Christian Dior, Sauvage EDT
8 HIT!
68 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś do moderacjiSauvage 2015 marki Christian Dior to aromatyczne perfumy dla mężczyzn. Są to nowe perfumy, Sauvage 2015 został wydany w 2015 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Francois Demachy. Perfumy zawierają takie składniki, jak pieprz syczuański, kalabryjska bergamotka i ambroksan.
Nuty zapachowe: Pieprz syczuański, bergamotka, Ambroksan
Składniki
Znasz skład tego produktu? Dodaj go do naszej bazy i twórz z nami KWC!
Recenzje 22
5 /5 HIT!
20 grudnia 2020, o 09:36
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
Uwodzą!
Każdy mężczyzna pachnący Dior Sauvage mógłby mnie uwieść. Jest elegancki, świeży, a jednocześnie z pikantną nutą. Idealnie dobrane połączenie, które na początku jest lekko ostre, aby później pięknie się rozwinąć. Zapada w pamięć. Nie da się go pomylić z żadnym innym. Przystojny, odważny, tajemniczy, podniecający. Taki właśnie jest sauvage. Nie tylko ja jako kobieta go uwielbiam, mężczyznom też przypada do gustu i szybko staje się ich nr 1. Zapach dobry na praktycznie każdą porę dnia i roku. Zapach jest na prawdę trwały i czuć go cały dzień. Na plus również proste, ale nie banalne opakowanie oraz zakrętka na magnes. Idealne na prezent. Nie mogą być nie trafione!
4 /5
12 listopada 2020, o 21:07
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Bardzo męski zapach
Perfumy kupiłam chłopakowi na dzień chłopaka. Na początku stwierdził że są bardzo mocne, drzewne i średnio do niego pasują. Lecz z czasem bardzo się do nich przekonał. Zapach jest dość mocny więc trzeba uważać z ilością dozowania.Bardzo długo się utrzymują. Mi bardzo przypadł do gustu.
ZALETY: Długo się utrzymują mimo małej ilości dozowania. Męski zapach. Bardzo ciekawe opakowanie magnetyczne.
WADY: Cena
5 /5 HIT!
10 listopada 2020, o 22:15
Kupi ponownie
Używa produktu od: 2 tygodnie
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Idealny wybór
Zapach ,,sauvage" jest niesamowity. Obłędne połączenie bergamotki i nuty drzewnej daje wrażenie dzikości, pierwotnego świata prawdziwych mężczyzn. Ta woda toaletowa sprawdzi się doskonale dla kogoś, kto żyje w zgodzie ze swoją naturą, pewnego siebie, nie obawiającego się odważnych, zdecydowanych kroków w codziennym życiu. Szczerze polecam wszystkim kobietom, szukającym wyjątkowego prezentu dla swoich mężczyzn oraz Panom ceniącym nietuzinkowe rozwiązania.
5 /5
4 października 2020, o 12:03
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: kilka opakowań
5 /5
10 marca 2020, o 21:32
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
Jeśli nie wiecie co kupić chłopakowi, mężowi na prezent, to koniecznie zapoznajcie się z serią Sauvage od marki Dior. Kupiłam te perfumy mojemu mężowi bardzo chwalił ten zapach,tak się spodobał, że teraz mogę robić mu prezenty na różne okazje z linii uzupełniającej. Ostatnio kupiłam dezodorant w sztyfcie i również sobie chwali. Powiedział, że jeśli chodzi o ochronę, delikatny zapach i poczucie świeżości przez cały dzień, to produkt sprawdza się naprawdę świetnie . Ja również bardzo lubię ten zapach na nim i myślę, że jest to zapach, który łatwo znajduje sobie wielbicieli.Perfumy seksowne, eleganckie kupione w ciemno na prezent. Trafione w 10:)) Zapach całoroczny
4 /5
12 stycznia 2020, o 22:22
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Nie tylko damskimi perfumami człowiek żyje xD. Postanowiłam zabrać się za recenzje męskich woni okiem kobiecym. Dlaczego akurat zaczynam od tych? Szczerze?… Johny Deep xD. A na poważnie? Myślę, że warto co nie co napisać o jednym z najwiekszych hitów ostatnich lat, który szturmem zdobył rynek.
P.S.
Ku gwoli ścisłości – męskie perfumy testuje głównie na swoim mężu oraz także w mniejszym stopniu na sobie ( z reguły wtedy, kiedy mam dzień wolny od ludzkiego towarzystwa ). Bloter nigdy nie oddaje całokształtu woni (jedynie ogólną wizję twórcy), dlatego też mimo wszytko daję popracować perfumom na skórze.
W nutach dominują zdecydowanie trzy składniki: pieprz, bergamotka i ambroksan. Otwarcie daje po nosie, jest intensywnie i pieprznie, ale lekko kolońsko. Bergamotka nadaje słodkawy ton, przez co szybko zmienia się wydźwięk aromatu – całość osiada na skórze i robi się subtelnie mydlana. Ambroksan w połączeniu z lawendą podbijają pozostałe składniki i dają odczucie wyrazistości i wyrafinowania w typowo męskim wydaniu.
Pokuszę się o stwierdzenie, że nie jest źle! Jest wręcz dobrze, ale z drugiej strony jak to mówią, tyłka nie urywa i na pewno nie jest to szczyt perfumiarskiej sztuki, co nie zmienia faktu, że zapach sam w sobie się broni poprzez swoją poprawność, ale czy to wystarczy? Myślę, że cały sekret tkwi właśnie w ich prostocie. W końcu takie perfumy również są potrzebne na rynku! Oddech od ciężkich i słodkich zapachów zawsze jest pożądany i to właśnie tu znajdziemy umiar, swoistą lekkość i subtelność w przyzwoitym wydaniu.
A jak interpretuje Sauvage Ja, po drugiej stronie barykady ? Abstrahując już od strony technicznej i merytorycznej samego zapachu, niestety te perfumy nie robią na mnie wrażenia „wow”, za to są bardzo miłe dla nosa i otoczenia oraz mocno w stylu „kolońskim”. Mężczyznę pachnącego Sauvage odbieram za schludnego, spokojnego i wyważonego (i w tym momencie co ma Johny Deep i reklama do perfum? ). Z pewnością fajnie zdadzą egzamin w okresie letnim, na zimę wydają mi się być zbyt mało wyraziste. Poza tym mało w nich uwodzicielskiej mocy, a przynajmniej mnie nie pociągnąłby za nos facet ubrany w ten zapach (pamiętajcie, że to moja subiektywna opinia, są różne gusta i guściki, nie ma dobrych i złych! , aczkolwiek i tak uważam, że Suavage nie pretenduje na lidera w kategorii „pies na baby” )
Powiedzmy sobie szczerze – Sauvage są perfumami idealnie wpasowującymi się w trendy współczesnych mężczyzn, czyli wielozadaniowe (sprawdzą się zarówno na co dzień jak i na wieczór), podobają się płci przeciwnej, przez co są komplementogenne oraz dzięki swojej monotematyczności nie kapryszą na skórze. Zapach nie jest ani odkrywczy, ani wielowymiarowy, a mimo wszystko stał się w jakimś stopniu Bestsellerem. Czy to właśnie dzięki swej bezpośredniej prostolinijności? Być może, ale ja oczekuje od Diora zdecydowanie czegoś więcej i nie cierpię na nadmiar gotówki, gdyż uważam, że cena jest bezapelacyjnie zbyt wygórowana jak na „tylko” dobrze skomponowane perfumy… ALE! Jeśli rzeczywiście lubicie świeżaki i szukacie perfum w stylu „codzienna klasyka” oraz jesteście ciekawi co ma Wam do zaoferowania Johnny Deep, to śmiało bierzcie je nawet w ciemno. W końcu dobrze skonstruowana i bazowa pozycja na każdą okazję powinna znaleźć się w każdej kolekcji.
5 /5 HIT!
12 października 2019, o 08:10
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
5 /5
1 października 2019, o 12:32
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Zapach kupiłam mężowi zachęcona reklamą w telewizji. Na szczęście zapach bardzo mu się spodobał. Nie wspomnę o sobie:). Jest bardzo trwały, cały dzień gdzieś w tle unoszą się te fantastycznie dobrane nuty. Flakon bardzo ładnie zgrywa się z zawartością - według mnie wyraża siłę i tajemniczość jednocześnie. Mąż twierdzi, że to jego nr 1, co mnie bardzo cieszy. Polecam w imieniu męża. Mój portfel niekoniecznie - cena w Douglasie około 600zł (wybrałam drogerię internetową)
ZALETY: zapach, flakon
WADY: cena
5 /5 HIT!
1 października 2019, o 12:14
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
5 /5 HIT!
26 maja 2019, o 22:22
Kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
5 /5
5 marca 2019, o 09:14
Kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Magnetyczne połączenie surowości pieprzu i lawendowego świeżego prania
Szukając dla mnie perfum od Dior zwróciliśmy uwagę na męską półkę z perfumami. Wielki bilboard z Johny Depp'em w ciekawej, mrocznej odsłonie był muszę przyznać, zachęcający. Nie przepadam za tym aktorem, jednak sceneria oraz świetne mroczne, tajemnicze ujęcie zdjęcia faktycznie inspiruje.
Sama buteleczka jest bardzo ładna - prosta i męska, w ciemnych kolorach. Bez udziwnień, prosta i ergonomiczna. Typowo męska - co się mojemu mężowi spodobało.
Zanim kupiliśmy perfumy minęły trzy dni. Mąż psiknął się perfumami jedynie raz, aby sprawdzić jak długo będzie utrzymywał się zapach. Nie jesteśmy osobami, które wylewają na siebie dużą ilość zapachów, dlatego też ważne jest dla mnie, aby psiknąć się raz a porządnie i mieć zapach na dłużej :-) Zapach utrzymywał się na skórze cały dzień - jak dla mnie to był super wynik. Na szaliku zapach był jeszcze delikatnie wyczuwalny tego trzeciego dnia, kiedy wróciliśmy do sklepu.
Zapach, jak mówi François Demachy, inspirowany jest suchą, skalistą ziemią, dzikimi zwierzętami i roślinami, które grzeją się pod pustynnym słońcem. Jest świeży i szlachetny.
Jak pachnie Sauvage?
Dominują tutaj nuty bergamotki i różowego pieprzu. Dzięki temu perfumy są słodkawe, ale z nutą wyrazistości i ostrości z uwagi na pieprz. Dodatkowo mamy suchą lawendę, która mi osobiście przypomina zapach lawendowego płynu zmiękczającego do prania, które suszy się na pełnym słońcu i w wietrze. Zapach jest ciężki do opisania - lekko słodkawy, świeży, jakby właśnie świeżym praniem, które wróciło z podwórka i magicznie głębokim, ostrzejszym tonem.
Z tego względu dla mnie osobiście, ten zapach jest bardzo męski i ujmujący. Dodatkowo przez to, że jest tak wyrazisty jest wyczuwalny w mniejszych pomieszczeniach, samochodzie, czy łazience, gdzie wcześniej przebywał mąż. Zapach nie jest zbyt intensywny i zbyt mocny, jest bardziej szlachetny.
Zawsze odczuwam obecność męża w tych miejscach. Są to miłe skojarzenia ciepła, dlatego też dla mnie te perfumy są magiczne i zasługują na miano jednych z najlepszych perfum męskich jakie kiedykolwiek sprawdzałam.
ZALETY: *wytrzymałe
*zapach magiczny, szlachetny i magnetyzujący
*prosty, nieudziwiony skład zapachowy perfum
*rewelacyjna ostrzejsza nuta poprzez dodany różowy pieprz
*pozostaje delikatna łuna w mniejszych pomieszczeniach - wiadomo, że ta osoba była przed chwilą w tym miejscu
*uwodzicielski zapach - działa na kobiece zmysły
WADY: brak
5 /5
29 stycznia 2019, o 22:20
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Niesamowity
Tych perfum namiętnie używa mój chłopak, miał je na sobie na początku naszej znajomości, może dlatego tak bardzo mi się podobają...
Są genialne!
Mainstreamowe, to fakt, ale nieziemsko magnetyczne, uniwersalne i niezapomniane. Perfumy wprost idealne, gdy chce się zrobić wrażenie na płci przeciwnej. To taki zapach, który spodoba się każdemu, a jego potężna siła rażenia nie pozwoli nikomu spryskanemu Sauvage przejść niezauważonym. Jest świeży, ale nie sterylny, mocny, ale nie do bólu głowy, krzykliwy, ale nie tandetny. Perfumy odpowiednie dla mężczyzny w każdym przedziale wiekowym. Eleganckie, ale kipiące testosteronem! Ale najlepsze w tym wszystkim są jego parametry. Trwałość zabójcza, na moim facecie wyczuwalne na drugi dzień, nawet po prysznicu. Projekcja również nieprawdopodobna.
Wyczuwam głównie cytrusy, cedr i pieprz. Klasycznie, ale zniewalająco.
Jak sama nazwa wskazuje, zapach jest po prostu dziki!
-
1
4
produktów92
recenzji373
pochwał10,00
-
2
75
produktów20
recenzji550
pochwał9,95
-
3
3
produktów59
recenzji461
pochwał9,82