Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe męskie

Christian Dior Sauvage EDT 

4,6 na 541 opinii
flame10 hitów!
66% kupi ponownie

Porównaj ceny

E-Glamour.pl
Christian Dior Sauvage woda po goleniu 100 ml dla mężczyzn
289,71  zł
izapachy.pl
Dior Sauvage 60ml woda toaletowa
324,00  zł
Sephora
Dior - Sauvage - Woda Po Goleniu Dla Mężczyzn - 100 Ml - Dla Kobiet
359,00  zł
notino.pl
Dior Sauvage 100ml
365,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,6 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 66% osób
Nasi użytkownicy zostawili 41 opinii dla tego produktu. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótkie podsumowanie na ich podstawie:

  • 31 marca 2025 o 14:03
    elegancki zapach
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Są to perfumy bardzo mocne które trzymają się dosyć długo na ciele tak do 7-8 godzin, na ubraniach potrafi znacznie dłużej się utrzymać. Mój chłopak lubi ten zapach ja zresztą też . Zapach jest bardzo męski i elegancki,kojarzy mi się z takim dojrzałym mężczyznom. Zapach należy do grupy zapachów aromatycznych,cytrusowych wyczuwalna jest świeża bergamotka z ekstraktem z wanilii. Perfumy Dior Sauvage są jednymi z najbardziej znanych i popularnych zapachów , zapach nadaje się na każda pore roku , dobry na co dzień jak i na wieczorne wyjście, imprezy okolicznościowe. Opakowanie, flakonik bardzo efektowny.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 15 marca 2025 o 14:30
    Red flag ;p
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Takie to wieści na europejskich salonach niosą,że żeby rozpoznać mężczyzne z kategorii Red flag, to dokładnie po tym zapachu ;). Nie jestem pewna czy mogłoby,to mieć odbicie w naszej rzeczywistości, ale swojego czasu był to po prostu bardzo popularny w Europie męski zapach i być może jego nadmiar wśród okolicznych "dżolero" przesadził o takiej famie i nadał mu pejoratywne znaczenie i ciąg skojarzeń. No i wiadomo jeszcze ten Johnny Depp,postać nie do końca już jednoznaczna dla wielu. Na pewno zjawisko jest to już poniekąd viralem, jak i krytyka tego zapachu,ale dziewczyny nie ma lekko, "szpilka" Herrera ma być odpowiednikiem damskiej czerwonej płachty ;). Czy ta krytyka jest taka słuszna? Myślę,że w jakiś sposób tak i w jakiś sposób nie. To jak zawsze kwestia gustu,a na kobiety rzeczywiście potrafi działać jak wabik. Projekcja jest spora,a na pewno kiedyś była,trwałość na skórze,to już różnie..u jednych okrutnie duża, u innych mniej,bo niekoniecznie jedno z drugim ma związek, odnoszę wrażenie,że ostatni egzemplarz jaki trafił pod strzechy był już mniej trwały, czyżby przeszły reformulacje? Do tego ma całkiem przyzwoite opakowanie i pojemność do ceny,bo owszem mamy 30 ml,ale potem już 60 i 100 do wyboru. Po prostu dla mnie ze stajni Diora jest jednym z bardziej pospolitych i najmniej eleganckich zapachów, blado wypada na tle innych w ich ofercie,czy męskich czy nawet damskich,a blado już w ogóle na tle bardziej niszowych zapachów. Osobiście jestem fanką Dior Pure Poison i Addict dla kobiet, ale doskonale zdaje sobie sprawę,że w tak szerokim wyborze znajdzie się dużo więcej wyrafinowanych zapachów, niekoniecznie w takiej cenie,a niestety dla portfela i dużo bardziej bolesnej. Po prostu mam sentyment do nich, lubię ich przejrzystość, pasują mi na co dzień, a jeśli chce pachniec niebanalnie, to sięgam po niszę,a bardzo często mieszam kilka różnych zapachów na skórze,od jakiś tanich Tessori po nietypowe nisze,a przy skórze Dior. To wszystko zależy od dnia i nastroju. Być może tak też wygląda stosunek do Dior Sauvage,człowiek wie,że arcydzieło,to nie jest,ale dla niego mają coś w sobie,dobrze się kojarzą, jakaś nuta chwyta,no i tyle :). Jeśli chodzi o męskie zapachy Diora,to dla mnie bezapelacyjnie wygrywa Homme Intense,ale jest to zapach taki bardziej "poważny",elegancki i klasyczny, bardzo przestrzenny,trochę pudrowy,z kategorii drzewno- kwiatowo - piżmowe, jest tam irys,też jest lawenda i cedr, nie ma przeładowania, ale jak to z takimi zapachami,raczej nie dla każdego, tam czuć powiew "daddy issues", w Sauvage "króla" dyskotek i szynków jak u Twardocha, z takim bardziej luksusowym sznytem,ale nadal aspirującym. Kto zna książkę czy serial i głównego bohatera domyśla się do jakiego egzemplarza pije ;). Trochę jak Balenciaga, niby jest luksus,jest marka,jest cena,ale nadal czuć,że to bardziej luksusowy bazar :). Oczywiście nie,że Dior jest tandeta, ale ten zapach mimo,że owszem przyjemny i przyciągający na pierwszy rzut nosa, to docelowo jest dla mnie po prostu nudny. Tak,nudny, jak jakiś męski żel pod prysznic z drogerii w pierwszej fazie, cytrusowo -pieprzny, takie wrażenie daje bergamotka z pieprzem, później w nucie serca robi się ostrzejszy, bardziej ziemisty, drzewny, nawet lekko duszący,można powiedzieć,że wtedy jest przez moment ciekawy, trochę taki przyciągający, ale jest to moment. Uzyskane jest,to dzięki mieszaninie pieprzu,lawendy,wetywerii,geranium i paczuli,gdzie najbardziej przebija ta paczula z pieprzem i właśnie to połączenie powoduje, że no nie podoba mi się, przestaje czuć się zaintrygowana. Na sam koniec ten ambroksan podany z labdanum,to już mnie zabija,bo ambroksan jest zdecydowanie dominujący,wręcz upierdliwy i kładzie wszystko. Ambroksan jest taki trochę zwierzęcy ambrowy i potrafi po prostu zmęczyć,dawanie go w bazę nie każdemu podpasuje, zdecydowanie lepiej wypada dla mnie w nucie serca. Niby nie ma się do czego tak do końca przyczepić no bo jest "męsko", jest "niebiesko", jest w pierwszej chwili świeżo, jest ta pikanteria,ale też nie do końca czym zachwycić i zaczepić, a miejscami po prostu już znużyć i przytłoczyć. On w gruncie rzeczy trochę przypomina Versace Dylan Blue, tylko tam w sercu jest fiołek i tonka, a tu lawenda i geranium, a ambroksan jest w bazie nie w sercu. Versace jest od niego lżejszy i bardziej świeży, w tej kategorii zapachów. Ta lawenda tu i te "drzewo" czy zapach mokrych liści w tle,trąci wariantem fougere, jakąś wariacją na temat. Mi niestety miejscami trochę trąci ulepem,ale ja pod tym względem tak mam,jak zaczyna robić się za dużo,a w zapachu brakuje jakiejś "przestrzeni" albo po prostu jakiejś wiodącej nietypowej nuty,a ten pieprz tu tego nie ratuje, to mi się to miejscami zlewa w kakafonie zapachu. Wiem,że mogę być w tym odosobniona,ale z zapachami tak jest, ich odbiór jest naprawdę indywidualną kwestią. Zapach jest niejako odpowiedzią na channel blue z 2010 roku, tzw niebieskich perfum. Channel,to bardziej elegancki zapach w tej kategorii, dla niektórych ideal "niebieskiego" zapachu, prostszy,ale przez to bardziej wyrafinowany, może nie zabija projekcja na wejściu,ale skóry się trzyma, niestety niekoniecznie super długo, co zależy od wielu czynników, bo ten zapach "pracuje" na skórze, ale tak ma być, channel robi bardziej stonowane zapachy, dyskretne i rozwijające się. Dior Savauge uparcie wędrował do męskiej części domowej społeczności na prezenty, sama kupiłam jeden egzemplarz, wygrywała jego popularność, a co za tym idzie częsta obniżka ceny. Nie jest jednym z najtańszych "markowych",ale i tych najdroższych. Przeznaczając taka sumę wybrałabym dużo więcej ciekawszych lub bardziej eleganckich zapachów. Ten nie dość,że swojego czasu wyskakiwał wręcz z lodówki,to jakoś tak po prostu nie ciągnie mnie do niego. Nawet nie da się opisać na jaką porę czy dnia czy roku,bardziej na zasadzie "nie wiem co użyć", bo jak już podpasuje,to robi się uniwersalny. Wybierając którąś z jego odmian,to warto już celować w wersję elixir,bo tam robi się ciekawiej, ale dla niektórych nosów może być za ciężko, trochę mrocznie, trochę kadzidlano, ale na pewno intrygująco. Również odbierany jako wabik na kobiety i zgarniacz kompelementów. Elixir ma naprawdę mocarną projekcje, też nie podpasuje każdemu,nie że jest tak prosto, dla niektórych może być po prostu za ciężki i gryzący, trzyma się jak diabli albo trzymał,bo reformulacje to czasem robią krzywdę. Dior Sauvage to przy nim taki młodszy kuzyn i jak czasem widzę opinie,że Sauvage pachnie jak najtańszy perfum z Biedronki czy kostki do toalety,to uśmiecham się lekko pod nosem,bo jakieś ziarno prawdy w tym jest, przynajmniej w 1 fazie zapachu :). Warto pamiętać o tym,że duża projekcja nie zawsze równa się duża trwałość na skórze, niektóre zapachy leżą godzinami na skórze, a projekcja jest bardziej intymna. Kwestia wyboru,czy powalamy zapachem na wejściu, co niejako wyjaśnia mi temat czemu Dior Sauvage był taki "klubowy" ,czy przy bliższym poznaniu zapach rozwija się na nas godzinami i preferujemy bardziej intymny odbiór ;). Ten ma może i spoko wejście i ogon, ale jak już się rozwinie,to się odczepić nie chce,nuży,męczy i dręczy, czyli rzeczywiście wypisz wymaluj Red flag:D. Zaczynam łączyć kropki skąd te skojarzenia;). Oczywiście to wszystko tak pół żartem,pół serio,chłopaki spokojnie, to że jedna z wizażanek ma takie skojarzenia nie znaczy,że mają tak wszyscy xD, virale też rządzą się swoimi prawami i z założenia są przerysowane, gusta są indywidualnie, skoro tyle osób lubi ten zapach,to najwidoczniej coś w tym jest i to takie moje subiektywne odczucia i spojrzenie ;),ale jeśli kusi cię ten zapach,podoba jego projekcja na innych,to najpierw przewachaj kilka innych propozycji. Zacznij od wersji Elixir,potem wywachaj dla pewności Versace Dylan Blue, a na koniec Channel Blue. Warto mieć porówanie. Ja jednak nie czuje się do konca przekonana do "niebieskich zapachów", to nie moja bajka,no ale co człowiek to i gust i obyczaj i odbiór zapachu;). Doceniam jednak, to, że Dior stworzył zapach, który porwał tak wiele osób, bedąc jednocześnie na tle innych raczej mało wyrafinowanym zapachem, bo to też sztuka. W końcu nie każdy chce pachnieć nietypowo, to nie jest dla każdego, niektórzy chcą po prostu pachnieć przyjemnie, trochę inaczej, trochę intrygująco i mieć namiastkę luksusu, nie krytukuje tego, snobem nie jestem, każdy ma swoje gusta i nimi powinien się kierować. Hype na ten zapach też już chyba opada, także i pejoratywne skojarzenia mogą odejść w zapomnienie.
    Zalety:
    • Duża projekcja.
    • Przyzwoita trwałość, ale też nie wybitna.
    • Fajne opakowanie i trochę większa pojemność,niż zazwyczaj (30,60 i 100 ml).
    • Zwraca uwagę kobiet.
    • To pieprzno niebieski zapach.
    • Zazwyczaj podoba się innym.
    Wady:
    • Dla mnie jest po prostu nudny i banalny jak na Dior.
    • Brakuje mu przestrzeni albo czegoś co zaintryguje,ale to moja subiektywna opinia.
    • Trochę traci ulepem.
    • Mógłby dłużej trzymać się na skórze,bo cena jest jednak nie najniższa, przynajmniej od jakiegoś czasu jakoś tak mniej się trzyma, także zakładam reformulacje.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    32 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 lutego 2025 o 7:11
    mocny daje czadu
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    wart swojej ceny bo mocny i trzyma się długo. Zapach taki pikantno - cytrusowy ale niestety wyczuwam wanilię i dla mnie troszkę mdlący. Atomizer działa bez zarzutów i wszystko jest jak najbardziej spoko. opakowanie takie męskie jest spoko.
    Zalety:
    • mocny i trwały zapach
    Wady:
    • ma w składzie chyba cos z wanilią i trochę mnie mdli
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W drogerii tradycyjnej
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 listopada 2024 o 19:12
    Planuję jako prezent pod choinkę
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:próbka
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Niby ten Sauvage taki oklepany,bo jest wszędzie,miał już kilka odsłon i co kilka miesięcy patrzy na nas z billboardów... Jest to zapach do którego jako kobieta podchodziłam kilka razy,psikałam mężowi nadgarstek,próbowałam na sobie (a co,!) i muszę przyznać że,że ciągle bardzo mi się podoba. Do tego stopnia,że planuję zakupić jako prezent choinkowy dla mojej męskiej połówki. To nie jest zapach dla 20latka ale zapach dla Pana;) podobają mi się jego nuty, pikantność i właśnie ten męski pierwiastek. Opakowanie, proste bez wydziwnień, również do mnie przemawia.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    20 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 września 2024 o 18:24
    Bardzo mocny, duszący zapach… nie moje klimaty ale dostaje plus za trwałość zapachu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Perfumy kupiłam dla męża przez Internet sugerując się opisem producenta i opiniami o tym zapachu. Część osób pisało że jest to mocny zapach, liczyłam się z tym ale stwierdziłam że zaryzykuję. Już teraz wiem że nigdy więcej nie kupię perfum bez wcześniejszego zapoznania się z zapachem. Perfumy mają bardzo ładne, eleganckie opakowanie - czarny kartonik z minimalistycznym designem wewnątrz którego znajduje się elegancka ciemna buteleczka z przezroczystego grubego szkła z zatyczką. Co ciekawe zatyczka jest na magnes. Buteleczka to pojemność 60ml czyli troszkę więcej niż standardowe perfumy. Zapach jest naprawdę trwały, niewielka ilość, dosłownie 1-2 aplikacje perfum wystarczają aby zapach unosił się cały dzień i pozostawał bardzo długo na ubraniach. I tutaj kończą się plusy tych perfum.. zapach opisywany przez producenta w żaden sposób nie przypomina tego co otrzymujemy w buteleczce. Zapach jest mocny, duszący, zdecydowanie jest to zapach na wieczór. Producent opisuje ten zapach jako męski, drzewny z nutą bergamotki, fasoli tonki, wanilii i mandarynki. Ja wyczuwam tutaj jedynie ciężkie nuty drzewne, drzewo sandałowe i drzewo cedrowe. Mam wrażenie że ten zapach nie rozwija się z czasem, jest mocny i duszący od samego początku aż do umycia skóry, a nawet po umyciu mam wrażenie że nadal go czuję. Podsumowując, zapach bardzo trwały jednak nie każdemu przypadnie do gustu. Radzę jednak sprawdzić go osobiście a nie kupować w ciemno, mi się nie spodobał, mojemu mężowi również nie. Lepiej sprawdzić zapach “na własny nos” niż zdawać się na opis producenta i opinię innych.
    Zalety:
    • bardzo trwały zapach
    Wady:
    • zapach jest mocny, duszący, mi nie przypadł do gustu
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.