiczu czy tandety. Bardzo przyjemnie mi się zużywało flakonik zimą-rozkosznie otula, a przy tym pasuje na co dzień do wielu okazji(a także braku jakiejkolwiek okazji ;) ). Poprawia humor, przywołuje uśmiech i pozytywne skojarzenia. Jedyne co mnie trochę smuci to parametry, mam wrażenie, że spośród perfum Pani Walewska to tutaj jest najsłabiej. Projekcja mocno umiarkowana, trwałość do 4-5 godzin, później się wszystko rozpływa w nicości. Być może dlatego tak szybko zużyłam swój flakonik różowej Walewskiej. Aczkolwiek być może pojawi się w przyszłości kolejny :)
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 28 lutego 2025 o 10:55
    mi się podoba!
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Jak dla mnie jedna z najpiękniejszych wód Pani Walewskiej - zapach taki owocowy z nutą kwiatową troszkę wchodzi w pudrowy zapach ale mi się bardzo podoba. Co do trwałości to na mnie nawet sie trzyma zapach a i bardzo ładny pudrowy różowy flakon. Szkoda tylko, że 30 ml ale za 2 dyszki warto ją mieć!
    Zalety:
    • ładny flakon, tania, piekny zapach, dośc trwała
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W drogerii tradycyjnej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 stycznia 2025 o 18:38
    Panienka Walewska
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Moja przygoda z Panią Walewską jest długa, ale nieciągła, urywana. (...) szerzej napisałam o tym przy okazji recenzowania wersji "White" [ODSYŁAM DO RECENZJI] dlatego postanowiłam nie powielać tej historii. Zaintrygowały mnie tutejsze opinie na temat Walewskich. Moją ciekawość rozbudził m.in. zachwyt największej zwolenniczki Pań Walewskich na caaaałym wizażu, Pani JoasiKotek, ale także innych Wizażanek. Potrzebowałam też 'tani' egzemplarz na co dzień, żeby 'drogie' mieć od okazji. Perfumy od Miraculum zarysowały mi się w głowie jak coś, czego szukam... Nagadałam się Mamusi o Walewskiej - ku jej zaskoczeniu (nie wiedziała, że poza granatową istnieją jakieś inne; nie wiedziała też, że jestem zdolna zainteresować się zapachem z PRL-u, który 'trąci myszką'). Zamówiła w drogerii u koleżanki "Noir" (bo tę wybrałam na początek), ale... przypadkiem, będąc na zakupach, trafiła na "Sweet Romance" i wersję "Białą". Wysłała mi MMSem zdjęcie perfumek... Minimalistyczny kartonik z romantycznym złotym napisem "Pani Walewska" - czcionka jak kaligrafia listowa - oraz złotym profilem Marii Walewskiej. Ach! ;) Ta Mamusia... :) Kochana! :* ♥️ ...PANI WALEWSKA "SWEET ROMANCE"... Kartonik jest w kolorze mojego ulubionego pudrowego różu; laminowany, śliski, ma w swojej strukturze drobne tłoczenia (nie jest jednoznacznie gładki, ale w żadnym razie nie jest matowy). Nasza złota dama widnieje zarówno na daszku, jak i na froncie. Rewers zawiera skład oraz krótki opis w języku polskim, angielskim, rosyjskim, ukraińskim, litewskim, czeskim i słowackim, z którego dowiadujemy się o mieszance zapachowej (delikatne białe kwiaty splecione z soczystymi owocami i wanilią – jako opowieść o miłości pełnej uniesień i namiętności). W kartoniku znajduje się buteleczka kształtem nawiązująca do "czapki Napoleona"... Może to być wariacja na ten temat (w końcu Napoleon był z Walewską w zażyłych... hm, stosunkach... heh... ;]), ale dla mnie to po prostu kształt retro flaszeczki perfum! :D Na żywo prezentuje się znacznie ładniej, niż na zdjęciach. Czuć ten roztkliwiający czar Belle Epoque, do którego od zawsze było mi 'tęskno' (bo to nawet PRL nie jest!). Ta wersja została zdecydowanie uwspółcześniona, gdyż te prlowskie miały jeszcze tę 'nóżkę' w podstawie, były też dostępne w większych pojemnościach; dziś dostępne są prawdopodobnie tylko 30-militrówki. Flakonik naprawdę urokliwy! Taki niedzisiejszy, staromodny, a ja bardzo lubię ten styl! :) Pudrowo-różowy, opalizujący, gładki, błyszczący - zupełnie jak flaszeczka perfum królewny. Złote dodatki tylko jeszcze wzmacniają ten księżniczkowy styl! Kojarzy mi się z estetyką Barbie-księżczniczek (szczególnie z Roszpunką lub Księżniczką Anną Luizą przez ten jasny odcień różu uzupełniony złotymi elementami). Kamea Walewskiej i jej 'charakter pisma'... Wygląda to naprawdę intymnie, z dużym oddaniem i romantycznym westchnięciem, jakąś tęsknotą i nostalgią... Bardzo udany zabieg, gratuluję! Jest to naklejka, a nie tłoczenie, ale mi to nie przeszkadza. Wielu też uskarża się na zbyt cienki, blaszany koreczek, ale przypominam, że za ten flakonik zapłacimy góra 25 zł. a nie 250. Po co dokładać niepotrzebne koszta w celu upiększenia flakonika? Naklejka jest przezroczysta, a jej brzegi nie rzucają się w oczy. Według mnie jest estetycznie. Jasne, że mogłoby być bardziej - ale po co? Przecież i tak jest pięknie i w zupełności wystarczająco! Atomizer działa sprawnie, więc naprawdę nie ma co się czepiać. A dla mnie i tak najważniejszy jest zapach. Jak się w nim odnajduję i co ja w ogóle o nim myślę? Komentarze, w których pojawiają się takie słowa, jak "niewinność", "dziewczęcość", "wiosna", "kwiaty", "świeżość", "lekkość", albo że jest jest to bardziej panienka, niż pani, w ogóle mnie nie dziwią, bo te perfumy właśnie takie są! Odwiedzając fragranticę, dowiedziałam się, że jest to najbardziej bogata i rozbudowana kompozycja ze wszystkich Pań Walewskich (nawet dziesięcioskładnikowa "Chic" zawiera mniej elementów). Tak jak w przypadku np. "White" opisane zostały trzy elementy (bukiet białych kwiatów, wanilia i ambra), tak tutaj znajdujemy... pokaźną gromadkę składników: grejpfrut, mandarynkę, pomarańczę, gruszkę, brzoskwinię, orchideę, jaśmin, wanilię, fasolkę tonkę, migdały i drzewo sandałowe. Spotkałam się ze stwierdzeniem, jakoby "Sweet Romance" było tańszym zamiennikiem "Amor Amor" Cacharela. Hm. Podobieństwo jest niezaprzeczalne... Naprawdę mniej doświadczone nosy mogą się pomylić, bo oba zapachy charakteryzują się owocową (ze szczególnym uwzględnieniem cytrusów!) głową, tak samo wyrazistym jaśminem w sercu i prawie identyczną bazą. Rdzeń mają ten sam. Ze "Sweet Romance", możecie z powodzeniem oszukiwać otoczenie, że to "Amor Amor" ;) więc kojarzycie klasykę Cacharela, toooo... To różowa Walewska pachnie podobnie! :) Ale wiecie co? O wiele bardziej mi się podoba! O.o za to, że Miraculum postanowiło ugłaskać tego niesfornego "Amorka" - jaśmin stał się mniej metaliczny (za co nisko się kłaniam, bo pozbawić go tej drażniącej metalowej nuty to prawdziwa Sztuka i tylko niektórym perfumiarzom się to udaje!), a i zniknęło to paczulowo-sandałowo-czerwonoróżane przykurzenie... I tak powstała różowa Walewska! :) A jeśli zapach "Amorka" nie jest wam znany, to nie szkodzi! Spróbuję opisać różową Walewską i przy okazji nie zamieszać wam w głowie. Spsikałam nimi nadgarstek, który wącham z uwagą... I co czuję? Niesamowicie optymistyczny, energetyzujący, świeży zapach owoców i kwiatów. Jest coś, co przypomina lilię... ale nią nie jest... To frezja! TAK! Wyraźnie czuję cudowną FREZJĘ... <3 której tu nie ma. (dla mnie jest). Mam też nieodparte wrażenie, że gdzieś tam kwitnie krzew róży majowej... Nuty zielone zwilżone deszczem. Słodka pomarańcza, mandarynka, a przede wszystkim i nade wszystko PRZERAŹLIWIE EWIDENTNA BRZOSKWINIA. Bardzo wdzięczna, ujmująca, naturalna, niekłamana, soczysta słodka brzoskwinka. <3 Jeśli lubicie zapach brzoskwini, to nie ma siły, żeby otwarcie "Panienki Walewskiej" wam się nie spodobało. Perfumy pozbawione są tej metalicznej chropowatości jaśminu, który cudnie splata się z... 'urojoną' frezją, orchideą/magnolią (jakimś wiosennym różowym kwieciem) i dominującą brzoskwinią. Jest słodko, musująco... Oranżadkowo. I oczywiście bardzo, ale to BARDZO MOCNO kwiatowo! Choć poznałam ten zapach tydzień temu, to i tak mam z nim mnóstwo bardzo osobistych skojarzeń - po prostu działa na mnie nostalgicznie, podobnie jak jej biała siostra. Wersja "White" jest spokojniejsza i bardziej stonowana, zaś "Pink" ;) bardziej figlarna, kokieteryjna, radośniejsza, mimo specyficznego rodzaju melancholii, jaki generuje... To beztroska esencja wiosny i lata, do której czasem mi tęskno. Wiem, że świetnie uzupełni letnie stylizacje, kwieciste sukienki, czy dżinsowe spodenki. Według mnie te perfumy są sexy - co może być zaskakujące, bo utarło się, że seksowne zapachy to przede wszystkim orient, oud, czy gourmandziaki, ale nie taki kwiatowo-owocowy świeżak! A jednak! Jest jak piknik z ukochaną osobą - na dzikiej wilgotnej przyleśnej łące podczas zachodu wiosennego lub letniego słońca. Beztroska, spokojna, cicha i szczęśliwa. To mój osobisty odbiór, ale mogę się nim z wami podzielić (oczywiście w telegraficznym skrócie i bez zbędnej abstrakcji), otóż... Zauważyłam jak genialnie współgra z piosenką "Message in a bottle" Police i pracuje we mnie na podobnej zasadzie. Przypadkiem zaczęłam wąchać nadgarstek spryskany "Słodkim romansem", słuchając przy tym "Wiadomości w butelce" i - ku mojemu zaskoczeniu - doszłam do wniosku, że PASUJE! Pasuje jak ulał. Uwielbiam zarówno ten zapach, jak i piosenkę. Jedno i drugie łączy ze sobą radość i tęsknotę, więc pewnie to daje ten efekt. Spróbuję posłuchać muzyki, wąchając inne zapachy - jestem bardzo ciekawa, co z czym się połączy. Tak samo jak "Biała dama" - "Panna Walewska" mnie wzruszyła. I tak jak tamta, ta też jest równie MOJA! Stanowczo, te perfumki zostaną ze mną na dłużej. Znalazłam swój HIT na co dzień i od kaprysu za NIECAŁE DWIE DYCHY!!!!! O.o ♥️
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 6 stycznia 2025 o 16:23
    Dziękuję Joasiu za wskazanie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Do Pani Walewskiej nigdy bym nie podeszła, gdyby nie podpowiedź koleżanki. Opowiedziała o nich w taki sposób, że od razu chciałam je mieć. Podpowiedziała też gdzie można się w nie zaopatrzyć. Pierwszy raz kupiłam coś w ciemno, bo nigdy nie ryzykuję. Ale przy cenie 25 zł zaszalałam. Niestety nie były w promocji a kupiłam je w supermarkecie robiąc zakupy na weekend. Zapach jest bardzo przyjemny, słodki ale delikatny, kwiatowo-pudrowy ale nie duszący i nie mdlący. Wyraźnie wyczuwam orchideę i cytrusy. Jedyny minus, to trwałość, po 2 godzinach już nic nie czuć. Przy takiej cenie można taką wadę przełknąć. Opakowanie przyciąga wzrok, jest naprawdę gustowne. Nawiązuje do historii marki, ale z drugiej strony swym kolorem w odcieniu pudrowego różu symbolizuje coś nowego i młodego. Chyba jeszcze kupię:-)
    Zalety:
    • CENA!
    • zgrabny flakonik
    • piękny zapach
    Wady:
    • dostępność
    • nie są zbyt trwałe
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W hipermarkecie
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.