Speick, Deo - Stick (Dezodorant w sztyfcie)

Produkt odkryłam w niemieckim rossmanie w 2016ym i od tego czasu to jest TEN dezodorant i jedyny, którego używam. W międzyczasie nie mieszkam już w Niemczech, a zdobycie tego dezodorantu bywało łatwiewjsze lub trudniejsze. Czasem prosiłam znajomych, czasem pojawiał się w aptekach internetowych, a czasem przywoziłam z wyjazdów roczny zapas. Ma szczęście coraz łatwiej można go kupić online.
Co ciekawe mój mąż też się od niego uzależnił i także zużył kilka opakowań. Zdarzało się, że kilka opakowań tego dezodorantu to był jedyny suwenir który przywoziliśmy sobie z Niemiec.
Ten produkt zmieniał wizualne opakowanie - jest też dostępny w kilku wersjach zapachowych.
Żeby było jasne - HITem jest wersja która ma zielony dezodorant sztyft w środku - wersja zielona unisex o zapachu lasu . W 2021 ma ona swierkowo zielone opakowanie, w przeszłości czerwone z zielonymi elementami jak na zdjęciu. Z jakiegoś powodu w drogeriach stoi on albo na półce dla mężczyzn albo dla kobiet, lecz to produkt dla obojga płci.
Wersja bezzapachowa ma inne właściwości i nie jest tak skuteczna jak ten zielony sztyft.

Wyleczył mnie z chorobliwej potliwości, mam nadzieje, że nigdy nie zniknie z rynku. Jest moim number one! W dodatku jest 100% naturalny, pięknie pachnie. Szkoda, że nie jest dostępny w polskim Rosmannie tak jak ma to miejsce w Niemczech, do kupienia tylko online, gdzie cena waha sie między 23 a 45 pln za ten sam produkt.
Uwielbiam go i nigdzie sie bez niego nie ruszam.

Cudownie pachnie, jest bio i jako pierwszy z naturalnych kosmetyków tego typu naprawdę DZIAŁA. Wygrywa też z tymi naładowanymi chemią. Bez niego nigdzie się nie ruszam. Nie zostawia śladów. Jest rewelacyjny! Naj naj najlepszy :)