Sampar Crazy Cream Krem tonujący do twarzy

Jak w tytule- bardzo, bardzo leciutki krem tonujący, wręcz mgiełka koloru. Napiszę to samo co przy kremie so much to dew- nadaje się dla młodych dziewczyn na lato. Sama postać kosmetyku jest dość bajerancka- to taka szaro-beżowa maź w której zatopione są kapsułki z kolorem- kiedy rozmasowujemy krem palcami to one pękają, uwalniajac barwnik. Miałam ten jaśniejszy odcień, trzeba mu przyznać, że dobrze dopasowuje się do koloru skóry. Skóra wyglada zdrowiej i promienniej. Krem jest leciusieńki więc go nie widać, nie błyszczy się, nie dusi skóry. Jednocześnie prawie w ogóle nie kryje- trzeba mieć niemal nieskazitelną cerę. Ładnie pachnie, wygodne opakowanie z pompką, widać mniej wiecej ile go ubywa. Nie ma filtra UV, dlatego używałam go tylko na letnie wieczory. Pod względem pielęgnacyjnym raczej wiele nie robił. Używam tego produktu od: używałam latem Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem miałam w zestawie, który zakupiłam. Niestety nie do końca był strzałem w 10. Krem niestety ciemnieje na twarzy, uwydatnia wszystkie zaskórniki i rozszerzone pory. Z nawilżaniem też nie jest najlepiej. Przez pierwszą chwilę po nałożeniu twarz jest fajnie nawilżona, natomiast im dłużej tym coraz gorzej, na końcu czuć ściągnięcie na twarzy. Krycia nie ma żadnego, Nie zauważyłam żadnego rozświetlenia, rozpromienienia twarzy. Raczej daruję sobie kolejny zakup tego kremu, za taką cenę można znaleźć coś lepszego Używam tego produktu od: przez 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Kupiłam w odcieniu Tan, z pewnymi obawami czy nie będzie zbyt ciemny dla mojej raczej nie opalonej skóry. Przy pierwszym nałożeniu miałam chwilę grozy, gdyż krem jest bardzo ciemny, pomarańczowo-czekoladowy podczas nakładania... Ale obawy okazały się bezpodstawne - kolor genialnie wtapia się w skórę i nawet nieopalona skóra robi się po prostu brązowa :) Wcale nie za ciemna - jakoś magicznie dostosowuje się do jasnej skóry i daje bardzo naturalny rezultat:) Dotatkowo, jak wszystkie produkty Sampar - wygładza, nawilża i daje efekt wypoczętej skóry. Świetny zakup, nie żałuję. A na zimę planuje kupić w wersji Nude <3 Używam tego produktu od: sierpień 2015 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam odcień Nude, krem ma kolor szarawy z zatopionymi w nim brązowymi mikrokuleczkami,po nałożeniu na twarz dopasowuje sie do karnacji, bardzo dobrze sie rozprowadza ,super nawilża, krycie lekkie Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: dwa po 30 ml