Laura Mercier Brow Definer Wosk do brwi

Planowałam poczatkowo kupic pomade z Bobbi brown, albo Make up for ever, ale jednak zdecydowalam sie na te i nie zaluje, aczkolwiek nie jest to produkt idealny. PLUSY -kolorystka (blondynki znajda cos dla siebie, ale uwaga - odcienie sa cieple. Ja niebawem farbuje sie na rudo, dlatego absolutnie mi to nie przeszkadza, a wrecz przeciwnie) -nieziemska wydajnosc, produkt starczy na wieki -cena (bodajze 115 placilam) -wygodny sloiczek, maly i poreczny -aplikacja tym produktem jest szybka i przyjemna -daje efekt naturalny i ladny MINUSY - trwalosc (latwo zetrzec, jakby nie zastyga -krycie (dla mnie zbyt transparentne -produkt ciezko nabiera sie na pedzelek

Z racji tego, że dodałam ten produkt do katalogu KWC postaram się pokrótce opisać wosk Laura Mercier. Dotychczas moim ulubieńcem w kategorii produktów do brwi była farbka MUFE, której nieprzerwanie używałam od dwóch lat, zdradzając co jakiś czas z kredkami do brwi różnych marek, co zawsze kończyło się powrotem do MUFE. W tej chwili śmiało mogę powiedzieć, że Laura Mercier zdeklasowała swojego kultowego rywala, który w starciu z woskiem LM nie wypada już tak świetnie. Wosk ten jest absolutnie doskonały. Mieści się w małym słoiczku, posiada stałą konsystencje twardego masła,dzięki czemu pędzelek gładko sunie i nie robi dziur. Produkt łatwo łączy się ze skórą - farbka MUFE natomiast często jakby ślizgała się po powierzchni skóry, nie mam pojęcia z czego to wynika. No i najważniejsze wosk LM trwa na brwiach i trwa... Kiedy nie spojrzę, po godzinie, po czterech, po dziesięciu, brwi są pięknie podkreślone i nie wyglądają sztucznie, mimo, że używam najciemniejszego odcienia dostępnego w perumerii D. "warm". Naprawdę polecam ten produkt - jest wygodny w użyciu, za pewne wydajny, a najciemniejszy odcień odpowiednio nałożony definiuje brwi w sposób naturalny nawet u dziewczyn z jasną karnacją, o mysich włosach. Polecam! Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie